Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy > Archiwum sesji z działu Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 29-12-2015, 22:59   #51
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Paladyn podjął decyzje i ruszył biegiem, Elladris nie dał na siebie czekać. Reszta także ruszyła, bo nie bardzo mieli wyjście.
Udało im się niezauważonymi przebiec z połowę dystansu. W końcu jeden z porywaczy odwrócił się i zobaczył ich. Zawołał coś i reszta także się obejrzała. Zapanowało poruszenie. Porywacze zaczęli poganiać porwanych. Jeden z nich wyjął zza pasa pistolet i pogroził nim. Mimo to jeden chłopak rzucił się do ucieczki. Huknął strzał i uciekinier zarył twarzą w piach.
Reszta więźniów dała się zgonić w grupę i potruchtali w kierunku wybrzeża.

Ale wynik gonitwy mógł być tylko jeden. Herszt porywaczy kazał sześciu ludziom zatrzymać pościg. Najwyraźniej miał o nich wysokie mniemanie, albo sądził iż to mieszkańcy wioski ruszyli w pościg. Albo wiedział o czymś…

Tymczasem weterani pędzili wielkimi susami, no poza goblinem, który starał się jak najszybciej przebierać nogami, ale i tak zostawał w tyle. Nagle coś huknęło w oddali i usłyszeli przeciągły gwizd. Chwilę potem z piętnaście metrów od nich po prawej wykwitła fontanna ziemi. Kaozz w myślach liczył. Doszedł do dziesięciu gdy usłyszał ponowny huk.
“Szybcy są” pomyślał z uznaniem o artylerzystach ze statku. “Ale czy dobrzy?”
Kolejna kula rozorała ziemie pięć metrów po prawej. Dobremu artylerzyście się wystarczą dwa strzały by się wstrzelić stacjonarny cel. Ten prawie trafił w ruchomy i na dużą odległość. Ech, gdyby byli w zasięgu strzelby…


Możecie dać gazu i w tej turze dotrzeć do wroga, ale ryzykujecie postrzał z armaty No i żadnych subtelności w ataku, tylko szarża.
Możecie też rozpocząć zygzaki, wtedy armata staje się mało prawdopodobna, ale wrogowie zdążą rzucić nożami, siekierkami czy włóczniami.

Goblin ma wrogów mających was opóźnić w zasięgu. W biegu ma -2, ale jak się zatrzyma to bez minusów (uwaga armata ).

 
Mike jest offline  
Stary 02-01-2016, 13:24   #52
 
Eleishar's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputację
Zbliżali się, wróg był tak blisko że elf niemal słyszał bicie sześciu serc... A może to tylko jego własna krew szumiała mu w uszach, gdy adrenalina szalała?
-Cel tuż tuż, nie mogą teraz uciec... - powiedział sam do siebie i przyspieszył jeszcze bardziej.
Jego krok nagle się rozchwiał, jednakże nie sprawiło to że stracił na szybkości.
Doskoczył do szóstki wrogów mających ich spowolnić i wziął niesamowicie szeroki zamach, a jego ostrze zalśniło mocą pradawnej elfickiej magii. Mgnienie oka później sześć głów uderzyło o ziemię, spadając z ramion swoich właścicieli. Dzięki temu jego towarzysze mogli skupić się na unikaniu pocisków z armaty niszczyciela.

Pijany Rytm: 1 Czyli na 3 rundy wystarczy, wedle tego co pisałeś.
2 Punkty losu na aktywację aspektu pozytywnego (zgodnie z wytyczną MG).

 
__________________
Nieważne kto śmieje się ostatni, grunt żebym był to ja.

Ostatnio edytowane przez Eleishar : 04-01-2016 o 23:24.
Eleishar jest offline  
Stary 02-01-2016, 19:19   #53
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
Telemnar zaklął gdy wzbita w powietrze gruda ziemi przesłoniła mu na chwilę pole widzenia. Armatorzy ze statku mieli ich jak na widelcu. Nie mieli jednak większych alternatyw.
- Rozpierzchnąć się. Niech mają więcej celów - krzyknął próbując przedrzeć się przez odgłos wystrzałów.
Sam kontynuował swój bieg po półkolu chcąc ominąć łowców i czym prędzej dotrzeć do herszta zanim wprowadzi pojmanych na pokład.
 
__________________
you will never walk alone
Noraku jest offline  
Stary 04-01-2016, 20:49   #54
 
pppp's Avatar
 
Reputacja: 1 pppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skał
Duncan, próbując uniknąć przyjęcia na klatę strzału z armatę i wykorzystując zamęt wprowadzony przez elfy, ile sił w nogach pędził w kierunku handlarzy niewolników. Priorytetem było przezycie, potem zlokalizowanie sługi Plagi, dopiero na końcu stało rozwalanie łbów oponentów.
 
pppp jest offline  
Stary 11-01-2016, 23:53   #55
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Eldaris zaskakującym manewrem pozbył się mających spowolnić ich porywaczy pozwalając reszcie działać elastyczniej.
Telemnar pobiegł ku hersztowi, ten wyjął pistolet i strzelił. Elf w ostatniej chwili zdołał odskoczyć lecz tocząc się zobaczył jak troll dostaje w klatkę piersiową. Byłby pewien że to lekka rana dla trolla gdyby nie zobaczył fontanny krwi tryskającej z tyłu. Więcej zobaczyć nie zdążył bo skoczył na niego czarnobrody, pół nagi, żylasty osiłek z szablą, w drugim ręku trzymał zębaty nóż.

Dunkan pędził ile sił w nogach. Na przeciw wyszedł mu rosły wytatuowany osobnik z ciężkim mieczem. Ponad jego ramieniem spojrzał na Herszta i powietrze uszło mu z płuc z sykiem. Kapitan Brandon Steelwater, tęgi rębacz i sprytny taktyk. Po wojnie zebrał kompanię niezłych drani i zajął się “interesami”. W Ratchet był dobrze znany. A skoro on tu był, to wytatuowany musiał być Czarnym Marlowem. Pozostali pewnie także byli równie niesławni.

Goblin przebierał ile sił w nogach, niestety. Eksplozja rzuciła nim jak szmacianą lalką.

Eldaris machnięciem strącił krew z ostrzy i ruszył dalej. Ale już wiedział gdzie będzie miał przystanek w drodze. Koleś kucykiem wskazał na niego i siebie, najwyraźniej odganiając resztę porywaczy. Spod kaftana wyglądała mu koszulka kolcza, w dłoni z wielką wprawą trzymał bastard, którym wskazał elfa i ruszył w jego stronę lekkim kocim krokiem.

Tymczasem ze statku opuszczono jeszcze jedną szalupę, tłoczyło się w niej kilku uzbrojonych ludzi.
Pilnujący łodzi pirat ruszył w kierunku pierwszych porwanych, których goniono niemiłosiernie.

Ok, nie będę poganiał po raz kolejny nie piszących, jeśli chcą grać mogą użyć punktu by się uratować. Jeśli nie to ich przygoda skończy się tutaj.

Pozostali mogą się wykazać, bo trafiliście na kogoś więcej niż zwykli statyści.

 

Ostatnio edytowane przez Mike : 12-01-2016 o 14:45.
Mike jest offline  
Stary 16-01-2016, 22:43   #56
 
Eleishar's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputację
-Nadszedł twój czas... - odparł na gest szermierza, po czym ruszył sztucznie chwiejnym krokiem. Kołysząc się na wszystkie strony wyprowadził po nieregularnym łuku szerokie cięcie, licząc że ominie tym sposobem obronę przeciwnika. Jego ruchy były niemal nieprzewidywalne i pozornie nieskoordynowane, on jednak doskonale wiedział co robi.

Atak: 8

 
__________________
Nieważne kto śmieje się ostatni, grunt żebym był to ja.
Eleishar jest offline  
Stary 19-01-2016, 12:22   #57
 
pppp's Avatar
 
Reputacja: 1 pppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skał
- Ścigam czcicieli Plagi - Duncan warknął na zagradzającego drogę Czarnego Marlowe'a. Rozbójnik tylko się roześmiał, a rechot przerwał dopiero cios młotem prosto w twarz. Rycerz nawet się nie oglądał na zmasakrowany fizys, tylko ile sił w nogach ruszył za porwanymi.

Używam aspektu Młot na Nieumarłych

 
pppp jest offline  
Stary 23-01-2016, 23:06   #58
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
Elf przeklął w myślach wszystkich bogów jacy przychodzili mu do głowy. Czuł jak krew buzuje mu pod skórą niczym gejzer, gdy troll padł na ziemię bez ducha. Jego twarz nie wyrażała jednak żadnych emocji. Skrzyżował ostrza nad głową blokując szablę ale po chwili już musiał odskakiwać przed ząbkowanym nożem. Jego przeciwnik był dużo silniejszy. Nie mógł sobie pozwolić dojść do zwarcia. Trzy szybkie kroki, jeden w boku dwa następne niczym skok pumy do przodu. Finta lewym ostrzem, zakończona górną paradą na bok i ramię a zaraz po tym błyskawiczny cios krańcem drugiego ostrza ponad krótki nóż, wyginając przegub w niesamowity sposób by dosięgnąć szyi pirata.

Proszę MG o rzut kostką na Atak:

 
__________________
you will never walk alone
Noraku jest offline  
Stary 27-01-2016, 11:22   #59
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Telemnar
Ostrze minęło nóż i skoczyło ku szyi pirata, niestety ten wygiął się w tył. Ostrze zahaczyło jedynie o bark pozostawiając krwawą pręgę. Czarnobrody nawet nie próbował utrzymać równowagi, wiedział że elf jest za szybki i nie pozwoli mu na to. Padł i sieknął nożem ziemię ciskając piachem w twarz Telemnara.

Duncan
Rąbnięty młotem w twarz pirat padł, Duncan bez przeszkód pognał za porywaczami. Usłyszał za sobą niewyraźnie przekleństwa. Czarny Marlow gramolił się na nogi plując krwią i zębami. Co mówił ciężko było zrozumieć, ale zapewne nawiązywał do rodowodu paladyna wciągając w to także trzodę chlewną.

Elldaris
Napastnik ruszył po nieregularnym łuku, dostosowując się do zataczania elfa. Nagle jego miękki krok zgubił rytm, zwinął się w sobie i zawrócił prawie w miejscu. Szerokie cięcie poszło bokiem, a przeciwnik niebezpiecznie skrócił dystans. Elldaris odszedł w bok z serią płytkich cięć, zakończonych pchnięciem. Zadźwięczała stal, wszystkie cięcia napotkały gardę, dopiero pchnięcie znalazło lukę. Miecz wszedł pod pachę bez oporu prawie po rękojeść.
Elf spojrzał w twarz przeciwnikowi, jego kunszt wart był tego by zapamiętać tę twarz. Ze zdziwieniem Elldaris nie zobaczył bólu na twarzy wroga. Ostrze wychodzące z tyłu zabłyszczało w słońcu… było czyste. Szarpnął się w tył, akurat na czas by wyślizgnąć zamykającej się na jego nadgarstku dłoni. Bastard otarł się o pierś elfa zgrzytając na zbroi. Obaj zamarli bez ruchu oceniając przeciwnika. Słońce prześwitywało przez dziurę w kaftanie wojownika. Tak mało brakowało… albo wróg był tak dobry by pozwolić sobie na to.

Duncan
Przen nim był tylko Kapitan Brandon Steelwater. Mierzący do niego z pistoletu.
- Stój paladynie! - ryknął - Jestem Kapitan Brandon Steelwater, z pewnością słyszałeś o mnie więc wiesz dwie rzeczy. Nigdy nie chybiam z dziesięciu kroków i nigdy nie przepuściłem żadnemu kultyście plagi.
O dziwo, Duncan musiał przyznać, że to prawda. W obu wypadkach. Przynajmniej tak mówiono.



Telemnar
czarnobrody - jedna rana -1 do rzutu
użył aspektu: brudne zagrywki - jeśli elf nie skontruje tego jakimś swoim aspektem to dostanie -2 do rzutów do końca walki z racji oślepienia piachem.

Elldaris
Remis, koleś jest naprawdę dobry. To nie tylko kwestia dobrego/słabego rzutu.


 
Mike jest offline  
Stary 28-01-2016, 21:31   #60
 
pppp's Avatar
 
Reputacja: 1 pppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skał
Rycerz zmierzył Brandona wzrokiem.
- Masz dwóch kultystów wśród niewolników, przysięgam na Jasność, której służę - Duncan powiedział ostro - Możesz mnie zastrzelić potem, przedtem muszę złapać wyznawców Plagi.
 
pppp jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:37.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172