Nadrobiłem braki. Na ułożenie dialogu - chętnie. Miejcie tylko cierpliwość dla początkujacego.

Podoba mi się pomysł podróży lasem. Ma tą zaletę, że to najatrakcyjniejsza droga powrotu ;)

A mapę trzeba będzie dokładnie obejrzeć. Bo czy ktoś wie, jak wielki ten smok ma łeb? Przez zarośnięty las nie przejedziemy wozem po truchło, ale zdaje się po opisie, że Czarny Las do niedawnej tragedii był "używany" przez ludzi, więc ścieżki powinny być przejezdne.

Widzę, że szykuje się nie jeden dialog ;)

Orla póki co nie zabiera głosu, obserwując z zaciekawieniem Franza - pałeczka po stronie Hurgara ;).

Poszedł mój ostatni odpis w tej turze, zamykający wieczór dla mojej postaci - Orla po prostu udała się na spoczynek :).

Całkiem kolorowa z nas grupka, ciekawy jestem już wieczornego wpisu Bajarza ;)

Też jestem ciekaw i mam nadzieję, że MG nas nie zawiedzie i Jego post pojawi się jeszcze dzisiaj, bo chyba żaden z graczy nie ma już nic do dodania :).

Nie ma co niepotrzebnie zwlekać ;)

Mamy czas do 30.11.2015r.

Jest mój odpis i tak jak w nim zawarłem, Orla chce poznać zdanie Hurgara i Franza - jeśli panowie stwierdzą, że trzeba jechać dalej, nie będzie naciskać na sprawdzenie okolicy, tylko ruszy z nimi ;).

Za 2h dam post.

Od razu daję znać, że jestem za rozpoznaniem miejsca zdarzenia - skoro wóz mierzy kołami w drzewa uderzenie nastąpiło prawdopodobnie od strony lasu ale PO PRZEJECHANIU PRZEZEŃ CAŁEJ PUSZCZY (skoro transport kierował się do Aldvaardu). Trzeba nam określić możliwie najprecyzyjniej, co i w jaki sposób wywróciło wóz.

EDIT:
Takie podstawowe pytanie - jakiej konsystencji jest ta jucha rozchlapana? Widać to chyba nawet z większej odległości na pierwszy rzut oka.

Mogę powiedzieć tyle, że z daleka dla kamieniarza (dowolnego) krew to krew. Od rozlanego wina by nie rozpoznał żadną siłą. Tu nie ma butelek, więc sprawa jest jasna.

Jeśli podejdzie bliżej, to się zobaczy co dalej :)