09-02-2016, 18:26 | #11 |
Reputacja: 1 | Mimo upomnienia Javiera i uspokajających słów elfki, akolitka długo jeszcze mierzyła do dziewczyny z kuszy. Jej ręka trzęsła się, a oczy pałały wręcz paranoicznym lękiem. Oddychała ciężko, całkowicie niepewna swoich poczynań. Ostatnio edytowane przez Hazard : 09-02-2016 o 18:35. |
11-02-2016, 18:04 | #12 |
INNA Reputacja: 1 | Ilithyia siedziała znudzona i pomału przysypiała. Mimo zmęczenia, uważnie przyglądała się poczynaniom cyrulika. Po kilkunastu minutach miała ochotę zwrócić śniadanie oraz resztki żółci, którą wytworzył okołowątrobowy organ. Nie miała ochoty patrzeć na grzebanie w trzewiach, ale z drugiej strony nie chciało jej się odwracać głowy. Siedziała okrakiem na krześle, ręce spoczywały na jego oparciu, a na rękach jej głowa. Rude włosy spływały w stronę podłoża, przypominając falę ognia.
__________________ Discord podany w profilu |
13-02-2016, 17:21 | #13 |
Reputacja: 1 | Sen pochłonął elfkę szybko. Niewygodna kanapa oraz nieprzyjemny odór krwi i środków medycznych unoszący się w pokoju, poległy, próbując w dokuczliwy sposób pozbawić ją chwili wytchnienia. Jedynie koszmary senne, zdawały się dopiąć swego. Ilithyia wierciła się na krępej kanapie, starając się odpędzić od nocnej mary. Przebudziła się raz, czy dwa, gwałtownie podnosząc się do siadu, spocona i roztrzęsiona. Najwidoczniej tej nocy nawet sny zapragnęły sprawić jej problem. |
13-02-2016, 17:47 | #14 |
INNA Reputacja: 1 | No i znowu było trzeba go taszczyć. Matko bosko, a co to ona, jakiś siłacz? Niewyspana, głodna, pozbawiona sił i chęci do życia tego poranka, zmusiła swe nogi do aktywności... A potem musiała zmusić do tego również własne ręce. Nabrała w płuca świeżego, chłodnego powietrza, kiedy znalazła się już poza kamienicą. O Aurorę martwić się nie musiała, Javier był dobrym człowiekiem, czasami może aż nader. Oby tylko nie sprowadziło to na niego więcej kłopotów; zdecydowanie na nie nie zasługiwał.
__________________ Discord podany w profilu |
16-02-2016, 08:38 | #15 |
Reputacja: 1 |
|
18-02-2016, 14:44 | #16 |
INNA Reputacja: 1 |
__________________ Discord podany w profilu |
22-02-2016, 21:35 | #17 |
Reputacja: 1 | Po rozwiązaniu kwestii urzędnika, elfka ruszyła spiesznie w stronę najbliższej gospody, by zaspokoić swój głód i pragnienie. Oczy same się jej zamykały kiedy to przemierzała ulice, na których pojawiało się co raz więcej obywateli miasta. Poranek nastał już oficjalnie, a Locris zaczęło budzić się do życia. Stopniowo nasilające się odgłosy straganiarzy, gazeciarzy i agitatorów wszelkiej maści na dobre zażegnało panującą dotychczas błogą ciszę. |
07-03-2016, 21:35 | #18 |
INNA Reputacja: 1 | Znudzona i zmęczona kobieta, siedziała przy stoliku z podkrążonymi oczami opierając się łokciem o blat stolika. Na dłoni wspierała swoją ciężką głowę, która z sekundy na sekundę sprawiała wrażenie, jakby przybierała na wadze. Jej złote oczy co rusz zasłaniane były żelaznymi powiekami, które co rusz zamykały światło widzenia i przenosiły elfkę w niezapowiedzianą fazę snu, przed którą ta usilnie się broniła.
__________________ Discord podany w profilu Ostatnio edytowane przez Nami : 07-03-2016 o 23:11. |