[Komentarze] Stwórca® vs Pradawne Zło® - runda 9999
 

Wszelkie spamy, kłótnie, pytania - właśnie tutaj.



Rose

Mairon

Stofols

Severus

Shavalyoth

Bobo

Cześć wszystkim współgraczom! :D
Wstępniak mnie troszeczkę zaskoczył, bo spodziewałem się klasycznego wstępu, w którym mistrz gry opisuje nam nasze położenie... Z czystej ciekawości, jak wygląda tutaj rozgrywka? Widzę post mistrza, ale żadnej wzmianki o naszych postaciach.

To, że ja (główny MG) również będę miała, postać, zaznaczyłam w pierwszym poście XD. Myślałam właściwie, że hasło "storytelling" mówi samo za siebie, że nie ma MG, ale jeśli się pomyliłam - przepraszam. Doświadczenie mam na innych pbfach, ale na tym forum jestem dość nowa. W naszych tworach nie ma typowego MG. Jedyne, co robimy, to popychamy akcję do finiszu i rzucamy postaciom kłody pod nogi (ale jak najbardziej zachęcamy, żeby inni gracze też wymyślali).

Nie będziemy pisać klasycznie, za postacie, typu Jesteś tu i tam, dookoła to i tamto albo Twój miecz z łatwością zagłębił się w ciele przeciwnika. Wymyślamy wszystko wspólnie. To, czy twojej postaci uda się powstrzymać rabusia, czy nie, zależy od ciebie.

W tej chwili napisałam, że wszystkie postacie są w gabinecie prezesa. Dałam możliwość opisania retrospekcji, jak zostaliście odciągnięci od swoich zajęć, a Xochi pisze samym prezesem.

Mam nadzieję, że wszystko już jest jasne i że cię nie zniechęciłam :D

Nie spodziewałem się takiej sesji, ale zobaczymy jaki będzie efekt, wyjdzie w praniu :) Stosunek mam raczej sceptyczny, bo nasze narracje pewnie niejednokrotnie będą ze sobą sprzeczne, i nie będzie nikogo kto rozwiąże nasze spory... no i trudno zadbać o spójną fabułę, skoro każdy sobie sam mistrzuje, a o uniwersum nie wiemy praktycznie nic.
Ciężko mi to sobie wyobrazić. Nie mam doświadczenia z takimi sesjami :D Ale zawsze trzeba próbować czegoś nowego.

Swoją drogą - tutaj storytelling oznacza sesje bez mechaniki - żadnych rzutów kośćmi, statystyk, itd. zasady pozostają te same, grę prowadzi mistrz gry, a gracze reagują bądź podejmują decyzje.

Muszę ci powiedzieć, że nasza grupa pisze tylko takie - i jeszcze nigdy nie mieliśmy z tym problemów. Nawet nie dlatego, że znamy się jakiś czas, bo nasze pierwsze wspólne pisanie wyglądało właśnie tak, i jak mówię, żadnych problemów.

Naprawdę, wystarczy czytać posty reszty uczestników. Oczywiście, kiedy będą problemy, ja albo Xochi coś na to poradzimy, no ale serio - otwarty umysł!

I przyznam, że trudno mi było na początku uwierzyć, że spodziewasz się takich problemów XD.

Uszanowanko wszystkim C:

Mam nadzieję, że będziemy się świetnie razem bawić w trakcie pisania tego cudeńka. Już przygotowałam sobie całą listę przeróbek zwykłych powiedzeń tak, aby zawierały jakieś słówko powiązane z zapaleniem lub ogniem :)

Generalnie - ja pisać będę, skoro już się zaangażowałem, nie wypada rezygnować.
Ciekawi mnie jaki będzie końcowy efekt, i czy nie skończy się jednym, wielkim, bezsensownym misz-maszem.

Tylko że - taka forma rozgrywki to nawet nie jest RPG (Przeważnie używa się pojęcia RP - ale nie brałem nigdy w tym udziału, trudno stwierdzić, ale na pierwszy rzut oka przypomina ułomnego brata bliźniaka RPGków - dlatego miałem takie, a nie inne wątpliwości.) - gdybym wiedział na co się piszę i zostało to wyszczególnione w rekrutacji - nie zgłosiłbym się, bo mnie to w ogóle nie kręci.
No ale miałaś prawo nie wiedzieć - zobaczymy, ufam wam na słowo, na razie zostaję.

Piszę z dziewczynami już od jakiegoś czasu i muszę Ci powiedzieć, że ani razu nie mieliśmy "misz-maszu" jak to nazwałeś. Wszystko idzie gładko, odpisy się ładnie ze sobą łączą. Wystarczy tylko mieć głowę na karku i brać poprawkę na to co piszą inni. A gdyby już naprawdę coś zaczynało zgrzytać, wtedy zawsze można naprawić. Bo w tej sesji nie chodzi o cyferki i prowadzenie za rączkę. Można powiedzieć, że tworzymy historię, wszyscy razem. Oczywiście, Mg dalej rzuca kłody pod nogi graczom i trzeba sobie z tym jakoś radzić, ale w gruncie rzeczy jest jak w sandboxie z elementami RPG, robisz co chcesz bez ograniczeń narzucanych przez grę, ale czasami i tak wpadasz na losowe zdarzenia. XD Więc daj szansę, sam miałem wątpliwości, ale okazało się być naprawdę przyjemnie :)

Ludziska, uwaga - wysiadły nam avatary :D

Kryzys zażegnany XD