11-12-2017, 21:29 | #51 |
Reputacja: 1 |
__________________ “Listen to the mustn'ts, child. Listen to the don'ts. Listen to the shouldn'ts, the impossibles, the won'ts. Listen to the never haves, then listen close to me... Anything can happen, child. Anything can be.” |
12-12-2017, 22:38 | #52 |
Reputacja: 1 |
|
14-12-2017, 02:10 | #53 |
Reputacja: 1 | - Pewnie, że każde okno ma jakiś widok, ale nie każde ma okno z widokiem na wojnę. Lubisz oglądać tą scenę, czy ktoś ją dostosował specjalnie do mnie? - Aigam zmierzył dziewczynkę od stóp do głów. Budziła w nim jakieś niejasne wspomnienie, a może skojarzenie, sam nie był pewien. - Ważne tylko jeśli mam na to jakiś wpływ, jeśli nie mam żadnego, to nie jest aż tak ważne, a co do imienia, lubię wiedzieć, kim są goście w moich pokojach, którzy są cichsi niż kot lub senna myśl. Z magii są wyprani, bądź wręcz mają zapach tak uderzający w nozdrza, niczym samo Lux. - Wojownik postawił miecz oparty o ścianę. - Wiesz za ile się zacznie? - Nie spuszczał z dziewczynki wzroku, widział już chaos bitewny i bitwy, prawdopodobnie mógłby zobaczyć tam coś nowego, ale miał przeczucie, że tu i teraz, mogło być o wiele ważniejsze.
__________________ Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości... |
20-12-2017, 04:01 | #54 |
Reputacja: 1 |
__________________ “Listen to the mustn'ts, child. Listen to the don'ts. Listen to the shouldn'ts, the impossibles, the won'ts. Listen to the never haves, then listen close to me... Anything can happen, child. Anything can be.” |
27-12-2017, 19:09 | #55 |
Reputacja: 1 |
|
29-12-2017, 00:46 | #56 |
Reputacja: 1 | Litwor zastanowił się odrobinę nad słowami dziewczynki. - Masz rację, tylko problem jest taki, że nigdy nie wiadomo, co dokładnie ma wpływ na dłuższą metę. Z kolei brak jakichkolwiek działań najczęściej ma jeszcze gorsze skutki. - Aigam wzruszył ramionami, uśmiechając się przy tym. - No nic, przynajmniej tym razem nie jestem żadnym wybranym, a ewentualnie opiekunem. Jak znam siebie i tak bym się w coś wmieszał. Muszę ci jednak powiedzieć, że pierworodna Rivoren brzmi z większym przytupem niż łowca. Kto nas zapowiedział? - Skoro ich przybycie było zapowiedziane, to czemu jak zwykle nikt nic mu wcześniej nie powiedział. Nie dziwiło go aż tak, ale nieco ciekawiło. - Nadal mógłbym służyć jako kanał do zamknięcia we mnie cząstki skradzionej mocy, a potem bezpiecznie ją jakoś uwolnić? Kiedy zadał ostatnie pytanie, zauważył spływającą po czole Lux krew. - Coś ci się stało? Ktoś cię zaatakował? Co się dzieje? - W jego głosie zabrzmiały tony autentycznego zmartwienia.
__________________ Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości... |
04-01-2018, 05:18 | #57 |
Reputacja: 1 |
__________________ “Listen to the mustn'ts, child. Listen to the don'ts. Listen to the shouldn'ts, the impossibles, the won'ts. Listen to the never haves, then listen close to me... Anything can happen, child. Anything can be.” |
04-01-2018, 21:06 | #58 |
Reputacja: 1 | - Ja jako opiekun? To będzie ciekawe, jeśli przeżyjemy tym bardziej. Mam dziwne wrażenie, że będę musiał przyspieszyć proces wychowywania księżniczki albo wszystko trafi szlag, a jesteś uroczą osóbką i wolałbym, żeby nic ci się nie stało, gdyby Rivoren razem z Margh nagle przestało istnieć. Zapewniam jednak, że postaram się nie skosztować ani kropli. Może to da niektórym, którzy mnie chociaż trochę znają, do myślenia. - Litwor mówił z lekkim uśmiechem, jednak w głębi ducha, był nieco zaniepokojony. Uważał za co najmniej nieco nierozsądne, oddawanie losu krain w ręce tak kolorowej zbieraniny. - Opowiesz mi o swoich rodzicach? Podobno jestem pozostałością jakiegoś dawnego konfliktu, chętnie dowiem się nieco więcej o prawdziwej historii, a nie o tych bajkach, które się na co dzień wciska i słyszy. - Zagaił Aigam.
__________________ Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości... |
10-01-2018, 21:55 | #59 |
Reputacja: 1 |
|