Z obu stron :)

No to post wieczorkiem :)

W związku ze Świętami nieco więcej czasu na odpis. Wszystkiego Naj i niech Wam karp ością w gardle nie stanie :)

Co do posta: Wojownicy zbliżają się do chałup, przy których znów są trzy wilki. W którymś z domów ktoś krzyczy, ale nie wiadomo czy jest w nim wilkołak. Zahija przywaliła całkiem solidnie, prawdopodobnie uśmiercając wszystkich wewnątrz. Jednak sama jest już nieco osłabiona [23/18 HP i 17/5 PP]. Enki trafiła dokładnie tam gdzie chciała, dom się zapalił, ale nim się porządnie rozfajczy minie chwila. Thoer nie wie co planuje Saadi, będzie niespodzianka :)

Przypominam, że dzisiaj upływa termin postowania.

Mój odpis będzie dziś. Zapomniałem powiadomić o nieobecności :(

Miałem już pisać, bo się nam strasznie rozwlekła ta kolejka, ale w takim razie poczekam.

Topór dwuręczny potęgą jest i basta! Igwe wręcz pokroił wilkołaka :)
Mumamba znów miał solidnego pecha, ale tylko raz, bo unik udał mu się rewelacyjnie i to na 1/2 wartości umiejętności.
Ianus jest lekko poturbowany, ale tylko za 2 HP.
Uciekający chłopak jest jakieś pięć metrów od Enki, wilk tuż za nim.

Na takiego zwierza trzeba ciężkiej amunicji, a nie szabelkami wymachiwać :blazen:

Jak wygląda nasza okolica? Ilu dokładnie mam przeciwników w zasięgu wzroku i czy do któregoś zdążę dobiec w jednej turze?

Dziewięć wilków wyeliminowanych z walki i co najmniej jeden wilkołak martwy. W pobliżu palącej się chaty zrobiło się pusto. Trzeba pójść głębiej między zabudowania.

Czy martwy wilkołek wrócił do ludzkiej postaci?
Czy Zahija jest w jego pobliżu?