Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy > Archiwum sesji z działu Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 20-10-2017, 20:33   #1
 
malahaj's Avatar
 
Reputacja: 1 malahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputację
Terra Nova [Materiały]

Tu pisze tylko Ja. Z czasem pojawią się opisy NPCów, lokacji, wstydliwe zdjęcia administracji, jakieś mongolskie porno i inne takie.

Świat

Świat to głównie jeden kontynent, na wzór naszej Europy + bliskiej Azji i Afryki. Podobny klimatycznie i powierzchniowo, aczkolwiek oddzielony od innych dużych lądów morzami, oceanami i wielkimi górami, w rodzaju naszych Himalajów. W efekcie inne kontynenty są prawie nie znane, wiadomo o nich na pewno tylko to, że są. Era wielkich odkryć jeszcze nie nastała, handel jest słabszy i dużo bardziej lokalny. Do tego dochodzi duża ilość konfliktów, która mu nie sprzyja a także fakt, że poza kilkoma cywilizowanymi krajami (a i to nie całymi), podróżowanie jest na prawdę niebezpieczne. Karawany kupieckie z eskortą małej arami, nie stanowią niczego niezwykłego.

Świat pod względem technologicznym przypomina nasze średniowiecze. Miecze, zbroje, łuki i kusze ciągle są w powszechnym użytku, ale broń palna istnieje i jest na poziomie mniej więcej tej z WFRR, czyli garłacze, muszkiety, pistolety, armaty ładowne odprzodowo, itp. Powijają się też pierwsze co bardziej złożone maszyny, ale daleko jeszcze do parowozów, samolotów i innych takich. Technika rozwija się i jest stosowna w rożnym stopniu, w różnych miejscach na kontynencie.

Rozwój techniki a zwłaszcza prochu i jego wykorzystanie, jest utrudniony faktem, ze niektórzy czarodzieje potrafią zakłócić jej/jego działanie. Podobnie w miejscach uważanych za magiczne, też może się zdarzyć, że coś nie działa tak jak powinno. Powszechni znany jest przypadek bitwy pod Torch, gdzie Imperialny czarodziej sprawił, że broń palna dostarczona zbuntowanemu szlachetce, przez wrogów Imperium nie zadziałała i znacznie mniej liczni, ale za to uzbrojeni w kusze, łuki i zakuci w pancerze Legioniści (a do tego wręcz fanatycznie lojalni i górujący na wrogiem wyszkoleniem i dyscypliną) roznieśli prawe dwukrotnie liczniejszego przeciwnika. Na szczęście czarodziejów jest bardzo mało i nie wielu spośród nich to potrafi (podobno) a takich miejsc jeszcze mniej (podobno).

Pod względem religi panuje duże zróżnicowanie i nie ma jednej wiodącej na świecie. Państwa, w których kler ma jakąś realną władze są raczej wyjątkiem i powszechny jest pogląd ze co boskie Bogom a co cesarskie Cesarzowi. Konflikty na tle religijnym oczywiści wybuchają, ale są to raczej walki lokalne lub zwalczanie się poszczególnych kultów bez uciekania do otartej wojny. Powszechniejszy jest kult Państwa czy Władcy, lub ostateczne Rodu, jako takiego i wierność czy nawet fantazym w tym zakresie są powszechniejsze i bardziej poważane, niż na tle religijnym.

Magia

Magia istnieje, ale jest to raczej elitarna sztuka tajemna, o której możliwościach tak naprawdę mało kto wie coś pewnego, niż coś co jest w powszechnym użyciu. Większość władców ma nadwornego czarodzieja, co ważniejsze rody czasami też, choć nie jest to regułą. Co większe i ważniejsze miasta też czasami mają swoich rezydentów. Zdecydowana większość ludzi na świcie nigdy nie widziała czarodzieja, ta garstka której to było dane, często nie była tego świadoma, a nawet ci, którzy byli, najczęściej nie maja pojęcia co ten człowiek tak naprawdę może. Na świecie istnieje tylko jedna szkoła magi - Imperialne Akademia Astronomii, Alchemii i Sztuk Tajemnych w Harrington, powszechnie i kpiąco zwana Niewidocznym Uniwersytetem. Wstęp za jej mury mają tylko członkowie, Imperator i jego gwardia przyboczna.

Przedmiotów magicznych praktycznie nie ma. Jeśli są, to na miarę miecza imperatora czy jego korony. Dla zwykłych ludzi niedostępne. Trochę bardziej powszechne są eliksiry, przy czym też nie do końca wiadomo, czy ich działanie oparte jest faktycznie na magi czy ogromnej wiedzy, tych którzy jej sporządzali. Lub to zwyczajnie końskie szczyny w bardzo drogiej i fikuśniej buteleczce. Generalnie zasada jest taka, że jeśli nie nie jesteś bardzo bogatym arystokratą/kupcem i stać ci na zakup tego magicznego specyfiku, to pewnie jest podróbką.

Oprócz czarodziei, na świecie można też spotkać najróżniejsze wiedzmy, lokalnych znachorów, alchemików i innych sztukmistrzów. Niektórzy kapłani, też przypisują sobie podobne umiejętności, tyle, że tu mają być one rzecz jasna zesłane przez Bogów. To czy wszyscy ci ludzie posiadają faktycznie jakieś magiczne umiejętności jest sprawą mocno dyskusyjną, ale nie wykluczoną.

Rasy

To jest świat ludzi i ludzie są jedyną rozumna rasą na kontynencie. Elfy, krasnoludy, orki ale również istoty takie jak smoki, pegazy czy gryfy istnieją w ludzkich podaniach, mitach a nawet na kartach historii. Bez wątpienia cześć z nich kiedyś istniało i żyło na tych ziemiach, o czym świadczą ruiny krasnoludzkich czy elfich cywilizacji, dziwne przedmioty, które gdzieniegdzie można kupić jako ciekawostki dla kolekcjonerów, czy szkielety smoków, gryfie pazury, pióra pegazów lub orcze czaszki, które można zobaczyć w Imperialnym Wielkim Muzeum w Harrington.

Niektóre źródła czy podania mówią, że istoty te wymarły w ten czy inny sposób, inne, że odeszły i żyją gdzieś na dalekich lądach, które przecież gdzieś tam są. Tak czy siak, tu ich nie ma.

Jest też jednak inna prawda, której nikt nie zaprzecza. Nie wszystko to, co możesz spotkać w głębokich lasach, zapadłych bagnach, wysokich górach czy najciemniejszy jaskiniach da się sklasyfikować jako zwierzęta. Istoty takie jak wielkie pająki, nieumarli, morskie potwory zdolne w uścisku macek, wciągnąć pod wodę cały okręt czy w końcu wampiry czy wilkołaki bez wątpienia istnieją. Lub przynajmniej większość ludzi jest o tym święcie przekonana.

Imperium Manticore

Stolica: Wieczne Miasto Harrington. Najstarsze miasto na świecie, są w nim budynki liczące sobie tysiące lat a kanały, katakumby i podziemia pod nim, nigdy nie zostały do końca zbadane i cały czas się zmieniają i rozrastają. Stanowi naoczny dowód rozwoju cywilizacji człowieka i można w nim znaleźć budynki i miejsca z każdego etapu tego rozwoju. Słynie z wielkości, przepychu ale również slumsów, brudu, smrodu i burdeli. Jego mieszkańcy znali są z dumy i waleczność. Nawet najpodlejszy lokator slamsów, uważa się za lepszego niż jakiś tam szlachetka z jakiegoś zadupia na końcu świata, nawet jeśli w całym sowim życiu nie widział więcej pieniędzy niż tamten wydaje dziennie na psie żarcie. Miasto nigdy nie zostało zdobyte, choć zdarzało się kilka prób, zawsze kończących się tragicznie dla atakujących. Nawet pomimo tego, że nie ma czegoś takiego jak miejskie mury. Z drugiej strony regularnie wybuchają tu wielkie pożary, potrafiące trwać całymi tygodniami, ale powszechnie są uważne za coś w rodzaju zabiegów higienicznych. Mówi się, że dopóki trwa to miasto, trwać będzie Manticore i jest w tym sporo racji.

Imperium Manticore jest najstarszym znanym człowiekowi państwem. Jest tworem, który przeszedł drogę od pierwszych Miast-państw (na wzór naszej antycznej Grecji), przez etap największego imperium w historii człowieka (coś ala nasze Imperium Rzymskie), zwanym często Starym Imperium, poprzez jego upadek, podział i czasy obecne, gdzie Imperium Manticore wciąż jest jednym z mocarstw na kontynencie. Imperium zachowało nazwę, swe rdzenne ziemie, stolicę i ciągle kultywuje swą przebogatą tradycje, jednak na miejscu jego licznych podbojów powstały nowe państwa, które za punkt honoru postawiły sobie wyrugowanie jakikolwiek wpływów Manticore ze swego terytorium. Niektóre z nich urosły do potężnych rozmiarów, stając się rywalami Imperium w pełnym tego słowa znaczeniu. Obecnie Imperium Manticore jest na etapie czegoś w rodzaju naszego Świętego Cesarstwa Rzymskiego, przy czym jest jednolite, bez podziału na poszczególne królestwa.

Obecnie panującym jest Imperator-Cesarz Nelson II Wielki. W ramach ciekawostki Nelson II Wielki używa tych tytułów wymiennie. Tu historia równie długa i nudna co kompletna lista jego tytułów. Ów przydomek czasami jest obiektem kpin, gdyż Cesarz do wysokich nie należy, jednak tego typu docinki wypowiedzenie są po cichu i tylko w absolutne zaufanym towarzystwie. W rzeczywistości Nelson II jest bardzo sprawnym władcą, który wygrał kilka wojen ze swoimi sąsiadami, w tym tzw. Wojnę Trzech Cesarzy, w której ościenne Państwa próbowały ostatecznie zniszczyć Imperium. W owym konflikcie znaczą role (nie koniecznie chlubną) odegrały wielkie rody, które często sprzymierzyły się z zewnętrznymi wrogami Państwa. Sam Cesarz ma też na koncie krwawe stłumienie kilku szlacheckich buntów. Ogólnie rzecz biorąc, jest poważny i lubiany przez tzw. zwykłych obywateli Imperium (uchodzi za tzw. surowego acz sprawiedliwego władce), ale z racji poważnego ucięcia wpływów szlacheckiej magnaterii, w szeregach arystokracji nie cieszy się miłością. Ród, z którego pochodzi Cesarz, ma swoje korzenie jeszcze w Starym Imperium. Sam władca jest już wiekowym człowiekiem, dobrze ponad siedemdziesiątkę, ale zachowuje przy tym pełnie władz umysłowych i a ostatnimi czasu na ciele jakby znacznie się poprawił. Ku utrapieniu co poniektórych, gdyż Cesarz nie ma potomka a we wszystkich liczących rodach, są spowinowaceni z rodziną Cesarską ludzie, którzy chętnie objęli by tron. Sytuacja jest napięta, gdyż wydaje się, że po śmiercie Cesarza mogło by nawet dojść do wojny domowej i rozpadu wiecznego zdawałoby się Imperium.

Cesarz ma władze absolutną, którą utrzymuje w dużej mierze dzięki sile Imperialnych Cesarskich Legionów, regularnej armii, znanej z dyscypliny i z wierności wobec władcy. Istnieje też organizacja będąc połączeniem policji, wywiadu i bezpieki, zwana Pretorianami, która zajmuje się ogólnie pojętym bezpieczeństwem i przestrzeganiem prawa w Imperium. Cesarz znany jest ze swego braku zaufania do arystokracji i przez ostatnie dwie dekady starał się stworzyć dla niej przeciwwagę, w postaci wiernej mu armii i Pretorian. Za jego rządów szlachta straciła mnóstwo przywilejów, zyskali natomiast zwykli obywatele, szczególnie rzemieślnicy, kupcy i wojskowi.

Cechą charakterystyczną Imperium jest przywiązanie i ciągle odwoływania się do tradycji tzw. Starego Imperium a nawet lat wcześniejszych. Każdy szlachecki ród ma drzewo genealogiczne, którego wielkość jest synonimem potęgi rodu. Te najpotężniejsze rodziny szczycą się tym, że ich linia wywodzi się jeszcze z czasu z przed Starego Imperium. Przy czym należy pamiętać, że mówmy tu o czasach odległych o niemal dwa tysiące lat, więc wiarygodność tych danych, jest często podważana. Jeśli jeden szlachcic chce obrazić drugiego (a zniewaga taka jest już dużego kalibru i uznawana jest za dobry powód do np. honorowego pojedynku) często podważa jego pochodzenie.

Imperium pełne jest "wiekowych" instytucji typu uczelnie, gildie, świątynie, kościoły, loże i inne, które liczą swoja historie w tysiącleciach i z reguły są bardzo przewrażliwione na tym punkcie. Ludzi do nich należący często zachowują się i mówią, jakby wydarzenia, czy osoby, do których się odwołują miały miejsca/żyły kilka pokoleń a nie kilkanaście i więcej wieków temu. Generalnie w Imperium nie masz co liczyć na szacunek, prestiż i uznanie, jeśli twoja instytucja/ród/gildia/marka/itp nie ma co najmniej tysiąc letniej historii.

Powszechnie znany jest tez negatywny stosunek Imperialnego społeczeństwa do innych nacji. Wynika to z historii i stosunku do niej panującego w Imperium. Praktycznie wszystkie inne państwa na kontynencie, były kiedyś częścią Imperium Manticore, często noszą takie same, lub podobne nazwy co dawne Imperialne prowincje i wybiły się na samodzielność w trakcie buntów, wojen wyzwoleńczy i ogólnie upadku tzw Starego Imperium. Obywatele Imperium często nazywają ich pogardliwe "Buntownikami". Samo słowo buntownik, ma w Imperium wyjątku negatywny skojarzenia, gdyż jest często przypisywane zagranicznym narodom/państwom (mimo, że ów "bunt" często miał miejsce grubo ponad tysiąc lat temu) jak również wewnętrznym wrogom, których oskarża się powszechnie o doprowadzanie do upadku Starego Imperium.

Inne państwa i narody powszechnie uznawane są jako "mniejsze", pozbawione tradycji, własnych osiągnięć, "zbudowany na naszych trudzie", jako barbarzyńcy, których Imperium nauczyło jeść widelcem a w nagrodę dostało od nich cios w plecy. Centrum świata, w tym centrum nauki, kultury, religii, itp. jest tylko jedno.

Inne państwa i narody nie pozostają dłużne i generalnie uważają Imperium za dekadencki, przeżarty zgnilizną, zastały i zapatrzony w zamierzchłą przeszłość twór, który dawno powinien przejść do historii, jako nieprzystający do naszych czasów. Z reguły wszelkie wpływy Imperialne historii czy tradycji są w tych kraj rugowe i podważane. Imperialne osiągniecie, często określa się jako "ukradzione" lub "zdobyte na" innych i podkreśla się, że spora część, jeśli nie większość tzw Wielkich Imperialnych Osiągnięć (np sieć drug i stanic oplatająca cały kontynent), to dzieło ludzi, którzy tak naprawdę byli częścią podbitych przez Manticore narodów. Ogólnie, gdyby nie fakt, że większość tych Państw jest ze sobą mocno skłócona i toczy wieczne wojny, to już dawno zjednoczyły by się, aby zniszczyć całkowicie dawnego ciemiężce. Ostatnia tak próba, to wspomniona wyżej Wojna Trzech Cesarzy (nazwa pochodzi o od dwóch uzurpatorów, którzy "samozwańczo" nadali sobie ten przydomek). Miarą wielkość obecnego Imperatora jest nie tylko zwycięstwo w tej wojnie, ale również takie kierowanie Imperialną Dyplomacją (a i wywiad ma tu swój udział), które cięgle podsyca animozje między innymi Państwami, co zapewnia Imperium tak potrzebny spokój.

Terra Nova

Portal do nowego świata odkryto przypadkiem. Nie wiadomo czy istniał tam znacznie wcześniej, czy może to nowe zjawisko. W sumie to niewiele o nim wiadomo, poza tym, ze żywym można przejść tylko w jedną stronę. Jak dotąd żadna żywa istota nie wróciła z drugiej strony. Nikt nie wie skąd i dlaczego się pojawiał i być może nawet nikogo by to nie obchodził, gdyby nie jedna rzecz, którą można zdobyć tylko po drugiej stronie - Kreatyna.

Kreatyna ma formę kamienia, metalu lub czasem płynu, w zależności od sposobu i źródła jej pozyskiwania. Cechą wspólną jest fioletowy poblask, który zawsze jej towarzyszy. Sama substancja ma ponoć cudowne magiczne właściwości, ale ilość plotek, która na ten temat krąży uniemożliwia jakąkolwiek rzetelną ich weryfikacje. Wiadomo na pewno, ze czarodzieje za jej pomocą potrafią zrobić rzeczy, bez niej niemożliwe. Powszechnie mówi się, że z Kreatyny można stworzyć eliksiry odmładzające, przywracające siły a nawet uwalniające od starzenia. Wiadomo, że wartość rynkowa tego specyfiku jest niewiarygodna i jest kilkanaście tysięcy razy wyższa niż złota, diamentów czy czy czegokolwiek innego. Ponoć nagły powrót do sił i zdrowia samego Imperatora jest bezpośrednio powiązany z jej wykorzystaniem. Może przemawiać za tym fakt, że jedyny w Imperium portal do Tarra Nova, został Imperialnym Protektoratem, podległym bezpośrednio Imperatorowi, zarządzanym przez namiastka osobiście wyznaczonego przez Nelsona II i chronionym przez kilka najwierniejszych Imperatorowi Legionów.

Po odkryciu portalu a przede wszystkim Keratyny, w całym Imperium, ale i innych krajach również zaczęto szukać takich przejść. O efektach tych poszukiwań nie wiadomo nic pewnego, ale chodzą plotki, że kilka ostatnio rozpętanych wojen, ma z tym związek. Z drugiej strony ludzi zawsze uwielbiali plotkować...

O samym portalu wiadomo na pewno tylko to, że ma ograniczona przepustowość (stąd wielkość pojedynczej ekspedycji, jest jaka jest i nie da się po prostu wysłać tam kilku Imperialnych Legionów) jest niestabilny u wyjście, tzn wejście "u nas i u nich" jest zawsze w tym samym miejscu, ale przy wyjściu rozrzuca przechodząc po sporym obszarze, często spory kawałek nad ziemią a przypuszcza się też, że potrafi wypluć i pod ziemią. Wiadomo też, że otwiera się z pewną regularnością, więc można zaplanować następne wejścia i wyjścia. Przerwy między kolejnymi "oknami" są co najmniej kilku miesięczne. Kontakt z tymi po drugiej stronie jest możliwy tylko za pomocą wysłanych przez nich wiadomości, więc i samo badanie zjawiska jest cokolwiek utrudnione.

O Nowym Świecie, jak go czasami nazywają w Imperium, wiadomo tylko tylko tyle, że jest pod pewnymi względami podobny do naszego, ale jednocześnie pod innymi różny i dziwny. Ponoć niektóre różnice są niewielkie a inne ogromne. Tym niemniej ilość osób które faktycznie coś mogą na ten temat wiedzieć, jest ograniczona do kilkunastu, może kilkudziesięciu, a ilość plotek i opowieści na ten temat wystarczyło by na spisanie kilkunastu tomów fantastycznych opowieści. Pewne jest tylko jedno, że to podróż w jedną stroną i jak już ktoś ruszy na te wyprawę, to tutaj go nikt już żywego nie zobaczy.

Ekspedycje, których zadaniem jest zdobycie i przesłanie do Imperium Keratyny wyruszają regularnie. Uczestniczą w nich zarówno ochotnicy jak i Ci, którym nie dano żadnego wyboru. Wybierani są pod kątem przydatności pod drugiej stronie i wierności Imperium. Choć są wyjątki. Paradoksalne jest to, że z jednej strony Tera Nova jest źródłem najcenniejszego materiału na świecie a z drugiej miejscem do którego zsyła się ludzi, o których inni chcą zapomnieć. Oficjalnie jednym z zadań każdej ekspedycji i jej członka, jest znalezienie sposób na powrotu do Imperium żywym. Praktycznie jednak liczy się tylko Kreatyna i nikt nie spodziewa się powrotu tych, którzy po nią poszli. W zamian za dostawę, mogą spodziewać się od Imperium wysłania przez portal w zasadzie wszystkie, czego będą chcieli. Ci z wyobraźnią od razu upatrzyli w tym swoją szansę. Ci z większą wyobraźnią w służbie Imperatora, stają się upewnić, aby ci pierwsi nie mieli zbyt wielu okazji do spełnia swoich wizji.
 
__________________
naturalne jak telekineza.
malahaj jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:22.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172