|
Doraya spojrzała wściekle na zwierzę. Splunęła zabarwiając śnieg czerwienią. - Chodź sierściuchu - zachęciła, - przerobię cię na czapkę. |
|
Mirthal był już lekko zdenerwowany, jeszcze nigdy nie zdarzyło mu się nie trafić tyle razy. Stwierdził że już nie ma po co strzelać w tego potwora, więc przełożył łuk przez ramię i wyciągnął sztylet, jeśli zwierzę będzie na niego biec to postara się jakoś zareagować. |
|
|
Gdy sytuacja została już opanowana, a Viburn zaczął wygrzebywać się z zaspy, Graf chwycił jedno z trucheł i powlókł je w stronę sań gdzie się zebrali. |
|
- No dobra, niech ci będzie. To mi chociaż pokażesz jak ściągać skóry. Zwykle jak się za to zabierałem to do chuja się potem nadawały. - Przyznał chowając sztylet. |
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:30. |
|
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0