07-11-2019, 23:19 | #1161 |
Reputacja: 1 | Mnie też bolało, że wykruszało się tylu graczy. Jak był ork to Vince żył. We dwóch nakręcali se nawzajem. Potem było gorzej, ale nie było źle. Kuba za to się stał motorem ciągnącym sesje do przodu. Chcecie poznać, kto był tym złym? Czy łudzimy się, że kiedyś to dokończymy? |
08-11-2019, 08:33 | #1162 |
Reputacja: 1 | Kuba stałe obstawia swoją pannę dr Serun. I ma plan na dalsze działania. "Królu, sprawa jest. Po pierwsze Wasza ochrona to jakiś żart jest. Po drugie, panna de Serun nasyła na Was zabójców. Po trzecie, jak mi ją oddacie to się nią zajmę" |
08-11-2019, 09:30 | #1163 |
Reputacja: 1 | Dobrze obstawia, ale jako że ona jest różową wiedźma, która usidliła Kuba to jest jej zagorzałym zwolennikiem Podobnie jak sporo osób z jej otoczenia. Jak było paru magów w ekipie zdolnych rozpoznać rzucony urok sprawa nie była tak beznadziejna. Kubie co prawda przysługuje rzut obronny przed królobójstwem, ale biorąc pod uwagę statystyki, szanse są mniejsze niż średnie. Łatwo się domyślić, że zamarzyło się jej być królową. Nie spieszyło się jej, ale jak pojawiła się opcja ożenku z drugim królestwem, nie mogła przegapić okazji. Musiała przyspieszyć plany Gdy byliście w latarni, prawdziwa królewna była na wyciągniecie ręki, siedziała w celi, przyciśnięty dowódca wygadał by się co i jak. Ale Wy rzuciliście się w pogoń za przyszłą królową Tak z ciekawości: Wierzyliście choć przez moment na początku, że była ofiarą? |