Toż to wszyscy wiedzą. Bractwo Hare Krishna odprawia rytuały!

Witam z wieczora. Niestety dziś nie wyrobię się z odpisem ze względu na stan zdrowia. Gorączka nie pozwala myśleć. Mam nadzieje że jutro będzie lepiej i postaram się odpisać do południa :)

Pierwsza walka i od razu dwa krytyki. To źle wróży, dla mnie ;)

IShadowl, zmieniłem cel strzału dla Arslana, bo nie było sensu strzelać do już martwego wroga.
Mike, zgodnie z umową: walka, inny avek :)
Lord Melkor, macie tak dużo farta, że nawet Makhar trafił workiem gdzie trzeba.

I tak trzymać! :P Liczymy dalej na fart. :)

Berwyn uwolni dziewczynę, ale najpierw spróbuje ją uspokoić. Słownie.

Co do mojego celu który trafiłem. Jestem ciekaw co się z nim dalej stało? Jest zaszlachtowany czy może dalej ukryty gdzieś za ścianą grobowca czy też uciekł ze strzałą lub bez niej? :) Arslan chętnie odnajdzie swoją strzałę.

Jak nie wyjdzie zastraszanie, Makhar jest gotów użyć zaklęcia sugestii na jeńcu.

Ciekawe czy spotkamy w tej sesji króla Conana?:-P

Panowie, chwila moment z tym jeńcem. W poście lShadowl'a jest błąd, o którym go informowałem via PW. Ten ranny ukrywa się ciągle w krzakach, więc teraz jedynym jeńcem jest ten przesłuchiwany przez Makhara.

Nie wiedziałem, ok. Usunąłem swojego ostatniego posta.

Poprawione :) za bardzo zaspany chyba jednak byłem