Ja swoja kartę chyba mam kompletną, jak coś przeoczyłem daj znać.

Jutro mam wyjazd, będę dopiero wieczorem.
Na szybko taka deklaracja:
Jak jest to możliwe to Eghart nadstawia ucha co też zwiadowca mówi. Jeśli nie, to po prostu uważnie się rozgląda i nasłuchuje lasu.

Co taka cisza?

Mój odpis jutro, nie składam żadnych deklaracji wymagających rzutów. Kartę uzupełniłem, jeśli czegoś jeszcze brakuje, niech MG da znać, to uzupełnię.

Nie czekałem na post Kepplera, ponieważ pisał mi, że jest chory i od tamtej pory nie odpowiedział mi nawet na pw. Jak widać pojawiła się moja odpowiedź. Inicjatywę w docu już macie ustaloną w razie konieczności. Jeśli chcecie wrzucać post od razu, to wykonajcie sobie w razie konieczności testy sami. Nie widzę problemu.


Jak widać powyżej trakt jest wąski. gdzieś w głębi lasu po lewej płynie rzeka, która może nie jest głęboka i konno da się przez nią przeprawić, ale za to jest pełna roślinności i wylewa się tworząc bagienne rozlewiska - informował Was o tym Rabenfrot jakby się któremu zachciało srać czy szczać i za daleko się wybrał. Z prawej z gęstwiny nadleciała strzała. Akcja!

Sorry za brak odezwu z mojej strony, ale w weekend rozłożyło mnie na nowo. W każdym razie wracam do gry.

Edit. Jak rozumiem wozy stoją w miejscu?

Tak. Wozy stoją od momentu jak pojawił się zwiadowca.

To co? Jedziemy w docu?

Ja już na docu zacząłem, ale nie ukrywam że najlepiej by było dogadać jeden termin żeby wszyscy byli i w jeden wieczór rozegrać całość.

Może i masz racje ale nie wiem czy to wykonalne.. ja pracuje na 3 zmiany i raczej ciężko mi będzie się tak dostosować. Mam jutro i pojutrze popołudniu czas na doca jakby jednak...

Ja w ciągu dnia spróbuję tam zajrzeć.