Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy > Archiwum sesji z działu Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 12-11-2018, 13:47   #31
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Słońce stało już wysoko, gdy Eliona i jej mały towarzysz dotarli do kolejnego ciekawego miejsca.


Leśna polanka idealnie nadawała się na odpoczynek i widać było, że inni wędrowcy również się tutaj zatrzymywali - bądź na obiad, bądź na nocleg, o czym świadczyły kamienie, otaczające wypalony krąg ziemi - ślad po często rozpalanym ognisku.
Prymitywna ławka, wyciosana z jednego pnia drzewa, również zachęcała do tego, by usiąść i dać odpocząć nogom.
Pora na małe co nieco też była odpowiednia, o czym od jakiegoś czasu dawał znać żołądek elfki.
 
Kerm jest offline  
Stary 12-11-2018, 16:50   #32
 
Jessica Hyde's Avatar
 
Reputacja: 1 Jessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputację

Na widok leśnej polany, Eliona wydała z siebie okrzyk radości, jednak to Vares poczuł największą ulgę. Przez ostatnią godzinę marszu, zmuszony był do wysłuchiwania marudzenia dziewczyny o tym jak bardzo bolą ją nogi i czyja to jest wina, co nawet dla tak cierpliwego i wiernego przyjaciela było katorgą.

- Zobacz, Vares! Jest nawet ławka! Idealnie, bo padam z nóg - oznajmiła Eliona. Nietoperz ograniczył swój komentarz do cichego piśnięcia, licząc na dłuższą chwilę ciszy i spokoju. I miał rację. Zapach kwitnących krzewów rozleniwiał i uspokajał. Eliona usiadła wygodnie z założonymi rękami a jej myśli bezwiednie odpłynęły daleko...daleko…

- Ciekawe jaki on jest Vares….myślisz, że na mnie czeka? - wyszeptała po dłuższej chwili milczenia.

Vares pisnął coś cicho pod nosem, co niekoniecznie musiało oznaczać odpowiedź na zadane pytanie. Być może był pełen wątpliwości i nie chciał się nimi dzielić ze swą przyjaciółką. A potem przefrunął na plecak, zapewne dając Elionie znać, że pora przestać gadać, a czas zabrać się za jedzenie.

- Racja przyjacielu, też już jestem głodna - odparła Eliona, sięgając do plecaka po jedzenie.

- Ale bym zjadła placek z jagodami... albo nie... z malinami. Myślisz, że w stolicy mają placki z malinami?

Wiedza Varesa na ten temat była zapewne znacznie mniejsza, niż wiedza Eliony, ale nietoperz z zapałem pokiwał łebkiem.

- No to mamy ustalone! Jak tylko odnajdziemy mojego ojca, stawiam najlepszy placek w stolicy - oznajmiła energicznie, po czym dokończyła swój posiłek już w milczeniu.


Dokoła panowała cisza i spokój. Jedynymi świadkami południowego posiłku było parę kolorowych ptaszków, które przyglądały się jedzącej, być może licząc na jakieś okruszki.

- Chętnie zostałabym tu dłużej, ale czeka nas długa droga, Vares - odparła zdecydowanie Eliona po czym dodała:

- Ruszajmy, w stolicy czeka na nas mój ojciec... no i placek!

 
Jessica Hyde jest offline  
Stary 12-11-2018, 16:53   #33
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Komu w drogą, temu czas...

Jak się okazało, panujący w lesie spokój był złudny.
Trzask łamanych gałęzi odwrócił uwagę dziewczyny. I ta chwila nieuwagi wystarczyła...

- Pieniądze albo życie! - rozległ się okrzyk, a parę metrów przed Elioną pojawiła się nieprzyjemnie wyglądająca postać.


- Jesteście otoczeni! - usłyszała dziewczyna.

Wystarczyło bacznie się rozejrzeć, by dojść do wniosku, że wspomniane otoczenie nie jest aż tak dokładne, bowiem rozbójnikowi towarzyszyła jedna zaledwie osoba.


Ojciec i córka?
A może jeden ze starych bandytów (o których wspominała Melite) wrócił i zaczął kogoś przyuczać do zawodu?
Jak zwał, tak zwał... ważne było to, że zamierzali pozbawić Elionę całego dobytku.
 

Ostatnio edytowane przez Kerm : 13-11-2018 o 16:30.
Kerm jest offline  
Stary 14-11-2018, 18:14   #34
 
Jessica Hyde's Avatar
 
Reputacja: 1 Jessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputację

Eliona w milczeniu i z lekkim niedowierzaniem przyglądała się całej sytuacji, po czym gwałtownie przerwała niezręczną chwile ciszy:

- Czy w tym przeklętym lesie wszyscy muszą chcieć mnie zabić lub okraść?! Nawet, eee.., wydry muszą rabować?! Nie mamy pieniędzy, a życia tak łatwo nie oddamy! Przygotuj się na niezły łomot ty… ty… ty pyskata wydro!

- Łasico, ty nieuku! - odparł (po dłuższej chwili, potrzebnej na odzyskanie mowy) starszy z bandytów. - Dawaj sakiewkę! A powiesz jeszcze jedno słowo... - Machnął nożem w jednoznacznym geście, równocześnie robiąc krok do przodu.

- Mnie nazywasz nieukiem?! Do uczciwej pracy byś się wziął ty... ty darmozjadzie! - odpowiedziała gniewnym głosem.

W obliczu bezpośredniego zagrożenia, Eliona postanowiła działać. Zdecydowanym ruchem nadgarstka posłała pociski magicznej energii w postaci strzał. Strumienie jasnego światła bezbłędnie trafiły obojga zbirów, zadając im liczne obrażenia.

- Włóczyć po lesie wam się zachciało i rabować?! - krzyknęła Eliona, po czym zdała sobie sprawę, że walka jest już skończona a przeciwnicy leżą martwi na ziemi. Wreszcie mogła wziąć głęboki oddech i rozluźnić napięte od adrenaliny i strachu mięśnie. Mimo wyczerpania, postanowiła przeszukać ciała nieboszczyków. Znalazłszy kilka noży, monet i trochę jedzenia postanowiła ruszyć dalej w drogę, nie czekając na kolejnych łotrów czyhających na jej sakiewkę lub życie.

 
Jessica Hyde jest offline  
Stary 14-11-2018, 18:18   #35
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Para bandytów była jedyną (wątpliwej zesztą jakości) atrakcją, jaką podczas dalszej wędrówki Eliona spotkała na swej drodze. Dokoła nie było żywego ducha, prócz kilkunastu ptaków, które przyglądały się elfce siedząc na gałęziach drzew, oraz samotnego zajączka, który wystawił głowę zza krzewów i uciekł, zanim elfka pomyślała o tym, że przydałoby uzupełnić prowiant i nieco rozszerzyć menu na ewentualną kolację.
Tym razem panujące w lesie cisza i spokój nie kryły żadnych niespodzianek.

* * *



Zmierzchało się już i Eliona powoli zaczęła się rozglądać za miejscem na nocleg. A przy jego wyborze należało również pamiętać o deszczu, jaki zapowiadała Melite.


Gdyby nie Vares, być może nawet by nie zauważyła miejsca, które z pewnością nie było gospodą czy szałasem, ale stwarzało lepszą namiastkę dachu nad głową, niż najlepszy nawet namiot.




Oczywiście pod warunkiem, że nie miało już jakiegoś lokatora.
 
Kerm jest offline  
Stary 17-11-2018, 18:11   #36
 
Jessica Hyde's Avatar
 
Reputacja: 1 Jessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputację

Eliona z ciekawością przyglądała się Varesowi, który pofrunął w okolice ogromnego pnia drzewa. Zastanawiając się co kierowało jej przyjacielem, podeszła bliżej zauważając wejście do dziwnej nory wydrążonej w pniu.

- Świetna robota, Vares – odparła energicznie Eliona i pochyliła się, jakby chciała nieśmiało zajrzeć do środka.

- Wygląda na to, że znaleźliśmy miejsce na nocleg – dodała, jednak pisk Varesa spowodował że szybko się poprawiła – Tak Vares, ty znalazłeś. Ale pamiętaj, jak w środku zaatakuje nas kolejny szczur, to będzie to twoja wina.

Ponieważ wejście było pozbawione drzwi, elfka ominął dylemat “pukać czy nie pukać” i schylając nieco głowę, niepewnym krokiem weszła do wnętrza nory, które okazało się być suchym i idealnym miejscem na odpoczynek. Przynajmniej na pierwszy rzut oka.

- Słyszysz Vares? Jaka tu cisza... - stwierdziła ze zdziwieniem. - Lepiej jednak sprawdźmy czy nikogo tu nie ma - zdecydowała dziewczyna, po czym zaczęła rozglądać się po wnętrzu

Jeśli ktokolwiek zamieszkiwał wielką dziuplę, to po pierwsze - był niewielkich rozmiarów, a po drugie krył się gdzieś po kątach, w panującym w 'domku' mroku. Nikt w każdym razie nie pojawił się, by powitać Elionę chlebem i solą.

Po dokładnych jak na Elione oględzinach nory, dziewczyna odparła głosem pełnym satysfakcji:

- Wygląda na to, że jesteśmy tu sami Vares. Tylko ja i Ty! A wiesz co to oznacza? Że w końcu się wyśpie!

Eliona usiadła i oparła się ścianę jamy. Z tej perspektywy świat na zewnątrz wydawał się być wyjątkowo spokojny.

- Czas coś zjeść Vares - zwróciła się do nietoperza, wyciągając z kieszeni ostatni kawałek suszonego mięsa i dodając z troską - Zasłużyłeś przyjacielu.

Siedząc tak jakiś czas po skończonym posiłku, wsłuchując się w szum wiatru, dziewczyna poczuła, że najwyższa pora na sen. Rozłożyła się wygodnie na ziemi i otuliła kocem. Nawet Vares nie zauważył kiedy zasnęła.

 
Jessica Hyde jest offline  
Stary 17-11-2018, 18:13   #37
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Przez czterdzieści dni
i przez czterdzieści nocy
padał deszcz na ziemię
*


Gwałtowny huk, od którego zatrzęsła się ziemia, wyrwał Elionę z głębokiego snu. Snu, w którym ojciec przedstawiał ją samemu Imperatowi, Alerowi Trzeciemu.
Sen do najprzyjemniejszych nie należał, bowiem spojrzenia, jakimi obrzucały Elionę zgromadzone na dworze niewiasty, były - delikatnie mówiąc - pozbawione nawet odrobiny sympatii. Trudno było orzec, czy oceniają jej strój, jej urodę, czy może zazdroszczą pozycji, jaką miała zająć na dworze.

Sen mara, powiadano.
Czy ten był proroczy, czy może miał tylko zniechęcić Elionę do dalszej podróży - trudno orzec.

Po dłuższej chwili rzucające piorunami chmury przeniosły się dalej, a monotonny szum deszczu ukołysał Elionę do snu.
Tym razem jednak przyśnił jej się Zhorj, proponujący, że za drobną opłatą przeniesie ją przez rwącą rzekę.


Przebudzenie nie było tak miłe, jak by sobie tego życzyła elfka. No bo kto by się ucieszył, gdyby po jej policzku wędrowała dłuuugachne stworzenie...

________
Rdz 7.12
 
Kerm jest offline  
Stary 18-11-2018, 18:54   #38
 
Jessica Hyde's Avatar
 
Reputacja: 1 Jessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputację

Ile faktycznie spałą w nocy Elione, tego nie wiedział nawet Vares. Wiedział jedynie, że była to ciężka noc, pełna obaw, lęków i odebranych nadziei.

Tuż nad ranem, kiedy pierwsze promienie słońca przedarły się do wnętrza nory, Eliona poczuła dziwne łaskotanie po twarzy. Gdy uniosła powieki i przetarła oczy, zorientowała się że jakieś włochate odnóża zsuwają się po jej gładkim policzku.

- Aaaaaa! Zabierz to, Vares! Zabierz to ze mnie! - krzyknęła zdenerwowana dziewczyna, zrywając się na równe nogi i uderzając głową w dosyć niski strop. - Ałć - zawołała, po czym upadła na ziemię. siedziała przez chwilę nieruchomo a jej oczy wypełniały się powoli łzami. Zaczęła płakać. Początkowo cicho, ledwo słyszalnie, następnie coraz głośniej. Jej twarz poczerwieniała a po policzkach płynął nieprzerwany strumień łez. W poczuciu bezsilności zaczęła uderzać dłonią o ziemię.

- Dlaczego mnie nie chciał? Dlaczego mnie oddał? - wybuchła gwałtownie.

Vares nie odpowiedział. Trudno było orzec, czy odpowiedzi nie znał, czy też wolał bezpiecznie przeczekać wybuch swej przyjaciółki.

- Dlaczego nikt mnie nie kocha... - wyszeptała zaciskając mocniej pięść.

Tym razem Vares pisnął, a jego głosie dało się słyszeć wyraźne niezadowolenie, a nawet pretensję.

Eliona zagryzła wargi aż do krwi próbując skupić myśli i opanować łzy. Z trudem wstała i ostrożnie wyprostowała się, otrząsajac złość. Powoli odzyskiwała kontrolę nad sobą. Na jej twarzy nie było już widać łez, niemniej zagościł na niej dziwny grymas, który nie uszedł uwadze Varesa.

Elfka wyjrzała na zewnątrz nory. Po burzy nie było już śladu, jakby była jedynie złym koszmarem Eliony. Spakowałą swoje rzeczy i skierowała słowa do Varesa:

- Czas ruszać, po drodze coś zjemy. Przed nami długa droga…- przez chwile zawiesiła głos po czym dodała zdecydowanym i chłodnym tonem - Długa droga do domu. Wracamy, Vares.


 
Jessica Hyde jest offline  
Stary 18-11-2018, 18:56   #39
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Słoneczko późno dzisiaj wstało.
I w takim bardzo złym humorze,
I świecić też mu się nie chciało...
*


Aura zdawała się dostosowywać do niezbyt pogodnego nastroju Eliony.
Poranny wiatr nie do końca usunął wszystkie ślady nocnej burzy, a słońce, być może nie do końca jeszcze obudzone, nie zawsze potrafiło się przebić przez wędrujące po niebie chmury.
Mimo tego nie można było narzekać.
Wiosna powoli ustępowała przed latem i było dość ciepło, a że na ścieżce pozostały tylko niewielkie kałuże, Eliona mogła sobie swobodnie wędrować.
Tyle tylko, że tym razem, zamiast dziarsko maszerować, niemalże się wlokła. Nic więc dziwnego, że do wieczora nie zdołała dotrzeć do starej chaty.



_____________
słowa: M. Bąk
 
Kerm jest offline  
Stary 19-11-2018, 17:08   #40
 
Jessica Hyde's Avatar
 
Reputacja: 1 Jessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputacjęJessica Hyde ma wspaniałą reputację

Od momentu opuszczenia miejsca noclegu, Eliona nie wypowiedziała ani jednego słowa. Szła w milczeniu zamknięta w swoim świecie. Zajęta własnymi myślami nawet nie zauważyła jak się ściemniło. Korony drzew zaczęły się zlewać z ciemnoszarym kolorem nieba. Wiatr zaczął się podnosić tak jak pamiętnej nocy, kiedy to Eliona postanowiła odmienić swój los.

Tym razem tylko wiatr był ten sam. W oczach Eliony nie było już śladu iskry. Pełna życia i radości twarz nabrała kamiennej powagi.

- Przepraszam cię, Vares - wyszeptała niepewnym głosem, przerywając na chwilę ciszę.

Vares, który również stracił humor (chociaż zapewne z innego powodu) pisnął cichutko coś, co równie dobrze mogło znaczyć "rozumiem cię", jak i "no trudno".

- To wszystko moja wina - kontynuowała - dlatego po powrocie, całą winę biorę na siebie.

Głos dziewczyny wydawał się być pozbawiony emocji, jakby wizja przyszłej kary nie robiła na niej żadnego wrażenia.

Tym razem w głosie Varesa zabrzmiało coś w stylu "głupia jesteś".

Chociaż może była to tylko wyobraźnia dziewczyny…

- Ustalmy jeszcze jedno, mój ojciec…- głos Eliony zadrżał - nie było go w moim życiu i nigdy nie będzie - odpowiedziała stanowczo, jakby próbowała sama siebie przekonać o słuszności podjętej decyzji.

Pisk Varesa oznaczał zdecydowany sprzeciw. Najwyraźniej nietoperek nie zgadzał się ze słowami przyjaciółki.

- Dobrze, że się ze mną zgadzasz Vares i wiesz co? Tworzymy całkiem zgrany duet - odrzekła elfka uśmiechając się pierwszy raz od dłuższego czasu.

- Na pewno czekają nas lepsze przygody, o ile przeżyjemy spotkanie z dyrektorką...

Vares milczał, ale gdyby Eliona na niego spojrzała, zobaczyłaby na jego pyszczku wypisany cały ocean wątpliwości.

- Dyrektorka tak łatwo nam nie odpuści, myślę że nawet Zhorj byłby bez szans - zażartowała, po czym spuściła wzrok. - Taa... dostanę zakaz opuszczania klasztoru do końca życia. Albo zamkną mnie w jakimś ciemnym, wilgotnym lochu, pełnym szczurów, węży i żab. Może bez żab, ale na pewno będzie to najmroczniejszy zakątek w całym klasztorze! A co, jeśli nie pozwolą nam zostać w klasztorze? - Z tej perspektywy wizja spędzenia reszty życia w lochu, wydawała się być nawet do zaakceptowania.

- W co ja się wpakowałam Vares? - głos Eliony stawał się coraz bardziej dramatyczny.

Nietoperz dyplomatycznie milczał. Wiedział, że niekiedy lepiej nie zabierać głosu.

- Vares, masz rację! Nie możemy tam wrócić!

Piśnięcie Varesa można było, przy dużej dozie dobrej woli, odczytać jako potwierdzenie tego stwierdzenia.

- No to mamy plan, musimy znaleźć nowy dom - odparła dumnie Eliona, rozglądając się jakby wypatrywała drogowskazu z napisem “nowy dom”.

Żaden jednak z bogów i żadne z leśnych stworzeń nie raczyło umieścić przed jej oczami strzałki ze wspomnianym napisem.

- Obiecałam ci najlepszy placek ze stolicy, zatem w drogę przyjacielu! - odparła z entuzjazmem Eliona, pozwalając by ślepy los zadecydował o dalszej przyszłości jej i Varesa.

Z pełnym aprobaty piśnięciem Varesa zrobiła w tył zwrot i pomaszerowała w stronę zachodzącego słońca. Tym razem szła pewnym krokiem.

 

Ostatnio edytowane przez Jessica Hyde : 19-11-2018 o 17:20.
Jessica Hyde jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:21.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172