Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy > Archiwum sesji z działu Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 24-11-2018, 09:15   #11
 
noboto's Avatar
 
Reputacja: 1 noboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputację
Eveli poszła podpisać papierki i ruszyła z resztą do kraczmy.
Przysiadła i czekała aż faceci załatwią wszystko za nią.

Była zadowolona że się z nimi związał bo wydawali się inteligentni i wiedzieli co robią, dzięki czemu miała mniej do robienia i mogła się skupić na nieco innych rzeczach.

Spodziewała się że zaraz Ivor do nie zagada i się nie pomyliła.
Podszedł do niej.

- Jakieś konkretne plany na wieczór, Eve? - zapytał, uśmiechając się zalotnie.

Popatrzyła na niego, zakręciła w palcach puklem włosów.

-Nie, nie mam żadnych konkretnych planów aż do wieczora- Uśmiechnęła się do Ivora i słuchała co odpowie
 
noboto jest offline  
Stary 24-11-2018, 11:52   #12
 
Shiv's Avatar
 
Reputacja: 1 Shiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputację
Ivor wysłuchał Corbeana i skinął mu głową.
- Jasne, przejdę się z tobą, zawsze to raźniej we dwójkę. Nie przeczuwam żadnych problemów, ale lepiej, żebyśmy mieli na siebie oko. No i może jak zobaczą, że dwóch chłopa chce się czegoś dowiedzieć, to skłonniejsi będą gadać.

Słysząc, co mu odpowiedziała Evelin, uśmiechnął się szelmowsko i pochylił w jej stronę, ściszając głos.
- No to wieczór możemy u mnie spędzić - wypalił prosto z mostu. - Zanim wyruszymy w niebezpieczną podróż możnaby się nieco zrelaksować, nie sądzisz? Widziałem, że masz na mnie oko od pewnego czasu, może być przyjemnie. Oczywiście nie naciskam - uniósł delikatnie ręce. - Szanuję kobiety i ich decyzje.

Po krótkiej rozmowie z czarnowłosą wyszedł z karczmy razem z Corbeanem.
 
Shiv jest offline  
Stary 26-11-2018, 10:30   #13
 
Asmodian's Avatar
 
Reputacja: 1 Asmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputację
- Corbean ma rację. Trzeba sprawdzić łódź - kiwnął głową drobniejszemu mężczyźnie. Obstawiał, że to będzie kilkunastometrowa łódź wiosłowo-żaglowa, lub żaglowa. Być może barka rzeczna, choć wolałby jednak żaglówkę. W każdym razie umiał poradzić sobie z czymkolwiek, co pływało w takim akwenie i nie zamierzał powierzać swojego życia jakiemuś kmiotkowi, co to rumpel trzymał od święta.

- Sami będziemy pili? Może Evelin zechce wypić z nami? - parsknął Aelfric - jeśli wytrzyma nasze towarzystwo - mruknął. Pomysł Ivora też wydawał się kuszący. Nie zamierzał jednak dziś pić do odcięcia. Po pierwsze, łódź trzeba było przygotować do drogi, a jakoś nie ufał do końca nikomu, dopóki sam nie sprawdził łodzi którą miał płynąć. Przyzwyczajenie to druga natura.

Po drugie, zaliczka, którą obiecał kupiec dawała możliwość wejścia do nieco innej, dużo bardziej rozrywkowej karczmy, oferującej nieco więcej niż alkohol, w który należało zaopatrzyć łajbę i to w zapas co najmniej na tydzień.
Niezależnie od wielkości zaliczki, zamierzał przepuścić ją w całości, wiedząc, że na rzecznym nurcie, monety na nic mu się zdadzą. Kto wie, może któryś kmiotek zechce go oskubać w okolicach burdelu, i zaliczy dziś wszystkie trzy najlepsze rozrywki tego świata? Nic tak nie podgrzewa krwi jak alkohol, kobieta i zabicie człowieka. W dowolnej kolejności.
 
__________________
Iustum enim est bellum quibus necessarium, et pia arma, ubi nulla nisi in armis spes est
Asmodian jest offline  
Stary 27-11-2018, 08:29   #14
 
Ayoze's Avatar
 
Reputacja: 1 Ayoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputację
- No to się cieszę, że dług spłacony zostanie - Nosacz zatarł ręce i wyraźnie się ożywił. Nieco spochmurniał, gdy Ivor powiedział mu o Vitringu i Yarrze. - Vitringa jeszcze nie było, a co do Yarry... - pokręcił głową. - W niezłe żeśta gówno wdepnęli, proszę ja was... Terhoven już dwukrotnie wysyłał ekspedycję w dół tej przeklętej rzeki. Żadna nie dotarła do Dyveken i żadna nie powróciłado Brezy. O wszystkich uczestnikach - a wierzcie mi, to byli nieźli wojowie i rębacze - słuch zaginął. I nie dziwota - Yarra płynie przez dziewicze, malaryczne, rojące się od jadowitych węży, śmiercionośne tereny, na domiar złego zamieszkałe przez plemiona dzikich i okrutnych humanoidów. Takie słuchy krążą i nawet jeśli to plotki, to w każdej plotce jest ziarno prawdy, powiadam wam... - po chwili spojrzał na Ivora. - Sprzedaję alkohol ale w hurcie. Skrzynka dwunastu butelek wina z Południa dwie złote monety, przyjacielu. Mogę ci sprzedać maksymalnie cztery takie, jeśliś zainteresowany.

Nosacz zniknął niebawem na zapleczu w poszukiwaniu beczułki piwa, natomiast Corbean i Ivor skierowali się do drzwi, by zasięgnąć języka na temat Vitringa i Yarry w tartaku oraz "Białym Rumaku", podczas gdy Bailey, Aelfric i Evelin zostali w karczmie, czekając na człowieka Terhovena. Obaj łowcy nie za wiele się dowiedzieli - Vitring był ponoć kiedyś najpierw najemnikiem, a potem strażnikiem rzecznym, który zrezygnował z pracy, by nająć się do roboty u Króla Drewna za wyższą stawkę. O Yarrze natomist powiedziano im tyle, że "tylko idiota pcha się w pewne objęcia śmierci". Wyglądało na to, że to był temat tabu i samo wypowiadanie nazwy rzeki sprawiało, że wszyscy dostawali palpitacji serca i biegunki. Za to "Ważkę" udało się bez problemu zlokalizować - był to na oko ponad dwunastometrowy, zadbany stateczek przypominający wyglądem fuzję barki rzecznej i fluity, jednak z tylko jednym, wysokim masztem. Pomiędzy nim a rufą znajdowało się przykryte klapą zejście pod pokład. Łódź wyglądała na solidną i zwrotną.

Niedługo po tym, jak Ivor i Corbean wrócili do karczmy Nosacza, drzwi otworzyły się energicznie i do środka wszedł wysoki, mocno zbudowany, łysy mężczyzna. Podszedł do szynku i rozmówił się z gospodarzem, po czym podszedł do zajmowanego przez was stolika zastawionego jadłem i trunkami. Teraz mogliście mu się lepiej przyjrzeć.


Poznaczona dwiema starymi bliznami twarz mordercy nie zdradzała żadnych emocji, gdy taksował was wzrokiem. Letni, przewiewny płaszcz, który nosił, opinał jego wielkie ramiona i kwadratową klatkę piersiową. Przy pasie o szerokiej klamrze dostrzegliście szablę i krótki miecz. Wyglądał na typowego zakapiora, jakiego może spotkać w ciemnej uliczce nieostrożny przechodzień.
- To wy się najeliście do roboty u Terhovena, ta? - zaciągnął z wyraźnym, zawadiackim akcentem znanym dla Wyspiarzy. Gdy potwierdziliście, przysiadł się do stolika i pociągnął z gwinta wino stojące na stole. - Jestem Vitring, szef tej ekspedycji. Wyprawa nie będzie majówką. Terhoven nie zwykł wyrzucać pieniędzy w błoto - skoro nagroda jest wysoka, przyjdzie na nią srogo popracować. Co prawda były już dwie ekspedycje i żadna nie wróciła, ale do trzech razy sztuka, nie? Wyruszamy jutro o świcie, ekwipunek i wyposażenie są skompletowane, dzisiejszego wieczoru zostaną załadowane na pokład "Ważki", której jestem sternikiem i szyprem jednocześnie. Jakieś pytania? Życzenia? Zażalenia? - popatrzył po was hardym wzrokiem.

 
Ayoze jest offline  
Stary 27-11-2018, 23:00   #15
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Wszystko wyglądało tak paskudnie, jak się tego można było spodziewać. Górka złota nie na darmo była całkiem spora. A i tak była, zdawać się mogło za mała.
Dwie zaginione wyprawy, jadowite węże, dzikusy (zapewne ludożercy). Rzeka śmierci - nie brzmiało to zbyt optymistycznie.
Z drugiej strony - "Ważka" wyglądała na solidną łajbę, a Vitring - na kogoś, kogo warto mieć za swymi plecami podczas każdej awantury. Oczywiście pod warunkiem, że pracownik "Króla Drewna" będzie stać po tej samej stronie.

- Bailey - przedstawił się. - Ja tam pytań nie mam, a na dłuższe rozmowy będzie czas na łodzi. Do świtu jeszcze dużo czasu, a ja mam zamiar stracić nieco złota w "Białym Rumaku". Ktoś ma podobne plany? - spojrzał na siedzących przy stole.
 
Kerm jest offline  
Stary 28-11-2018, 15:18   #16
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację
Corbaen zmierzył wzrokiem Vitringa. Wyglądał mu na takiego co z niejednego pieca chleb jadł. Ocena wypadła zatem półelfowi prawidłowo. "Król Drewna" nie oszczędzał na ich wyprawie po "złote runo", widać że naprawdę mu zależało na jej powodzeniu.

- Witaj Vitringu! Jestem Corbaen Półelf. Były łowca nagród i tropiciel śladów ludzkich i nieludzkich. Obecnie najemnik na służbie u Terhovena w towarzystwie tej zacnej kompanii. Napijmy się zatem i poznajmy lepiej.

Zerknął na Fenca i odrzekł na jego propozycję.
- Bailey, ja podziękuję za "Białego Rumaka". Wolę rozmówić się tutaj z Vitringiem. Jak rano mamy wyruszyć, to wolę złapać trochę snu.

To mówiąc łyknął trochę trunku, aby przepłukać gardło.

- Niezgorsze to wino. Powiedz nam, Vitringu, na ile te zapasy żywności nam starczą? Jak daleko stąd do Dyveken rzeką wedle Twojej rachuby? Ile dni, miesięcy potrwa ta wyprawa. Masz jakieś mapy, które możemy zgłębić? Rozumiem, że Tobie Terhoven płaci oddzielnie i nie wchodzisz do naszej stawki? I mam pytanie o konkurencję. Coś Ci wiadomo, aby komuś zależało, abyśmy nie dotarli nad Morze Wichrów? - przy ostatnim pytaniu półelf ściszył głos.
 

Ostatnio edytowane przez kymil : 28-11-2018 o 15:22.
kymil jest offline  
Stary 28-11-2018, 16:16   #17
 
Shiv's Avatar
 
Reputacja: 1 Shiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputację
Informacje, czy też raczej plotki na temat Yarry nie były zbyt ciekawe, ale przecież gdyby to był łatwy kawałek chleba, to by nie dostali pięciu tysiaków do podziału. Ivor nie zamierzał martwić się na zapas, bo z doświadczenia wiedział, że co ma być, to i tak będzie. Za to na słowa karczmarza odnośnie alkoholu uśmiechnął się szeroko.
- To wezmę te cztery - wysupłał z sakiewki osiem złotych monet i przesunął po blacie w stronę Nosacza.

Na mieście wiele się nie dowiedzieli, ale przynajmniej zobaczyli statek, którym przyjdzie im wypłynąć i łajba zrobiła na tropicielu dobre wrażenie. Nie dostaną byle czego, a to się chwaliło. Poza tym, skoro Terhoven chciał, by przedarli się do Dyveken, nie mógł im oferować byle złomu. W karczmie w końcu poznali Vitringa i szyper zrobił na Ivorze dobre wrażenie. Był energiczny, bezpośredni i z pewnością znał się na walce, a skoro wyprawa nie miała być "majówką", to każde dodatkowe zbrojne ramię może się przydać.

- Jestem Ivor, najemnik i strzelec wyborowy. Możesz liczyć na mój łuk i umiejętności łowieckie - przedstawił się po Baileyu i Corbeanie. Nie miał żadnych dodatkowych pytań, więc popijając wino przysłuchiwał się, co Vitring będzie miał do powiedzenia odnośnie tych zadanych przez półelfa. W międzyczasie rzucił tylko do Baileya - Możesz na mnie liczyć, trzeba przepuścić trochę grosza w "Rumaku". Na rzece i tak nam się pieniądze nie przydadzą.

Po załatwieniu spraw z Vitringiem, miał zamiar udać się z załogą do lepszej z karczm Brezy i tam spędzić większość wieczoru. Kto wie, może nawet uda mu się spędzić nockę z jakąś chętną niewiastą, bo wciąż nie wiedział, czy Evelin jest zainteresowana jego propozycją.
 
Shiv jest offline  
Stary 02-12-2018, 21:35   #18
 
noboto's Avatar
 
Reputacja: 1 noboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputację
Ewelin jak to miała w zwyczaju, lubiła się odzywać ostatnia gdy wszyscy już powiedzieli to co ważne i nie.
Wysłuchała odpowiedzi nowego "przystojnego kompana" i powiedziała

-ja man dwa pytania, pierwsze czy mogę liczyć na pokój, a drugie jak dobrze twoi ludzie znoszą obecność maga kobiety na pokładzie-

Ewelin słyszała już wiele nie miłych chistoryjek o kobietach, które brały udział w takich wyprawach i kobietach maga, które miały kontakt z takimi typami.

Wolała nie wiedzieć jak wygląda połączenie takich chistoryjek.

Po wysłuchaniu odpowiedzi wstała
-Dobra chłopcy to chodźmy do tego rumaka, trochę z wami wypije i może coś jeszcze- uśmiechneła się do Kompanów -Ale macie czas do wieczora bo wtedy mam spotkanie panowie więc chodźmy- energicznym krokiem ruszyła do drzwi
 
noboto jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:20.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172