Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy > Archiwum sesji z działu Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 20-11-2018, 10:31   #1
 
Ayoze's Avatar
 
Reputacja: 1 Ayoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputację
[Oko Yrrhedesa] Yarra - Rzeka Śmierci

YARRA - RZEKA ŚMIERCI


17 dzień miesiąca Juli (lipiec),
miasteczko Breza,
dwa tygodnie drogi od Vetteburgu,


- Nie będziecie chyba twierdzić - powiedział Terhoven, uśmiechając się krzywo. - że pięć tysięcy sztuk złota to mało.
Nie, żadne z was nie twierdziło, że pięć tysięcy sztuk złota to mało. Po pierwsze, to nie było mało. Po drugie, suma ta przewyższała dokładnie o pięć tysięcy sztuk złota wasz obecny stan posiadania.

Od pewnego czasu prześladował was pech. Te trochę grosza, które zarobiliście podczas ostatniej kampanii, straciliście, okpieni przez spryciarza, który omamił was wizją "świetnego biznesu", w który zainwestowaliście wszystkie zarobione pieniądze. Szkoda tylko, że wasz wspólnik zniknął z nimi pewnej ciemnej nocy, uprzednio dosypując wam do piwa jakiegoś środka usypiającego. Co z tego, że dorwaliście go tydzień później w jednej z mordowni Vetteburgu i obcieliście co nieco? Pieniądze przepadły, a za darmo to można było w dzisiejszych czasach tylko po gębie oberwać. Jakby tego było mało, doszły problemy ze znalezieniem jakiejś sensownej roboty. Wynajmowaliście swoje miecze i umiejętności temu, kto dobrze płacił, obecnie jednak problem był taki, że albo ostatnio chcieli płacić za mało, albo jakaś inna banda awanturników zgarniała wam najlepszą robotę sprzed nosa. Chociaż baronowie wciąż wojowali między sobą o ziemie i władzę na wschodzie, a zapotrzebowanie na najemników nie malało, wy wciąż pozostawaliście bezrobotni.

W rezultacie, już od ponad dwóch tygodni mieszkaliście na kredyt w karczmie "Pod Piłą i Siekierą" w rozwijającym się prężnie miasteczku Breza. I to właśnie zdesperowany karczmarz podpowiedział wam, w jaki sposób moglibyście uregulować długi. Za grupą śmiałych, nie bojących się ryzyka ludzi rozglądał się bowiem Terhoven, zwany "Królem Drewna", właściciel kompleksu tartaków i magazynów, wokół których osada, jaką była Breza, rozwinęła się i wyrosła do poziomu miasteczka, w którym mieszkało już ponad tysiąc osób.
- Tak - powiedział Terhoven, gdy w końcu po trzech dniach prób udało wam się dostać do niego na audiencję. Jowialny mężczyzna o wydatnym brzuchu patrzył po was zaciekawionym wzrokiem. - Zgadza się, poszukuję śmiałków do niebezpiecznej roboty. Nagroda to pięć tysięcy sztuk złota płatnych gotówką, do odebrania w krasnoludzkim banku w mieście Dyveken, nad Morzem Wichrów, przy ujściu rzeki Meskery.

Nie wierzyliście własnym uszom. Od okolicy Brezy do Morza Wichrów, jeśli korzystać ze szlaków i dróg, trzeba było jechać konno około dwóch miesięcy. I to biorąc pod uwagę spokojny przejazd, a nie od dzisiaj było wiadomo, że szlaki imperialne spokojne nie były. Pięć tysięcy to nie było mało, ale te pieniądze znajdowały się strasznie daleko. Za daleko od was.
- Wyjaśnię wam w czym rzecz - rzucił Terhoven, rozsiadając się wygodnie w obitym skórą fotelu. - Otóż w Dyveken, nad morzem, są imperialne stocznie. Stocznie te zgłosiły ogromne zapotrzebowanie na moje drewno. Udało mi się przebić ceny konkurencji, ale jest pewien szkopuł. Zwykle spławiam drewno kanałami, aż do rzeki Veverki. Veverką drewno płynie aż do morza, morzem zaś do stoczni w Dyveken. Problem jednak w tym, że cała dolina Veverki to teren, które ciągle płonie. Jak nie wojenki między lokalnymi watażkami, to najazdy goblinów i innego tałatajstwa, czy inne ruchawki. Przepadają mi całe transporty, flisacy boją się tamtędy spławiać, do tego opłaty śluzowe, wymuszane jak nie przez piratów rzecznych, to barona Kellesha. - Terhoven skrzywił się i westchnął ciężko. - Nie stać mnie na takie atrakcje. Potrzebuję innej drogi transportu, inaczej wypadnę z interesu, a już się przyzwyczaiłem do tego, że wszyscy nazywają mnie "Królem Drewna".

Wstał energicznie, dużo energiczniej, niż byście się spodziewali po mężczyźnie o takiej tuszy i podszedł do okna, splatając ręce za plecami.
- Widzicie? - Skinął podbródkiem na rozciągający się za oknem widok. - To kanał, którym spławiam drewno, prowadzący do rzeki Veverki. Ale ten kanał ma też odgałęzienie, prowadzące do rzeki Yarry. Rzeki mało zbadanej i owianej złą sławą. Ale rzeka, to rzeka, no nie tak? Co taka rzeka robi, oprócz tego, że płynie? Rzeka, moi drodzy, zwykle do czegoś wpada. Najczęściej do morza. Rozumiecie, do czego zmierzam? Stocznie leżą w ujściu Meskery, wielkiej rzeki, też mało zbadanej w górnym biegu. Pewien jestem, że ta Meskera, to właśnie nasza Yarra. A że się inaczej nazywa? Co z tego? Mój pies wabi się Azor, a jak zawołam "do nogi, kundlu zasrany!" to też przyjdzie. - Terhoven zaśmiał się gardłowo ze swojego żartu, po czym nagle spoważniał. - Sęk w tym, że ja nie mogę posłać swojego transportu w ciemno, w nieznane, jeśli nie będę miał pewności, że szlak jest przetarty. I dlatego wy go dla mnie przetrzecie. To jest wasze zadanie. A jeśli uda wam się dotrzeć Yarrą do Dyveken, tam odbierzecie waszą nagrodę. Długi, jakie macie wobec Nosacza, właściciela gospody, w której się zatrzymaliście, spłacę natychmiast, gdy wyruszycie, oprócz tego dzisiejszego wieczora bawicie się w karczmie na mój koszt. To jak będzie, podejmujecie się? - Terhoven urwał, patrząc każdemu z was w oczy.

 
Ayoze jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:55.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172