lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Fantasy (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-fantasy/)
-   -   Krew i Chwała [Autorski] ~ Pogrzebani (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-fantasy/18955-krew-i-chwala-autorski-pogrzebani.html)

Alex Tyler 30-08-2020 16:46


Ostatnie słowa Mailcora skierowane w stronę Salome były... dziwne. Kobieta spojrzała na niego surowo i zarazem badawczo. Czyżby został w jakiś sposób splugawiony poprzez kontakt z kosmicznym złem? W sumie było to możliwe, zwykli ludzie nie posiadali takiej wytrzymałości i protekcji jak ona. Obyta w mrocznych arkanach i będąca pod opieką swego zazdrosnego oraz bezwzględnego boskiego patrona. Kobieta postanowiła od tej pory baczniej przyglądać się mężczyźnie. A w razie pojawienia się ewidentnych oznak korupcji, czy zainteresowania wrogim bóstwem, zakończyć jego żywot. Skrupuły nie były czymś pożądanym w jej kowenie, więc kobieta nigdy nie miała okazji ich wykształcić.

W końcu awanturnicy doszczętnie obrabowali ścierwa plugawego kultu i ruszyli dalej. Zanim jednak zniknęli w tunelu, wyznawczyni Czarnego Legby rzuciła ostatnie pogardliwe spojrzenie na poskręcane i okrutnie okaleczone truchła. "Wspaniale, prymitywna sekta Siedmiogłowego Smoka została zgładzona, chwała Lwiogłowemu Pająkowi! Zostali należycie ukarani za wybranie złego patrona. Biedni głupcy odrzucający dobrodziejstwa ciała i materii, zwiedzeni na manowce, bezzasadnie zachwyceni Tym, Który Pożera, znanym też jako Kraken Bez Imienia. Raduje mnie, że nihilistyczne bękarty wróciły do swego ukochanego stanu nieistnienia. Przydałoby się odesłać też wszystkich pozostałych tutaj i im podobnych do niebytu" pomyślała, po czym zagłębiła się w ciemność przejścia.

Salome przywykła do znoju i niewygód. Nie była cywilizowaną, wyperfumowaną kobietą z miasta. Tylko czarownicą z dziczy. Zatem wędrówka po paskudnych i ciasnych tunelach nie zrobiła na niej większego wrażenia. Po dojściu do komnaty z rozwidleniem okazało się, że pozostały im dwie drogi do wyboru. Jedna była niepewna, ale krótsza. Druga dłuższa, ale mogła zwiastować pewne bogactwa. Dla ostrożnej z natury wiedźmy wybór był prosty. Przytaknęła więc swej nieokrzesanej towarzyszce. Nie lubiła strzępić języka, o ile nie było to konieczne.

Dhratlach 02-09-2020 04:12

Mailcor się uśmiechał leniwie... nigdy nie było wiadomo co mu chodziło po głowie. W jednej dłoni miecz, w drugiej pochodnia. Zawsze wypatrujący dwóch rzeczy, zagrożeń i wszelkiego surowca zielarskiego... szczególnie rozrywkowego. Mchy, porosty, ludzie by się zdziwili, że co i niektóre pleśnie! Sam sobie lubił zakurzyć, lubił też porozdawać i posprzedawać... hej w końcu czy nie był w tym interesie dla trzech rzeczy?

Śmiejąc się oznajmił radośnie.
- Po Krew, Chwałę i Bogactwo!

W ustalonym wcześniej szyku ruszyli do środka odnogi ku wszelkiemu temu ruszyli, a mruknąć do towarzyszek musiał.

- Pamiętać tylko trzeba by nawracać... szkoda by zagubione dusze spędziły swe wieczne życie w mroku niebytu... Jedyny każdą zbłąkaną duszę przywita z otwartymi ramionami... albo na stosie sponą jako niewierni ku uciesze gawiedzi. To zawsze się sprzedaje, a my bohatery będziemy i jeszcze przeor nam złotem za to sypnie. W końcu w biznesie go utrzymamy na dłużej.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:08.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172