Wracamy po igraszkach i lekkim zwolnieniu.

Z niemałą radością witam w sesji nowego gracza. Perrin podjął się wcielić w interesownego Półelfa. Znaczy przejąć mało używaną postać Rafaela Sotto. Jesteśmy na etapie dogrywania szczegółów. Jeśli co wcześniej powiedział Rafael, a czego nie do końca będzie się trzymał, wybaczcie, szczególnie mi jako Mistrzowi gry, bo nieco przez swoje sugestie mogłem Perrinowi utrudnić.

Tak czy inaczej plaster gracza dodany. Wkrótce zaczniemy uzupełniać szczegóły.

czekam tez na deklarację ekipy, czy pod dom Viktora, czy do chałupy Gromby.

Witaj w ekipie Perrinie, niezmiernie miło nam poznać. Ponieważ Jasmin względnie wcześnie opuścił drużynę jako gracz, Bhurrek z braku punktów zaczepienia ignorował postać Rafaela, ale liczę, że teraz ten stan rzeczy się zmieni i szybko znajdziesz swoje przeżute buty albo obsikane świeżo uprane spodnie. Ale żeby była jasność, Bhurrek jest z natury przyjazny, jeśli uznaje się jego rzekomą pozycję samca alfa, więc jeśli Rafael nie będzie przesadnie szczerzył zębów albo wymachiwał ogonem, to może liczyć na poczęstunek kawałkiem skitranej na boku owcy!

@Nanatar, pora dnia gnollowi zajedna, jest niezwykle podekscytowany perspektywą polizania zwęglonego mięsa, więc uprze się na obejrzenie zwłok nawet późną porą i jeśli będzie trzeba, narobi nielichego rwetesu! Było nie było, jest przywódcą sfory z Ostrogaru i spoczywa na nim wielki obowiązek wyjaśnienia tej tajemnicy!

Cześć Perrin już tu.

Dla wyjaśnienia. Orchia jest zbliżona rozmiarami do naszej Ziemi, podobnie też mają się warunki pogodowo klimatyczne. Różnicą jest ukształtowanie kontynentów. Znajdujecie się na szerokości geograficznej obcasa Italskiego buta, 38 stopni N. Jest koniec jesieni, czyli zbliżają się najkrótsze dni roku, zmrok zapada wcześnie, słońce chowa się za wulkanem. Zmrok zapadł około godziny temu, czyli na nasze byłoby około 8.00pm. Pojęcie godziny jest wam znane, bo w mieście, szczególnie w lepszych dzielnicach ustawiono zegary słoneczne.

Tyle o czasie. Na orkusie nie ma typowej jesieni, choć jest tak zwany przez niziołki VegaPick, czyli okres wzmożonej obfitości dóbr. Obejmuje on późne lato i wczesną jesień na nasze. Po nim następuje pora deszczowa, w początkowej fazie brutalna, nagła i obfitująca w burze ( tą właśnie mamy), później spokojniejsza, uśpiona, by przejść w fazę feniksa, odrodzenie, któremu znów towarzyszą burze, zwykle suche, a natura w Archipelagu wybucha po krótkim okresie uśpienia.

Bhurrek nie ma żadnych szczególnych planów na ten moment - chyba że reszta drużyna chciałaby, aby w trakcie wizyty u szołtysa zbił gospodarza albo go przynajmniej ugryzł (jeśli tak, musicie go o to wyraźnie poprosić). W przeciwnym przypadku gnol na początek ograniczy się do słuchania, co inni (przede wszystkim elf) mają do powiedzenia.

Mistrzu, z mojej strony zielone światło, aby dalej lecieć z fabułą.

Drodzy poszukiwacze, avanturnicy, przepraszam za tą długa przerwę, zapewniam, że nie zamierzam porzucać sesji i szczególnie Was. Proszę jeszcze o kilka dni cierpliwości. O przyczynach poślizgu nie będę się rozpisywał - wiadomo życie.

Bardzo dziękuję za dotychczasowe starania i dociekliwość. Po zapowiedzianym spotkaniu z Grombą przyznam dodatkowe PD, to raczej jeszcze nie wyniesie waszych postaci na kolejny poziom, ale myślę, że znacznie go przybliży.

Słowem wyjaśnienie: Domostwo Marka to przyklejona do świątyni wieża, do której nie zdołaliście się dostać.
Khtan to orczy tytuł kapłański.
Proponuję by przyjąć, że Allen zrelacjonuje swe odkrycia w drodze do domu sołtysa, chyba, że chce mówić przy nim.

Jeśli są dodatkowe niejasności to możecie pytać w technicznym.

Katański półbóg i namiestnik wyspy Melfis Tan Yagoda Uter Katan.