Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy > Archiwum sesji z działu Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 20-09-2009, 12:17   #71
 
Matyjasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Matyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemu
Broń tak kusiła, tak łatwo było wyciągnąć ją i pokazać co potrafi człowiek natchniony mocą jedynego prawdziwego boga.
Lecz nie dobył broni. Postanowił milczeć, przy karczmarzu.
-A i nie myśl, że dasz radę mnie pobić. Z mieczem w żołądku stracisz ochotę do walki.
Wypowiedział cicho do agresywnego towarzysza.
-Jak wszyscy to wszyscy też się napije. W końcu mam kogo nie zdrowie pić.
Miał być cicho ale jak w tej tawernie już my przypięli łatkę szaleńca to czemu ma się krępować.
-A i gulasz przedni. Szkoda gdy człowiek popada w obłęd po strasznych wydarzeniach. Jak pan słyszał na mą wioskę jakaś banda napadła. Lecz ja nic nie pamiętam. I dzięki wiem o słuszności mojej wiary obudziłem się pewnego razu z tym co mam przy sobie pamięcią, że potrafię tym mieczem machać i pamięcią o objawieniu jakie naszło gdy leżałem. Opatrzność mnie uratowała bo się w lesie ocknąłem, żyw i zdrów. Od tamtego czasu pan czuwa nad tym co robię. Więc może mi tą wioskę spalili, może nie skąd mam wiedzieć.

-A teraz moi kompanii jaką trasę powinniśmy obrać. Ja i tak wierze, że każda będzie dobra, ale która najlepsza?
 
Matyjasz jest offline  
Stary 23-09-2009, 23:42   #72
 
pteroslaw's Avatar
 
Reputacja: 1 pteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumny
Thorgar był zajęty delektowaniem się przednim trunkiem dlatego nie widział jak Revellis spogląda na swój miecz.
-Rzeczywiście gulasz przedni. Powiedział thorgar zdecydowanie

-A teraz moi kompanii jaką trasę powinniśmy obrać. Ja i tak wierze, że każda będzie dobra, ale która najlepsza? zapytał Revellis.
Powiem szczerze, nie wiem nie znam tego rejonu. Najlepsza będzie droga prosto do tego klasztoru. Powinnyśmy porwać młodszą córkę barona i zacząć go szantażować. Powiedział Thorgar szeptem. A właśnie mości karczmarzu powiedz nam łaskawie jak dojechać do tego klasztoru gdzie córka barona przebywa.
 

Ostatnio edytowane przez pteroslaw : 26-09-2009 o 12:42.
pteroslaw jest offline  
Stary 26-09-2009, 22:11   #73
 
Raphael's Avatar
 
Reputacja: 1 Raphael nie jest za bardzo znanyRaphael nie jest za bardzo znanyRaphael nie jest za bardzo znanyRaphael nie jest za bardzo znanyRaphael nie jest za bardzo znanyRaphael nie jest za bardzo znanyRaphael nie jest za bardzo znany
Brawo, Thorgar, głupcze. Mięśnie zarosły ci chyba mózg. Tak, wszystkim oznajmij między wierszami, że chcemy ją odnaleźć. Cholera. - zaklął Tris w myślach, bo na głos nie miał w zwyczaju. Thorgar zaczął działać mu na nerwy. Wiele dni temu.
Mimo to słuchał, pozornie skupiając całą swą uwagę na bardzie.
- Piękna pieśń! - powiedział cicho, lecz słyszalnie, gdy grajek zakończył pieśń. - Są jakieś pieśni o Eferelto? - może w ten sposób się coś dowie... Takie zapytanie nie powinno wzbudzić aż takich podejrzeń, jak wybryki okaryjczyka.
 
__________________
W każdej sekundzie rozpadamy się i stajemy się nowym człowiekiem, w którym coraz mniej jest tego, kim byliśmy przed laty.

Ostatnio edytowane przez Raphael : 26-09-2009 o 22:14. Powód: literówki
Raphael jest offline  
Stary 27-09-2009, 10:46   #74
 
Darth's Avatar
 
Reputacja: 1 Darth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłość
Rozważmy logicznie wszystkie możliwości.- Wyszeptał Wulfstan do swoich towarzyszy.
- W klasztorze jest przetrzymywana młodsza córka barona. My zaś mamy porwać tę starszą. Ale proponuję ruszyć do klasztoru z dwóch powodów. Raz, w klasztorze oprócz córki barona przebywa również prawdopodobnie jej ochrona i służba którzy mogą po przesłuchaniu zdradzić nam takie rzeczy jak ilość strażników, rozkład pomieszczeń czy godzinę zmiany warty. Dwa możemy porwać córkę barona i użyć jej jako zakładnika. Gdy będziemy otoczeni przez strażników zobaczymy czy w baronie zwycięży miłość rodzicielska.- Powiedział z złowrogim uśmiechem na twarzy.
- Możemy również po prostu pojechać prosto do Eferelto i mieć nadzieję na łut szczęścia. A to niestety zdarza się rzadko. Jestem więc za wyruszeniem do klasztoru.
 
__________________
Najczęstszy ludzki błąd - nie przewidzieć burzy w piękny czas.
Niccolo Machiavelli
Darth jest offline  
Stary 28-09-2009, 10:56   #75
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
- Niestety, panie. W mym repertuarze nie ma nic, co opisywałoby tą mieścinę – odpowiedział Tristisowi grajek. – Ale przecie do Eferelto zaledwie jeden dzień drogi stąd, więc jeśli chcecie zwiedzić to miasto to droga niedaleka. Nic tam jednak ciekawego nie ma. Stoi jedynie kasztel drewniany barona Pirry, karczma taka jak ta oraz świątynia ku czci bogów wzniesiona. W niej spoczywają relikwie błogosławionego Herona, jego lewa dłoń. Ta, którą onegdaj poświęcił, aby pielgrzymów ratować.

Karczmarz przypatrywał się po kolei każdemu z siedzących przy stole i zajadających gulasz. Na jego twarzy pojawił się wyraz podejrzliwości.
- A co Wy panowie tak wypytujecie? – zapytał. – To niecodzienne, że z takim zainteresowaniem ktoś o takie rzeczy pyta. Mniemam, że jakieś niecne zamiary macie, więc nic więcej wam nie powiem. Do tego nalegam abyście natychmiast opuścili zajazd. Jeśli tego nie uczynicie, gotowym wezwać kogoś kto was stąd wyprosi w sposób niezbyt miły. Po dobroci proszę...
 
xeper jest offline  
Stary 28-09-2009, 21:55   #76
 
Matyjasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Matyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemu
Chwilowo spojrzał na karczmarza, jednak miska okazała się bardziej przyciągająca uwagę.
-Czyżby nagle nasze monety straciły na wartości? Jak prawdopodobnie widać wciąż mam gulasz i zamierzam go zjeść. Więc natychmiast nie opuszczę twego zajazdu. Jednak jeżeli nie jestem tu mile widziany to nie zostanę długo.
-Lepiej byś nie znalazł nikogo, kto chciałby mnie nieuprzejmie wyprosić. Noszę broń nie jako ozdobę. A nie lubię jej używać jeżeli nie muszę. Więc oszczędźmy sobie kłopotu i zaczekajmy aż zjem.
Biorąc pod uwagę możliwe niebezpieczeństwo usiadł w sposób taki by w razie potrzeby natychmiastowo dobyć broni.
 
Matyjasz jest offline  
Stary 28-09-2009, 23:12   #77
 
pteroslaw's Avatar
 
Reputacja: 1 pteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumny
Muszę coś zrobić. Myślał Thorgar
-Ejże karczmarzu nie denerwuj się tak. Pytam albowiem razem z towarzyszami najemnikami jesteśmy i do klasztoru zdążamy jednak drogę zgubiliśmy i teraz ludzi o drogę do klasztoru pytam. Sądziłem iż taki uczony i życzliwy człek drogę zagubionym wędrowcom wskaże. I niech cie ma mowa nie dziwi albowiem tam skąd pochodzę zamiłowanie do ballad i poezji jest ogromne i tak mówić mnie nauczono. Wspomnienia swoje piszę też dlatego poprosiłem cię o pióro gęsie, inkaust i papieru kawałek. Jeśli chcesz opowieść o rozgromieniu bandy straszliwego Hoserro opowiem ci ja do wtóru harfy czy też lutni zacnego barda stojącego nieopodal. Jeśli cię interesuje skąd wiem jaki bitwa ta przebieg miała to wiec że w bitwie tej udział brałem też jako najemnik w księcia służbie. I wybacz jeśli uraziłem cię moim pytaniem jednak niechcący to zrobiłem, proszę o wybaczenie cny panie. Więc czy chce pan abym balladę opowiedział i gości zabawił?
Thorgar miał bowiem w głowie gotowy tekst ballady i gotów był ratować sytuację wszelkimi dostępnymi metodami.
 
pteroslaw jest offline  
Stary 30-09-2009, 11:49   #78
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Karczmarz cały poczerwieniał. Siedzący przy sąsiednich ławach goście, w większości torańscy kupcy, z zainteresowaniem przyglądali się, temu co działo się przy stole.

- Nie interesują mnie wasze ballady! – krzyknął karczmarz do Thorgara, po czym zwrócił się do barda. – A ty co tak stoisz? Wynocha stąd! Idź zabawiać innych, szacownych gości!

Bard skłonił się i odszedł, brzdękając coś na lutni i mrucząc pod nosem.

- Dojadajcie posiłek i żegnam. Nie będę powtarzał po raz kolejny. Wasze konie, jak mniemam są w stajni. To ten budynek obok zajazdu. Odźwierny bramę wam otworzy i wskaże drogę, dokądkolwiek zdążać chcecie. A ode mnie dobrego słowa nie usłyszycie na drogę. Żegnam!
Z tymi słowy odwrócił się i oddalił się w stronę kuchni, znajdującej się na zapleczu.
- Lado, miej ten dom w swej opiece! I chroń przed takimi – wymruczał na odchodne.
 
xeper jest offline  
Stary 30-09-2009, 22:31   #79
 
Darth's Avatar
 
Reputacja: 1 Darth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłośćDarth ma wspaniałą przyszłość
Wulfstan, człek spokojny z natury, czuł jak narasta w nim wściekłość. Połączenie gorzałki, tygodni narastającej frustracji i słów karczmarza spowodowało wybuch gniewu u łagodnego człowieka. Dopił garniec i rozbił go blat. Ryknął w stronę karczmarza
- Ty śmiesz mnie wyrzucać! Po tym jak zapłaciliśmy po 5 septimi za garniec napoju który kosztuje 4 od beczułki! Jak śmiesz mi rozkazywać i mi grozić!? Walczyłem z Shaerami w Okarii zanim ta buda została zbudowana! Zostanę tu tak długo jak zechcę i nie tobie decydować kiedy wyjdę!
Dla zaakcentowania tych słów wbił jeden ze swoich toporów w blat stołu.
- I niech tylko któryś spróbuje mnie wyrzucić! -wrzasnął.
 
__________________
Najczęstszy ludzki błąd - nie przewidzieć burzy w piękny czas.
Niccolo Machiavelli
Darth jest offline  
Stary 01-10-2009, 16:25   #80
 
Raphael's Avatar
 
Reputacja: 1 Raphael nie jest za bardzo znanyRaphael nie jest za bardzo znanyRaphael nie jest za bardzo znanyRaphael nie jest za bardzo znanyRaphael nie jest za bardzo znanyRaphael nie jest za bardzo znanyRaphael nie jest za bardzo znany
Pięknie. Długi język! - warknął w myślach Tris. Nie zamierzał opuścić gospody, nawet, jeśli miało by to grozić walką bądź śmiercią. Szczerze wątpił w potęgę militarną wykidajłów karczemnych. Żeby wyrazić swój pogląd na sprawę, położył jeden ze swoich mieczy na stole, tuż obok wbitego topora Wulfstana.
- Że też dane mi było dożyć czasów, gdy za ciekawość człek jest prześladowany... Hańbisz swoje imię, karczmarzu! - powiedział i wrócił do spożywania posiłku, nie puszczając jednak z oka obecnych w sali.
Wiedziałem, że to gówno nie jest warte aż pięciu septimi!
 
__________________
W każdej sekundzie rozpadamy się i stajemy się nowym człowiekiem, w którym coraz mniej jest tego, kim byliśmy przed laty.
Raphael jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:27.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172