To ja uprzedzam że może mnie w weekend nie być. Mam studia i nie wiem czy te nie chronione sieci bezprzewodowe, są nadal w tych samych miejscach i nadal niezabezpieczone.

Joppcio nie to że się czepiam ale czy ty przypadkiem nie byłeś na górze jak postać ducha powiedziała że trzyma wartę przez całą noc? Tak więc twoja postać winna to słyszeć.
Po prostu wracamy do momentu jak za raz zaczną się narzekania że nie czytamy swoich postów.

:oops: Faktycznie :oops:
Już zmieniam! Dzięki Obca! :ave:

Tekst o czym chciałem rozmawiać z Karanicem i Maldredem dodam, jak mi potwierdzą na gg, PW lub tutaj, że podeszli.

Czy zamierzacie bawic jeszcze trochę w obozowisku, czy zamierzacie ruszac od razu? Nie wiem czy następnego posta pisac opisując już waszą podróż czy wstrzymac się. W każdym razie Zoi już wyruszyła. Proszę o szybką odpowiedź, tu, na PW lub gg

Ja właściwie skończyłem, jeszcze jeden szybki post i Theodor będzie gotów ruszać.

oczywiście czekamy jeszcze na post Xepera

Właśnie zobaczyłem post Nerchio, i mam kilka uwag.

Po pierwsze to Theodor czerpał energię z drzew rano, kiedy przejął wartę, i kiedy wszyscy spali.
Po drugie o tym że chciał rozmawiać z Karanicem i Maldredem mówił głośno, po tym jak obudził wszystkich jeszcze śpiących.
Po trzecie przepraszam, że nie zauważyłem posta (pisaliśmy chyba go w tym samym czasie i twój wskoczył wcześniej, a mój przewinął stronę, zobaczyłem go przed chwilą) bo inaczej twoja postać usłyszała by, że może przyjść, więc jeśli chcesz wziąć udział w dyskusji, to możesz pisać jakbyś tam był, a ja potem edytuje posta, tak, że Theodor cię też zaprosi, i będzie mówił do was trzech, choć nic to nie zmieni i powie dokładnie to samo.

Ja mogę już ruszać.

Krasnolud miał swojego konia, kuca.