[Komentarze]I nie będzie już niczego...
 

Jedna rzecz o której zapomniałem napisać w rekrutacji. Świat jest odpowiednikiem naszego świata w różnych wiekach. Co to znaczy? To, że na przykład jedno miasto jest w stylu średniowiecza, drugie w stylu renesansu, a trzecie rzymskie. Warto to wiedzieć. Lightnigtown i okolice jest w stylu starożytnej Grecji w czasach największych osiągnięć(okres hellenistyczny).

A tak poza tym:
- Piszemy w trzeciej osobie czasu przeszłego.
- Myśli piszemy w ""
- Dialogi prowadzimy poprzez pisanie krótszych postów, ale o tym zaraz. Nie muszę chyba wspominać, że od "-".
- Wszystko poza sesją w nawiasach "[]"

Styl pisania:
Jedna tura będzie trwała zazwyczaj, do puki wszyscy nie napiszą, ale mogą się zdarzyć wyjątki(Zbyt długa nieobecność lub ktoś np będzie nieprzytomny[to będzie się jednak rzadko zdarzać]).
W jednej turze każdy pisze jednego głównego posta(Normalnego) i jeśli chce może jeszcze jakiegoś krótszego(np. "czepianie się" lub dialog). Co do częstotliwości myślę, że jeden post tygodniowo wystarczy.
Pierwszy post pojawi się jutro(o ile zdążę z nart wrócić, lub pojutrze).

Jeśli są pytania to pisać.

Jak z mechaniką? Jak będziemy prowadzić walki? Bo to jest najistotniejsze.

Storytelling.

W walce możecie więc pisać dużo i nie czekać na moją odpowiedź czy się udało, ale nie przesadzajcie.

Może się czepiam, ale sam początek wydaje mi się co najmniej dziwny.
1. To duże miasto (z tego co pamiętam w rekrutacji była o tym mowa) więc raczej ma mury, a jak ma mury to ktoś by z tych murów wypatrzył tę chordę chyba?
2. Jeśli mury to i bramy - jakby coś tam wypatrzyli to by zamknęli bramy.
3. Jakby nawet nie zdążyli zamknąć bram (bo coś) to żołnierze stanęli by chyba w pierwszym szeregu.
4. Na murach są zazwyczaj łucznicy, a jeśli wrogów jest tylu, że łucznicy nie dali rady ich przesiać i że odważyli się zaatakować duże miasto to jest po sprawie.
5. To już pytanie do karmazyna: jakby do miasta wbiegła jakaś banda odmieńców to ludzie by chyba zaczęli uciekać, a nie ściskali by się w tłum tak żeby nie dało się przepchnąć do pierwszego rzędu ani nawet schylić.

Wydaje mi się, że jest więcej niedociągnięć, ale nie ma sensu ich wszystkich wypisywać...

Drogi Shadowmanie - zastanawiałeś się przed napisaniem tego posta czy po prostu coś napisałeś?

Jestem zmuszony przyznać ci rację. Pisząc posta nie przemyślałem tego do końca. Później zająłem się czym innym i tak zostało.

Na razie pozostawię post takim jakim jest. Poprawki naniosę zaraz po tym jak takowe stworzę.

Ja wyobrażam to sobie nieco inaczej - pewnie tak jak MG.

Widzę to tak, że jesteśmy poza murami. I są dwie możliwości na wyjaśnienie sytuacji:

1) Miasto dzieli się na dwie części. Starsza otoczona jest murami, a nowa jeszcze nie. Pod murami mieszkają nowi osadnicy, którzy pobudowali domy, ale nie powiększono jeszcze murów miasta (w ten sposób formowały się miasta we wczesnym średniowieczu).

2) Miasto nie ma murów obronnych, ale znajduje się tam fort, który stanowi schronienie w przypadkach ataku i tam uciekają teraz ludzie.

Ale racja - MG tego nie opisał ;)
Nie ma jednak powodu się gniewać. Prawda? ;)


Jeśli chodzi o tłum, to duża liczba ludzi biegnąca do jednej bramy, dość szybko zmieni się w tłok. Tak bywa, gdy wszyscy kierują się do jednego wyjścia. Ale to już nie ważne.

Kroni.PJ:

- Jest mur, ale mur Dolnego Miasta jest niski, chudy i słabo broniony.
- Podam kilka przykładowych sytuacji ja to mogło się stać(BG nie wiedzą jak to się stało, więc prawda zostanie tajemnicą.)
1. Potwory zdobyły mur, tak szybko, że straż nie zdążyła wezwać pomocy.
1.2. Straż nie miała jak wezwać pomocy.
2. Bitwa o mury trwa dalej, a część bandy przeszła przez już wybitą bramę.
3. Potwory znają tajne wejście do miasta.
4. Straż zdradziła miasto.


Za resztę niedociągnięć i bardzo "nietypowy" początek rzepraszam, ale naprawdę miałem mało czasu, a nie chciałem zwelkać kolejny tydzień.

Sądzę, że takie wyjaśnienie wystarczy :)

A można prosić na przyszłość o jakieś mapki, plany (wystarczą kółka robione w mapie bitowej), albo dane taktyczne, aby oriętować się na polu bitwy ?
Chodzi mi o to, że w tak nieco ogólnej sytuacji, ciężko jest mi zadeklarować jakieś konkretne działania. Nie wiem w jakim szyku stoją przeciwnicy, jak są daleko od mojej postaci itp.


Czyli wszyscy (oprócz nas i straży) teraz uciekają do górnego miasta (tego dla bogatych, z solidnymi murami) ?

Nie, Uciekają z rynku. Stolica Imperium jest ogromna.

Dziękuję bardzo za wyjaśnienie. Rzeczywiście być może napisałem do w dość gniewnym tonie. Przepraszam :)...