Fearqin, jako że nie wiem, czy jutro wejdę na kompa, życzę wszystkiego najlepszego już teraz. :P

(Nie pytaj, skąd wiem. I tak Ci nie powiem, że gg mi powiedziało)

Już Arsene składał niesłusznie życzenia. Moja prawdziwa data urodzin jest na lastinn, na gg się "zabezpieczyłem", tutaj ufam ludziom. Poczekajcie do listopada. Mimo to dzięki.

Ruszamy coś z sesją?

Czekam na Arnathela, Saverocka walkę już sam przeprowadzę, co by czasu nie marnować. Jutro mój post nie ważne co mi stanie na drodze, nawet hordy demonów.




(chyba)

Nie chcę tego robić, ale jeśli Arnathel nie zgłosi się do mnie do 19, zemrze.

Jestem ciut chory, :. przesłuchania MOŻE uda się przeprowadzić jutro jeśli ktos sie do mnie zgłosi w odpowiedniej porze, najlepiej wyznaczcie sobie dwie/jedną osobę do przesłuchania, która się do mnie odezwie. Arnathelowi dziękujemy za grę i niech to będzie dla was przestroga. Ekhu Ekhu

Sory za post pod postem, dopiero zdałem sobie sprawę, że temperatura 38 nie mieści się w normie.

Specjalne przeprosiny dla Arsena, nie będę mógł ze względu na stan odpowiedzieć w lodowych wrotach gdzieś do poniedziałku, przepraszam, wstyd mi :C):

Przepraszam też za krótki i słaby post.

Kto na chętnych do poprowadzenia przesłuchania?
Myślę że fory w tej sprawie z racji przyczyn fabularnych powinni mieć:
1. Szefu naszej wyprawy
2. Mamy w końcu jakiego Paladyna/Inkwizytora/innego tałałaja od palenia na stosach?
3. Osoby wiekowe
4. Wysłannicy kościoła
5. Powiązane z elfami (pomysłodawcy zabicia demonów)
6. reszta

Ja już mówię że średnio mi zależy bo nie mam zasadniczo pomysłów na pytania, więc jak wysyłamy dwójkę to wykreślcie mnie z listy.

Od razu mówię, że Szósty jest raczej słaby w te klocki - prawdopodobnie skręciłby kark wojownika, by przestraszyć szamana. A potem by go wykończył, nie dowiedziawszy się, jak go nazywają. -.-

Trzeba jakoś nastraszyć i jednego i drugiego, żeby zaczęli mówić. Chodzi o jakieś wskazówki gdzie jest jaka wiocha, żeby się nie nadziać na kolejnych capów, ewentualnie jakieś przejścia czy na co uważać.

Mój Gnom jest chętny tylko do tego, żeby poznęcać się głównie nad swoim jeńcem, ale z ochotą pomęczyłby też szamana. No i wyrywa się do obcięcia obydwóm po lewym uchu, ale nie interesuje go zbytnio zadawanie pytań.
Tortury - tak; przesłuchanie - nie ;P