Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy > Archiwum sesji z działu Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 22-02-2011, 20:09   #11
 
JanPolak's Avatar
 
Reputacja: 1 JanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemu
Nagłym skrętem barku Szczur wyrzucił z przewieszonej przez plecy pochwy miecz. Złapał go w locie i stanął pomiędzy dziećmi a potworami gotów do walki. Gadziokształtne bestie jednak nie atakowały. Mierząc drużynę swymi zimnymi oczyma, wydały przeraźliwy syk.

- Ssssss! - awanturnik odpowiedział tym samym. W dogadywaniu się z bestiami pomagało mówienie ich językiem. Teraz powiedzieli sobie "Jestem groźny! Strzeż się mnie!". Tak przynajmniej podejrzewał.

Istoty zniknęły równie szybko, jak się pojawiły, ze zwierzęcą zręcznością umykając wśród roślinności.

- Smoki toto nie były, ale jaszczury jak się patrzy - rozglądał się, w obawie przed otoczeniem - Myślicie, że buty z takiego pasowałyby mi do stroju?

-Ja bym sobie stąd poszedł - zaproponował najemnik.

- Za Tobą, wielkoludzie.
 
__________________
Jestem Polakiem, mam na to papier i cały system zachowań.

Ostatnio edytowane przez JanPolak : 22-02-2011 o 20:59. Powód: stylistyka
JanPolak jest offline  
Stary 22-02-2011, 22:15   #12
 
Seorse's Avatar
 
Reputacja: 1 Seorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetny
Oren usłyszał szum poruszanych traw, ciche drapanie pazurów po ziemi, delikatne sapanie. Był pewien, że są to jakieś zwierzęta więc nie zaatakują bez powodu. Być może były tylko zaciekawione pojawieniem się innych osobników na ich terytorium. Jeśli nie sprowokują ich mogą być całkowicie bezpieczni. Wyciągnął kij przed siebie. Poza tym nie zrobił nic więcej. Przy dość dużej ilości stworów mieliby marne szanse na przetrwanie ataku.

Z lekkim zażenowaniem słuchał dziwnych dźwięków wydawanych przez Szczura. W ten sposób mógł zaszkodzić im wszystkim. Nie zdążył jednak zwrócić mu uwagi, ponieważ zwierzęta oddaliły się przy akompaniamencie łamanych źdźbeł traw i rozdrapywanej ziemi.

- Myślę, że nie ma co tracić czasu. Im szybciej znajdziemy się w wiosce tym szybciej będziemy bezpieczni. Mam nadzieję...- Ruszył za pozostałymi, marząc o bezpiecznej izbie i cichej medytacji.
 
__________________
Skoro jest dobrze, to później musi być źle. A jak jest wspaniale, to będą wieszać.
(Z dzieła Sarturusa z Szopinberga „O rozkoszy bycia obywatelem Imperium”)
Seorse jest offline  
Stary 24-02-2011, 01:32   #13
 
dreamwalker's Avatar
 
Reputacja: 1 dreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetny
Najpierw nieśmiało, a potem coraz szybciej pokonywaliście ostatni kawałek wrzosowiska, jaki dzielił Was od łąki. Dzieci biegły, wieśniacy patrzyli, ale gady już się nie pokazały. Po wszystkim potrzebowaliście chwili na odetchnięcie, po czym zwróciliście się w stronę wioski.

Osada liczyła dziesięć chat skupionych wokół drogi i małego placyku na środku wioski, na którym stała studnia. Całość była otoczona od prawej przez płytki ale szeroki strumień, za wioską zaczynał się las. Raczej nie było co liczyć na uciechy dla awanturników w postaci karczmy, ale może da się załatwić jakiś kufelek piwa?

Nie czekaliście długo na pojawienie się sołtysa. Widać był człowiekiem pracy a nie dumnym urzędasem i powitał Was w swoim stroju roboczym, był kowalem. Podał każdemu z Was rękę, przypatrzył się Wam z typowo wioskową ciekawością, przez chwilę się wahał po czym powiedział:
- Dziękujemy Wam, dzielni wędrowcy za uratowanie naszych dzieci. Prosimy, zostańcie u nas w goscinie. Chętnie też usłyszym, skąd przybywacie. A jeśli znużeni podróżą jesteście, to i posiłek się zaraz wyszykuje jakiś.
 
__________________
Światło dzieli od ciemności
Czasem tylko mały krok -
Wskazać można tych z jasności,
Innych nadal skrywa mrok.
dreamwalker jest offline  
Stary 24-02-2011, 10:47   #14
 
JanPolak's Avatar
 
Reputacja: 1 JanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemu
Wielki świat był pełen niesamowitości. Począwszy od gigantycznej zastawy stołowej wykonanej ze złota i latającej w te i we w tę. Skończywszy zaś na co nieco przerośniętych jaszczurkach zwinkach, które upodobały sobie witać przybyszy groźnymi dźwiękami, po czym znikać w te pędy. Zwłaszcza te ostatnie frapowały Szczura. Wątpił, by to jego syk – jakkolwiek srogi – spłoszył potwory. Gady były zwyczajnie na to za głupie. Gdzie im tam było do szczurów! Nie równały się rozumem nawet z psami. Nawet z takim głupim zwierzęciem jak koń można się było dogadać. Ale czy ktoś kiedyś porozumiał się z jaszczurką? Bohater zamyślił się. „Nikt nigdy. Toż to dla mnie wyzwanie!” W jego umyśle strach przed nieznanym łączył się z podnieceniem odkrywcy, oba zaś mieszały się z chęcią przeżycia w końcu dobrej walki. Te ambiwalentne uczucia wypełniły człowiekowi zwanemu Szczurem resztę drogi do wioski.

W wielkim świecie nie mieli karczem. Przynajmniej w tej jego części, do której zaszli. A zaszli do lichej wioseczki złożonej z dziesięciu chałup, studni i hałdy gnoju. Miejscowe chłopstwo jednak wykazało się przyjacielskim usposobieniem i po chwili Szczur miał okazję potrząsnąć prawicą sołtysa – rosłego chłopiska w kowalskim fartuchu.

- Bądź pozdrowiony, zacny sołtysie tych piknych wrzosowisk. Radzi jesteśmy służyć pomocą jak na bohaterów przystało – ratowanie dzieci zagubionych w listowiu nie mogło się równać zabijaniu smoków i uwalnianiu księżniczek, ale od czegoś trzeba zacząć – A dzieciom dupy przetrzepać, co by nie błąkały się z dala od chałupy. Ale gdzie moje maniery? Jestem Chwacki Szczur, poszukiwacz przygód, guza i w tej chwili czegoś do zjedzenia. Także jeśli chodzi o gościnę, to ja bardzo chętnie. A moi towarzysze już się sami przedstawią. Eskapada nasza zaiste z tych długich, a widziane na niej cuda z tych niesamowitych. Ale będzie jeszcze czas opowiedzieć – w końcu puścił dłoń kowala.

Awanturnik rozglądał się po wiosce, strzygł wąsami, uśmiechał się, puścił oko wypatrzonej piersiastej młódce. Coraz bardziej mu się tu podobało. Co prawda Szczur, mimo ekscentrycznej powierzchowności, zawsze lubił towarzystwo prostego ludu, ale w dwójnasób lubił towarzystwo prostego ludu częstującego obiadem.
 
__________________
Jestem Polakiem, mam na to papier i cały system zachowań.
JanPolak jest offline  
Stary 24-02-2011, 14:53   #15
 
Artenol's Avatar
 
Reputacja: 1 Artenol jest po prostu świetnyArtenol jest po prostu świetnyArtenol jest po prostu świetnyArtenol jest po prostu świetnyArtenol jest po prostu świetnyArtenol jest po prostu świetnyArtenol jest po prostu świetnyArtenol jest po prostu świetnyArtenol jest po prostu świetnyArtenol jest po prostu świetnyArtenol jest po prostu świetny
Charus wysunął się przed Szczura.
-Nazywam się Charus. - tak wyglądała cała, porywająca przemowa najemnika. Schował miecz do pochwy, złapał jakieś uciekające dziecko, po czym postawił je przed sołtysem. Potężna, spracowana dłoń zmiażdżyła dłoń sołtysa - człowieka w końcu całkiem słusznej postury.
-Ponieważ nie zjedlismy waszych dzieci, to moglibyśmy zjeść coś innego - żart na poziomie najemnika raczej doprowadził do zgorszenia, niźli śmiechu, ale mu to nie przeszkadzało.
-Czy chcielibyście, abyśmy coś dla was zrobili? Na przykład, rozwalili łby okolicznym wieśniakom, albo zarżnęli jakieś zdziczałe jaszczury o kłach długości mojego palca? - najemnik szukał rozwałki. Dawno nie miał okazji do porządnej bójki.
 

Ostatnio edytowane przez Artenol : 24-02-2011 o 17:08.
Artenol jest offline  
Stary 25-02-2011, 17:07   #16
 
Seorse's Avatar
 
Reputacja: 1 Seorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetny
Oren podał rękę sołtysowi. Była to szorstka i poznaczona bliznami dłoń człowieka, który większą część swojego życia spędził przy pracy.
- Witam. Nie chciałbym sprawiać problemu ale czy dałoby się zorganizować jakąś małą izbę w której byłoby cicho i nikt by mi nie przeszkadzał. Sam pan rozumie, jako człowiek kaleki muszę często doprowadzać się do porządku. – Już od dłuższego czasu nie oddawał się ćwiczeniom umysłu, więc postanowił jak najszybciej to nadrobić. – A, czy jutro mógłbym porozmawiać z kimś znającym tutejszą florę i faunę? My nie tutejsi i nie wiemy czego możemy się obawiać a czego nie. – Po spotkaniu z gadami, chciał jak najszybciej zaznajomić się z tym co może ich czekać w dalszej podróży.
 
__________________
Skoro jest dobrze, to później musi być źle. A jak jest wspaniale, to będą wieszać.
(Z dzieła Sarturusa z Szopinberga „O rozkoszy bycia obywatelem Imperium”)
Seorse jest offline  
Stary 28-02-2011, 20:19   #17
 
dreamwalker's Avatar
 
Reputacja: 1 dreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetny
Sołtys przywitał każdego z Was. Postał chwilę nic nie mówią, po głowie się podrapał.
- Prawda to, jaszczury żyć nie dają. Ale o tym pogadajmy później. Izbę w chałupie dostaniecie. A posiłek za chwilę będzie. Zapraszam.

Sołtys zaprowadził Was do największej chaty w wiosce, a w niej do jednej z dwóch izb. Pokój był pusty. Było w nim kilka sienników i parę świeczek, ale nic więcej. W rogu na podłodze widoczny był prostokątny kształt odciśnięty w klepisku. Czyżby niedawno ktoś się stąd wyprowadził? Z sąsiedniej izby czuć już było kuchenne zapachy.
 
__________________
Światło dzieli od ciemności
Czasem tylko mały krok -
Wskazać można tych z jasności,
Innych nadal skrywa mrok.
dreamwalker jest offline  
Stary 28-02-2011, 23:41   #18
 
JanPolak's Avatar
 
Reputacja: 1 JanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemu
Awanturnik rozglądał się ciekawie po izbie gościnnej.

- Powiadam Wam, kompanio, nigdy nie odmawia się darmowego noclegu. Chyba nawet dużo pluskiew tu nie ma. Ale, Orenie, wspominałeś coś o ciszy, więc chwytając aluzję, przemieszczę swoją osobę w inną partię domu.

Cokolwiek ślepiec zamierzał: odpoczywać, medytować, oddawać się jednoosobowemu ars amandi, czy co tam w trakcie podróży porabiał na biwakach, towarzystwo Szczura nie było mu potrzebne.

- Powiem Wam jeszcze, że wyżerki też się nie odmawia. Gdzie tu jest kuchnia? Ciekawe, co na obiad? Zjadłbym rybę. Pstrąga. Ja z moim Mistrzem łapaliśmy pstrągi rękami, w górach, w rzece. I piekliśmy je na ogniu... - pociągnął nosem przypominając przy tym węszącego szczura - Nie, to chyba nie pstrąg.

Odwiesił na belkę swoją największą torbę, zawierającą ekwipunek podróżny i obozowy i pomaszerował za zapachem. Zamierzał przy okazji przyjrzeć się domostwu i powtykać nos w możliwie najwięcej miejsc.
 
__________________
Jestem Polakiem, mam na to papier i cały system zachowań.
JanPolak jest offline  
Stary 01-03-2011, 10:27   #19
 
Seorse's Avatar
 
Reputacja: 1 Seorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetny
Dopiero gdy Oren poczuł napływające z kuchni zapachy uświadomił sobie jaki jest głodny. Postanowił więc najpierw napełnić żołądek, a dopiero potem oddać się medytacji. Smakowite zapachy łatwo mogły go rozproszyć gdy miał pusty żołądek. Odłożył plecak na ziemię i przeciągnął się aż chrupnęły kości.

- Myślę, że lepiej najpierw zjem coś, bym nie padł z nóg. Ale potem rzeczywiście wolałbym zostać sam, choć może znajdę sobie miejsce gdzieś na zewnątrz.- Pomagając sobie kijem i nosem ruszył w stronę jadła.
 
__________________
Skoro jest dobrze, to później musi być źle. A jak jest wspaniale, to będą wieszać.
(Z dzieła Sarturusa z Szopinberga „O rozkoszy bycia obywatelem Imperium”)
Seorse jest offline  
Stary 01-03-2011, 14:25   #20
 
Artenol's Avatar
 
Reputacja: 1 Artenol jest po prostu świetnyArtenol jest po prostu świetnyArtenol jest po prostu świetnyArtenol jest po prostu świetnyArtenol jest po prostu świetnyArtenol jest po prostu świetnyArtenol jest po prostu świetnyArtenol jest po prostu świetnyArtenol jest po prostu świetnyArtenol jest po prostu świetnyArtenol jest po prostu świetny
Charus także poczuł aromat. Jego podniebienie nie było zbyt wyrafinowane, więc cieszył się z każdej okazji, żeby coś zjeść. Ruszył za resztą drużyny, rozglądając się po domostwie. Kiedy Oren chciał przejść przez ścianę, delikatnie ukierunkował go we właściwą stronę.
 
Artenol jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:25.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172