|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
12-06-2014, 23:00 | #11 |
Banned Reputacja: 1 | Amerykanie też mieli wkład w wojnę, dosyć spory jakby nie patrzeć więc Wielka Brytania musiała pójść na ustępstwa. Zwłaszcza, że stawka idzie o przejęcie technologii zanim zrobią to ruscy |
12-06-2014, 23:06 | #12 |
Majster Cziter Reputacja: 1 | -Dokładnie tak z tymi ustępstwami i wkładem I to jest własnie powód do możliwej niechęci między Aliantami -A w ogóle lepiej, żeby major miał naprawdę wybitnie dobry plan by w kilka osób przejąć cała fabrykę... |
12-06-2014, 23:08 | #13 |
Reputacja: 1 | Prawda jest taka, że Brytole nie lubili uesów ze względu na to, że Ci drudzy podrywali ich dziewczyny i byli wszędobylscy. SAS na pewno zawsze by zadzierało nosa, bo nie służyli w regularnych oddziałach. Tak jest teraz. Weźmy SEAL i Marines. SEAL są elitarni, Marines to mięcho i główna siła uderzeniowa USA. Tutaj dodatkowo przedstawiciele dwóch różnych krajów. Myślę, że my, jako SAS, nie będziemy czuli w pełni respektu do Jankesa, ale...jesteśmy podwładnymi, a w wojsku to zawsze świętość. Dopóki dowódca nie okaże się łamagą, ciotą i samobójem. Z tymże Marines z II WŚ to były kocury i mieli jajca Stainless Steal.
__________________ - Sir, jesteśmy otoczeni! - Tak?! To wspaniale! Teraz możemy strzelać w każdym kierunku! |
13-06-2014, 00:29 | #14 |
Banned Reputacja: 1 | Dlatego wybrałem tą formację jako macierzystą dla Jankesa. Rangersi byli wtedy mniej znani. Równie dobrze mogłem dać 101 albo 92 Powietrznodesantową - dwie najbardziej znane dywizje amerykańskie. Marines jako mięcho? Raczej regularna armia nim jest Marines to szturmowcy. |
13-06-2014, 07:27 | #15 |
Reputacja: 1 | No, do jakości wojsk powietrznodesantowych im było daleko. Takie same dzieciaki i cywile z poboru jak reszta armii US. Może nieco lepiej opłacani(dodatek desantowy chociażby) i podlegający pod flotę. |
13-06-2014, 08:07 | #16 |
Reputacja: 1 | Dokładnie, w 2wś marines jeszcze nie mieli żadnego etosu ani elitarności, ot zwykła piechota operująca z pokłądów US Navy. Paradoksalnie spadochroniarza ze 101. byśmy bardziej szanowali, bo zarówno potrafi operować za liniami wroga, jak i zna europejski teatr działań. No i jakby nie patrzeć, jesteśmy jednostką dywersyjną, nie szturmową.
__________________ Czasem o byle cień człowiek ma żal do człowieka. A życie jak osioł ucieka... |
13-06-2014, 08:48 | #17 |
Reputacja: 1 | Ależ ja się zgadzam z tym, co mówicie. Mi chodzi jedynie o to, że Marines brali udział w na prawdę hardych walkach, więc wytrenowało się tam sporo twardzieli. Nie mówię o etosach, itp. tylko szlifach bojowych. Chcielibyście siedzieć na Iwo Jimie tyle co Amerykanie? Ja nie i to co czytałem o gościach z tamtych oddziałów to niejeden żołnierz dzisiaj miałby cykora
__________________ - Sir, jesteśmy otoczeni! - Tak?! To wspaniale! Teraz możemy strzelać w każdym kierunku! |
13-06-2014, 12:32 | #18 |
Reputacja: 1 | hmm, pomijając odprawę....zdajecie sobie wszyscy sprawę, że tam już od tygodnia amerykanie są? Dokładniej przeszedł tędy zdaje się XIX korpus - a jeszcze dokładniej góry Harz były na szlaku 83 dywizji piechoty. Już 11 kwietnia zdobyto Bad Harzburg i Nordhausen. Ostatnio edytowane przez Asmodian : 13-06-2014 o 14:13. |
13-06-2014, 12:47 | #19 |
Banned Reputacja: 1 | A no przeszli ale nic nie znaleźli. Major Stammers dokładnie wam wyjaśni jakie cyrki tam się działy. To nie jest do końca zgodne z historią ale cholera.. jest tyle zagadek IIWŚ, że książek spokojnie wystarczy na kilka lat. Marines się wyrobili tak jak powiedział Bergan. I paradoksalnie to oni pierwsi zasmakowali walki, bowiem 101 postawiła stopy w Europie dopiero podczas operacji Overlord. I od razu popraweczka, to była 82, nie 92 dywizja. Mój błąd w liczbach. Wcześnie od niej była tylko właśnie 82 która wylądowała na Sycylii czyli już Europie. @edit Cholera.. ani Fantomeks (chociaż ten jest niejako usprawiedliwiony) ani Imoshi nie odpisują. Ostatnio edytowane przez Gveir : 13-06-2014 o 14:23. |
13-06-2014, 14:55 | #20 |
Reputacja: 1 | Wyrobić się wyrobili, ale: 1. Nie odnoszę się tu do ich sprawności, a do tego jak są postrzegani, a cytując pewnego niemieckiego dowódcę "Amerykanie tak naprawdę nie walczą. Gdy tylko napotkają opór, wzywają lotnictwo." 2. W świadomości ludzkiej (w szczególności w UK) nie gościł jeszcze obraz USA jako światowego hegemona, wręcz przeciwnie, to nad Imperium Brytyjskim nigdy nie zachodziło słońce. 3. Mamy tu formację typowo dywersyjną, operującą niezależnie, a major mimo wszystko ma korzenie w formacji prowadzącej regularne działania polegającej na zaopetrzeniu i wsparciu innych rodzajów sił. Poza tym w tamtym okresie dziejów stereotypy były żywe i nikt za nie po głowie nie bił.
__________________ Czasem o byle cień człowiek ma żal do człowieka. A życie jak osioł ucieka... |