|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
13-06-2014, 15:20 | #21 | |||
Reputacja: 1 | Cytat:
Tylko weź też pod uwagę, że amerykanie do 43roku nie mieli w zasadzie styczności z niemcami jako przeciwnikami - co zaowocowało kilkoma niezłymi wtopami(Kasserine np., walki w Normandii, Ardeny, Hurtgen, południowe Włochy aby wymienić te największe). W każdym razie wspomnienia żołnierzy jasno ukazują jakość żołnierza - zarówno alianckiego, jak i niemieckiego. Wspominają również braki materiałowe - brak porządnej broni ppanc, brak inicjatywy, słabe morale pod ogniem, złe wyszkolenie dowódców i żołnierzy itp. Wcale się nie dziwię, że jak napotykali opór to chwytali za słuchawki radiostacji. Cytat:
Cytat:
Ostatnio edytowane przez Asmodian : 13-06-2014 o 15:49. | |||
13-06-2014, 16:01 | #22 |
Banned Reputacja: 1 | Ciągle zapominacie, że major w moim zamyśle od początku był i jest oficerem OSS, agencji wywiadowczej. To, że służył w Marines daje mu całkiem niezłe przeszkolenie wojskowe. Nie może się równać z SASem, ale na pewno kilkoma rzeczami was przewyższa i uzupełnia np. doświadczenie w zasadzkach (dżungla, japońce z bagnetami), a w związku z tym całkiem niezły refleks i reakcja na zaskoczenie oraz walka wręcz. Poza tym - z całym szacunkiem ale on jest szpiegiem, więc lingwistycznie może równać się z nim tylko porucznik Jones. Poczekajcie, Stammers się wam przedstawi i opowie o sobie dosyć sporo w ramach zaufania i zgrania zespołu. @gacoperz Marines i zaopatrzenie? No nie, to nie tak działa. Ktoś zaznaczył, że byli często rzucani jako pierwsi, desant z morza. Jak było na Iwo Jimie czy Okinawie? Więc nie marginalizowałbym roli tej formacji i przypinał łatkę "wsparcie i logistyka regularnych oddziałów" Ostatnio edytowane przez Gveir : 13-06-2014 o 16:04. |
13-06-2014, 20:06 | #23 |
Reputacja: 1 | MG - spoko. Nikt mu w mordę nie zamierza dać. Chyba. |
13-06-2014, 21:41 | #24 |
Reputacja: 1 | Gveir: owszem, ale powiedzmy, że to on tu jest "nowy". Poza tym on wie jak walczą Japońce, jak się zachowywać w dżungli. W europie nie masz ani japończyków ani dżungli. Aklimatyzacja do walki w nowym środowisku była problemem dla wojsk alianckich, gdy z afryki i basenu morza śródziemnego przerzucili siły do Normandii. Powtarzam, nie ujmuję mu kompetencji, po prostu ma doświadczenia z innego działu w korpo. Jeśli jest sprawnym oficerem da radę zyskać posłuch podległych mu ludzi i wykorzystać ich doświadczenie by uzupełnić niedopasowanie swojego. Pożyjemy, zobaczymy. Ja tam nikomu w plecy na dzień dobry nie strzelam.
__________________ Czasem o byle cień człowiek ma żal do człowieka. A życie jak osioł ucieka... Ostatnio edytowane przez gacoperz : 13-06-2014 o 21:43. |
13-06-2014, 22:57 | #25 |
Majster Cziter Reputacja: 1 | -W sumie to mnie dziwi skąd ta mieszana operacja. Czemu dają jankeskiego szefa do brytyjskiego oddziału? -No a do tego przebija się jego brak doświadczenia w podobnych operacjach. Przynajmniej w Europie i przeciw Niemcom. Ja mu nie odmawiam odwagi czy wiedzy no ale to jednak całkiem inne środowisko niż na Pacyfiku. Na razie nawet nie wiadomo czy ma jakies przeszkolenie spadochronowe. -Ja na razie wezmę na przeczekanie. Jak jeszcze walnie jakimś sensownym planem to zobaczymy... Może jakos da się wybrnąć z tego... Na razie powiedział cos o przejmowaniu fabryki w kilka osób co rozsadne mi się nie wydaje. Ale pewnie nie dosłownie o to mu chodziło. -Generalnie jak nam pozwoli robić naszą robote jak umiemy i lubimy i się nie będzie wtrącał to myślę, że możemy zrobić to co on chce i się dogadamy jakoś. @Asmodian -Jak mamy się zwracać do Twojego hiroła? |
13-06-2014, 23:20 | #26 |
Reputacja: 1 | Gveir, czy ta sytuacja jest otwarta, czy mamy też iść po szynie fabularnej do stolika? Pytam, bo nie chciałbym tu sobie przypadkiem zaskarbić łatki "kłopotliwego gracza" czy też "rozwalacza sesji", a ustawiłeś scenę tak, że w sumie nie ma w niej nic ciekawego do zrobienia. Chyba, że nie wiem, zakwestionuję metodologię jankesa, który zamiast robić odprawę na sali odpraw, robi ją w hałaśliwej stołówce pełnej osób nie związanych z misją. Albo wykorzystam okazję by eksplorować znajomości mojego BG w Regimencie poza naszym oddziałem siadajac przy innym stoliku i wdajac się w pogawędkę. Ewentualnie zrezygnuje z posiłku, bo skoro znowu rusza w bój to czuje głęboką potrzebę by napisać ten jeden ostatni list do domu, zanim znowu zaryzykuje życie w obronie Króla i Ojczyzny. Bo produkowanie kilku akapitów tylko po to, by przewinąć akcję do rozmowy przy stoliku z majorem jest dość nudne. N'est pas?
__________________ Czasem o byle cień człowiek ma żal do człowieka. A życie jak osioł ucieka... |
13-06-2014, 23:24 | #27 |
Majster Cziter Reputacja: 1 | -No albo zjedzmy tak ze coś ze dwa zdania i chodźmy na tą odprawę. Bo w sumie nadal nie wiadomo nic konkretnego to i nie wiadomo za co się łapać ani nad czym główkować. |
14-06-2014, 00:05 | #28 |
Reputacja: 1 | Ogłaszam powrót waszego oficera, co zamiast jaj ma granaty, a zamiast ch*** dynamit. Duchem oficer wysadzał góry gdzieś na terenach tej tzw. "Polski", i nie sądził, że tak szybko się uwiniecie. D: |
14-06-2014, 00:27 | #29 |
Banned Reputacja: 1 | BUENO! Imoshi wrócił. Zatem sytuacja opanowana, prosiłbym Ciebie abyś przejrzał kilka postów i zaznajomił się z sytuacją. @gacoperz Krótka interakcja przy stoliku, jakaś wymiana zdań. Bardziej chodzi mu o poznanie was i waszej przeszłości, przy okazji opowie też o sobie. Odprawa dalsza będzie w innym, odosobnionym od postronnych pomieszczeniu gdzie major przedstawi i odpowie na wasze wszelkie pytania. Przed wyruszeniem na misje będzie dzień wolnego, więc powiedzmy, iż w ciągu tego dnia przerwy skorzystasz wysyłając list do rodziny |
14-06-2014, 00:43 | #30 |
Majster Cziter Reputacja: 1 | -Ja tam się rwę do akcji i wolałbym iśc na tę odprawę A gadkę przy stoliku można walnąć w retrospekcji. Bo szczerze mowiąc na tą chwilę to tak jest zaspacjowana akcja, że powinniśmy usiąść i znów czekać co on powie. Tak mi się wydaje przynajmniej... Wolałbym jakiś konkret miec do obróbki w poście. |