Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 24-06-2011, 22:49   #1
 
Fearqin's Avatar
 
Reputacja: 1 Fearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłość
[solo-militaria] Sig 22

Afganistan
24 czerwiec 2011 rok. Godzina 12:30 czasu miejscowego.

Wasiliew Borys Piotrowicz prawie żałował tej misji. Na razie nic się nie działo. A to było najgorszą zapowiedzią. Wraz z paroma innymi żołnierzami biegł obok Strykera przez most. Mieli przejść przez miasto, żadnego ryzyka. Za miastem była baza gdzie miał zostać przez dwa dni, a potem ruszyć na posterunek wroga ukryty gdzieś w górach. Sytuacja była coraz bardziej napięta. Osama bin Laden nie żył, ale już był nowy przywódca. Al-Kaida obiecała jeszcze bardziej zacięty opór po śmierci przywódcy. Zrobili z niego to co chrześcijanie zrobili z Jezusa.

Za sobą mieli jeszcze daw wozy artylerii, tak samo przed sobą. Każdy wóz miał paru żołnierzy do eskorty. Już trochę biegli i Borys zaczynał odczuwać zmęczenie. Jednak ta część miasta do której wkraczali była mniejsza niż ta z której wyszli.

Zatrzeszczało radio
- Trzech na balkonie na dwunastej. Nieuzbrojeni.
- Zostawcie ich. Tylko się przyglądają, nie mają broni. Zachowajcie spokój i czujność.
- Kapitan Stark. Borys nie pamiętał misji bez niego. To dzięki jego pochwałom doszedł do stopnia Kaprala. Poza tym lubił tego czarnoskórego wielkoluda. Był doświadczony w tym co robi i robił to naprawdę dobrze. Bardziej dbał o innych niż o siebie.

Czołg M1 Abrams jadący na przedzie wszedł w zakręt i nagle przystanął. Żołnierze obok pojazdu wymierzyli gdzieś bronią.
- Tu Abe One. Przed nami stoi około dwudziestu ludzi. Zagradzają nam drogę.
- Są uzbrojeni?
- Zapytał Stark.
- Nie sir.
- No to...
Wypowiedź Franka przerwał świst pocisku z RPG-7. Właściwie trzech. Trzy eksplozje wstrząsnęły czołgiem. Był już niezdolny do dalszej walki. Żołnierze stojący obok czołgu też.

Konwój natychmiast ruszył Zamiast skręcić w prawo gdzie był wrak M1 pojechali w lewo. Na dachach widoczni byli ludzie z bazookami. Właśnie przeładowywali. Idioci. Nawet się nie schowali. Żołnierze teraz biegnący obok pierwszego pojazdu, czyli M3 Devers szybko i sprawnie załatwili trójkę terrorystów.

Konwój ruszył z kopyta. Przez radio Stark i inni wykrzykiwali rozkazy, ostrzeżenia, pytania. Wasiliew dostrzegł w oknie nad nim taliba z AK-74. Szybko podniósł M4A1 do góry i wystrzelił serię pięciu pocisków. Wszystkie kule trafiły w twarz. Biegł dalej. Teraz gdy adrenalina przelewała mu się w ciele, poczuł nowy przypływ sił i nie czuł zmęczenia długim i ciężkim biegiem.

Kolejni na dachach z bazookami. Zarówno pojazdy jak i żołnierze zaczęli strzelać. Jednak było ich za dużo. Borys spodziewał się, że strzelą w pierwszy pojazd, czyli tuż przed nim. O Strykera się nie bał. Miał system obrony przed pociskami z wyrzutni. Jednak terroryści nie byli tacy głupi. Pięć pocisków i parę serii pocisków przeciwpancernych trafiło w M1 Abrams zza Borysem. Odcięli ich od reszty konwoju. Oni byli w lepszej sytuacji niż Ci z tyłu. Musieli się cofać, a Piotrowicz mógł biec na przód.

Jeden z jego towarzyszy dostał, chyba Chapman. W głowę, więc już nie starał się mu pomóc. Przed chwilą biegł tuż za nim. Kolejny, po drugiej stronie Strykera dostał. Przez radio Borys słyszał, że Stark wciąż żyje i chyba znaleźli drogę, ale teraz Wasiliew biegł obok ostatniego pojazdu...



Przeładował już po raz trzeci. Dobrze mu szło. Trafiał za każdym razem. W zasadzie nie była to żadna nowość. Inni też zaczęli radzić sobie lepiej. Stryker czyścił dachy i ulice, żołnierze tylko dopełniali dzieła. Jednak w końcu obok wozu biegło już tylko trzech. Borys spojrzał daleko w prawo. Widział jak gdzieś po dachach niskich, biednych domów biegło parę osób. Ciągle strzelali i pewnie coś krzyczeli. Po strojach rozpoznał żołnierzy U.S. Army. Zapewne Stark. Skupił się jednak na sobie.

Kolejny tubylec na dachu wymierzył w niego z kałacha. Jednak Borys był szybszy. Kolejny na dachu, tym razem próbował zestrzelić żołnierza biegnącego obok Wasiliewa, nazywał się chyba Smith. Tak czy siak Arsene zdążył uratować mu życie. Weszli w wąskie uliczki, nad nimi była osłona, gliniana, okrągła konstrukcja. Zwisały linki do których poprzyczepiano ubrania. W tym tunelu, na bokach którego było coś na styl targu nie spotkali wrogów. Jednak od razu gdy wybiegli napotkali ciężki opór. Smith padł martwy po dwudziestu sekundach. Stryker wystrzelił jeszcze parę rakiet i długą serię pocisków przeciwpancernych w budynek w którym zebrało się sporo snajperów.

Najpierw zrobiło się z niego sitko, potem się zawalił. Borys zabił jeszcze paru. Przeładował i nagle znaleźli się na placu. Stryker się zatrzymał i zaczął ostrzeliwać wszystkich snajperów na dachach. Arsene przykucnął obok Hendrixa i razem zaczęli się bronić przed terrorystami wybiegającymi z uliczek na plac. Wrzasnął przez radio żeby ruszył tą kupę złomu. W tym momencie Hendrix dostał kulkę w łeb a Piotrowicz załatwił ostatniego przeciwnika. Wyjechali główną ulicę. Dalej było spokojnie

Dwie minuty biegu i zobaczyli swoich. Wiele pojazdów, czołgi, helikoptery. W tłumie żołnierzy Borys dostrzegł Starka. Murzyn podszedł do niego i powiedział:
- Dobrze, że chociaż ty żyjesz. Ktoś chce z tobą gadać. Marszałek Nicholson.
 
__________________
Pół człowiek, a pół świnia, a pół pies

^(`(oo)`)^

Ostatnio edytowane przez Fearqin : 25-06-2011 o 12:37.
Fearqin jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:02.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172