Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 19-02-2012, 17:27   #1
 
Hawkeye's Avatar
 
Reputacja: 1 Hawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputację
Dziedzictwo Popiołów - Berliński Gambit

1 Października 1947, Wschodni Berlin, Mitte, Ulica Oranienburger, Klub “Auf der Swan”


Światło i odgłosy zabawy przesączały się na ulicę z większej odległości. Klub Pod Łabędziem był pewnym ewenementem w tej okolicy. Znajdował się na parterze, dawnego dwupiętrowego domu jednorodzinnego - pensjonatu. Była ona jednym z niewielu budynków, które przetrwały w tej okolicy. Znajdował się jednak w nienajlepszym stanie. Na ścianach nadal widać było ślady po pociskach, część okien, zwłaszcza na strychu była zamurowana lub zabita deskami. Kiedyś najemcy niemalże bili się o miejsce, w jednym z pokoi. Po wojnie stanowił rodzaj taniego motelu, czy wręcz meliny.

Klub prowadziła Hanna Spre, Niemka, która w 1945 roku wyszła za amerykańskiego żołnierza Jacka Burnes’a. Chociaż oficjalnie były wojskowy, nie miał żadnego udziału w jej przedwsięwzięciu, wszyscy wiedzili, że małżeństwo prowadzi tą knajpkę razem. Zarabiali niezłe pieniądze i mogli sobie żyć spokojnie. Ich spiżarka była zawsze pełna, a każdy miłośnik trunków procentowych, mógł u nich kupić wymarzony przez siebie napój.

Przed wojną ulica ta była miejscem spokojniejszej zabawy. Wielu mieszkających tutaj ówcześnie Żydów spędzało czas w swoich restauracjach, po sąsiedzku umieszczonych obok tradycyjnych niemieckich barów czy różnego rodzaju klubów dla bogatych kupców.

Zniszczenia wojenne opróżniły okolicę, dały też jednak szansę rezolutnym przedsiębiorcom. Patroli rosyjskich było mniej niż w innych okolicach, szabrownicy omijali ten teren, gdyż raz nie było w nim już nic cennego do skradzenia, a dwa znajdował się relatywnie blisko centrum.

Odległość była pewnie kolejnym plusem okolicy. Amerykanin mógł przekroczyć granicę jego strefy okupacyjnej przy ulicy Friderichstrasse i samochodem, czy różnego rodzaju komunikacją miejską znaleźć się w ciągu kilkunastu minut w okolicach puby. Spacer zająłby mu około dwóch godzin … może mniej gdyby zdecydował się przeciąć Berlin poprzez liczne ruiny … jednakże narażałby się ten w sposób na niebezpieczeństwo. Żołnierze rosyjscy patrolujący okolice, mieli brzydki zwyczaj strzelać do ludzi, których uznali za szabrowników, a spadający cegły i deski stanowiły dodatkowe, jeszcze bardziej nieprzewidywalne niebezpieczeństwo.

W ten sposób Łąbędź zyskiwał mieszaną klientelę. Amerykanie, Francuzi i Anglicy uznawali to zazwyczaj za dobry punkt, gdy musieli znaleźć się sowieckiej strefie okupacyjnej, mieszkańcy cenili sobie spokój, a część oficerów rosyjskich znający ten klub, byli zadowoleni z cen i praktycznie braku wizyt żandarmerii wojskowej czy o zgrozo … NKWD. No przynajmniej tych umundurowanych.

Niewiele osób zdawało sobie sprawę, że “Pod Łabędziem” było meliną … CIA. Cały strych został zamknięty i przystosowany do potrzeb bezpiecznej kryjówki bazy we wschodniej części Berlina. Natomiast większość pokoi znajdujących się piętro niżej zajmowali ci pracownicy CIA, których przykrywka pozwlała na wytłumaczenie ich obecności w tym miejscu. Oficerowie Agencji podejrzewali, że NKVD może obserwować to miejsce, aczkolwiek nie wyglądało na to, żeby uznawali ją za coś więcej, niż miejsce, w którym amerykańscy szpiedzy lubią się napić czy przespać. Nie podejrzewali, a przynajmniej większość agentów miała taką nadzieję, że ktoś może zdecydować się na ukrycie “bazy” w tak de facto widocznym miejscu. Jak to jednak tłumaczył Kevin Brown “Iluzjonista”, najłatwiej ukryć coś na widoku …

Brown był dowódcą CIA we wschodnim Berlinie. Miał 27 lat, wojnę przesłużył w OSS na terenie okupowanej Europy, znał dobrze Rosyjski, Niemiecki, Francuski i Polski i posiadał ogromną wiedzę nie tylko o ZSRR, ale także wschodzie Europy. Miał skalę zarobków określoną jako GS-12, co odpowiadało zarobkom Major w wojsku, jego odpowiedzialność było jednak większa …

Oprócz niego stałą obsługę kryjówki stanowiło dwóch pracowników kontraktowych Agencji sklasyfikowanych jako GS-4 i radiotelegrafista sklasyfikowany jako GS-5.

Zastępcą Browna był Burnes sklasyfikowany jako GS-10, a ostatnim pracownikiem była jego żona.



Nowy narybek przybywał zaś do kryjówki stopniowo, rozbudowując dostępną Iluzjoniście siatkę szpiegowską i dając mu szansę, na poprawienie działności szpiegowskie w sowieckiej stefie okupacyjnej Berlina.

Joan Hartmann oficjalnie lingwistka Departamentu Stanu przydzielona jako tłumacz i łącznik do 3 Armii oraz amerykańskich władz okupacyjnych przybyła do Berlina 8 dni wcześniej na pokładzie samolotu cywilnego. Jej papiery, dawały jej prawo bezproblemowego poruszania się po całym Berlinie, natomiast “oficjalne” obowiązki były świetną wymówką do zamieszkania w strefie sowieckiej. Nikt nie zdziwił się, że zapewne z oszczędności, a także bliskości innych rodaków zamieszkała w pokojach powyżej baru “Pod Łabędziem”.

Robert Denninson oficjalnie specjalista ds. pomocy ekonomicznej GARIOA, przybył do miasta 5 dni wcześniej w towarzystwie innych pracowników organizacji. Jego oficjalna praca, dawała mu popularność wśród Niemców. Został zresztą przydzielony do mniejszego biura znajdującego się na wschodzie miasta, a którymu Rosjanie pozwalali działać bez przeszkód, gdyż uśmierzał ciężkie warunki panujące w strefie i uspokajał Niemców. Podobnie jak Hartmann zamieszkał w wolnych pokojach “Pod Łabędziem”. Nie był zaskoczony, gdy na miejscu spotkał Artura Atkinsona zajmującego się oficjalnie logistyką związaną z pomocą zapewnianą przez GARIOA a nieoficjalnie podobnie jak Dennison pracującego dla CIA. Zamieszkali po sąsiedzku, co miało dodatkowo uwiarygodnić ich legendę. Ot dwóch znajomych z pracy, dla wygody mieszkających blisko siebie.

Lilly Joe przybyła do Berlina dzień po tej dwójce. Jako pracownica Departamentu Stanu (Audyt) posiadała immunitet dyplomatyczny. Zamieszkała w sporej posiadłości, które przed wojną służyła za Ambasadę USA. Obecnie z racji braku istnienia państwa, z którym możnaby utrzymywać stosunki dyplomatyczne, Departament Stanu lokował w nim swoich pracowników. Była to luksusowa posiadłość, a pokój Lilly miał całkiem niezły standard. Po prawdzie jednak nie spędzała w nim zbyt wiele czasu, gdyż jej obowiązki … te prawdziwe, sprawiały, że większość spraw musiała załatawiać w strefie sowieckiej. Przez pierwsze dwa dni budziła zainteresowanie rosyjskich strażników i cywili (pracowników NKWD), ale szybko stracili nią zainteresowanie. Co prawda pewna para śledziła ją gdy przekraczała granicę stref, jednakże po pierwszych dniach stali się nieostrożni. Widocznie uznali ją za marne zagrożenie, lub co bardziej prawodpodobne jej przykrywka, była tak dobra, że kontrwywiad radziecki postanowił nie trwonić środków, w pogoni, za pracownicą dyplomacji średniego szczebla … mieli wszak lepsze rzeczy do roboty.

Joshua Blackwood były oficer armii amerykańskiej był ostatnim z nowo przysłanych agentów CIA. Przybył do miasta 18 dni wcześniej i zdążył się już zadomowić po zachodniej stronie miasta, w hoteliku zajętym przez były Departament Wojny, a obecnie współutrzymywany przez Departament Armii oraz Departament Lotnictwa. Blackwood oficjalnie pracował dla tego pierwszego, zajmując stanowisko doradcy Sekretarza Armii ds. Berlina. Jego przełożony Kenneth Claiborne Royall podpisał odpowiednie dokumenty uwiarygadniające tą przykrywkę, w zamian prosił jedynie, o raporty dotyczące stanu Armii. CIA chętna była je dostarczać bezpośrednio na biurko sekretarza, gdyż każdy sojusznik na wysokim stanowisku, mógł okazać się kiedyś bardzo cenny. Joshua wzbudzał pewną sensację przekraczając grancię strefy i wkraczając na ziemię okupowaną przez Rosjan. Oczywiście trwało to do pewnego momentu, ktoś ukradł z jego kieszeni, mniej ważny raport oraz list do Royalla. Ich autetyczność była niepodważalna, a wartość wywiadowcza minimalna. Amerykanin mógł pozwolić sobie na ich stratę, zwłaszcza, że od tego momentu ogon NKWD był nieregularny i złożony z młodych oficerów, którzy akurat byli pod ręką. Słowem władza ludowa uznała go za mało groźnego.


Pierwsze wrażenie z wejścia na strych, nie było najlepsze. Wysypisko gruzów, butelek i Bóg jeden wiedział czego jeszcze. Jednakże, jeżeli pchnęło się ścianę, która ustępowała z łatwością, wchodziło się do jego drugiej części.

Wyremontowane, wyciszone i zabezpieczone pomieszczenie stanowiło obecne centrum operacyjne CIA dla Berlina. Pomysł Iluzjonisty, który lubił przebywać na linii frontu. Obecnie w pomieszczeniu znajdowali się wszyscy młodzi pracownicy CIA i około 40 letni mężczyzna, w szarym, brudnym płaszczu wojskowym obsługujący radio. Z rąk do rąk podawano dossier niejakiego Hansa Zimmera.


Dokument zawierał jego zdjęcie w munudrze Abwehry i podstawowe informacje. Urodzony w 1910 roku w Breslau, w roku 1932 ukończył Uniwersytet Paryski. W 1934 szkołę wywiadu i kontrwywiadu w Berlinie. Pracował w Wydziale I H Wschód. Dostał się do niewoli rosyjskiej w kwietniu 1945 roku. Wypuszczony pod koniec tego samego roku, rozpoczął współpracę z ich służbą bezpieczeństwa tworząc zręby tajnych współpracowników na terenie Berlina. Od tego samego roku zaczął pracować dla CIA.

Poza tym teczka zawierała raport z obserwacji i kilka zapisanych uwag dotyczących jego osobowości. Niezbyt wiele informacji, dlatego Brown pozwolił agentom zapoznać się z nimi, gdy sam w tym czasie popijał spokojnie szkalnkę z whiskey. Gdy młodzi pracownicy Agencji zapoznali się ze wszystkimi zebranymi informacjami odłożył napój i zaczął mówić

-Panowie i Panie, Major Zimmer został znaleziony martwy kilkanaście godzin temu, niedaleko opuszczonej stacji kolejowej. Firma ma dla was pierwsze zadanie. Musicie dowiedzieć się, dlaczego Zimmer zginął i w możliwe jak najszybszym czasie uzyskać kontakt, z siatką 4 agentów, których sam zwerbował i prowadził - oficer przerwał na chwilę, patrząc na twarze zebranych

-Nie mam dla was zbyt wielu informacji, ale wierzę, że sobie poradzicie. Major miał dla nas podobno bardzo ważne informacje … chcemy wiedzieć, czy nie przekazał ich ponieważ mamy przeciek, czy może doszło do … nieszczęśliwego zbiegu okoliczności. Oczywiście, o ile jest to możliwe, chcilibyśmy poznać tę informację. A to oznacza nawiązanie kontaktu z agentami siatki Zimmera - Doświadczony szpieg podniósł się ze swojego miejsca i przeszedł pod zasłonięte okno patrząc w mrok nocy …

-Wiemy, że Zimmer utrzymywał bliskie kontakty z Aleksandrem Fuchsem. To 50 letni były oficer Kripo. Obecnie dowodzi jednostkami żandarmeri wspierającymi wysiłki Rosjan do zapewnienia spokoju w ich strefie okupacyjnej. Nie wiemy czy jest jego źródłem, agentem czy po prostu kimś kogo znał z dawnych czasów. Jest to jednak jakiś punkt zaczepienia - po tych słowach Kevin wrócił do stołu służacego mu za biurko i oparł się o niego.

-Jeśli macie do mnie jakieś pytania … to byłby najlepszy czas, żeby je zadać -
 
__________________
We have done the impossible, and that makes us mighty
Hawkeye jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:15.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172