lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   [sesja] Nieboracy RPG po raz drugi. (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/1180-sesja-nieboracy-rpg-po-raz-drugi.html)

GalopująceWidły 10-01-2006 15:44

[sesja] Nieboracy RPG po raz drugi.
 
Osoby uczestniczące:
-Partacz Gry (galopujące_widły)
-Lilale Ciemna Piosenka (Lyssea)
-Adera (Adera)

Za górami, za lasami, w Bardzo Starym Mieście, na ulicy Księcia Strymeusza, w karczmie "Dwa kleszcze i coś jeszcze", znajdował się nowoczesny kącik, w którym siadać mogły wyłącznie przedstawicielki płci żeńskiej (ewentualnie transwestyci). I w tym oto kąciku siedzą dwie nieznane sobie osobniczki. Za oknem leje jak z cebra albo innej balii.

Lilae:
Mieszkasz w Baście i reprezentujesz Stołeczną Świątynie Sam-Nie-Wiesz-Kogo s-ka z o.o. W karczmie znalazłaś się, gdyż zaskoczył cię deszcz. Pomyślałaś, że wyschniesz tu trochę i przeczekasz ulewę.Wracasz z targu, a świątynia jest po drugiej stronie miasta. Twoja współ-siedząca (neologizm jakiś) ma na sobie szatę w kolorze oliwkowym. Ma rude włosy. O siedzenie oparła miotłę. Twoją uwagę przykuł też, siedzący przy barze gnom. Rude włosy. Jakaś epidemia. Co chwilę zerka nerwowo na ciebie lub twoją współ-siedzącą. Jest ubrany w płaszcz koloru khaki.

Adera:
Przyjechałaś do Basty na ogólnokrajowe zebranie KGM. Miało się odbyć w tej karczmie. Jednak chyba źle podano ci termin. Nikt z KGM się nie zjawił. Twoja współ-siedząca to wysoka elfka z niebieskimi włosami. Ma turkusową suknię w kwiatki pod którą próbuje (niestety nieskutecznie) ukryć stalowy biustonosz. Oprócz niej twoją uwagę zwrócił nerwowo na ciebie spoglądający gnom. Zerka też czasem na nią. Jest ubrany w płaszcz koloru khaki.

Adera 10-01-2006 15:58

Na transwestytę to mi on nie wygląda. Tym bardziej na kobietę. Ciekawe czego może chcieć ode mnie, a raczej od nas. Może ona wie.
Nie wiesz co to za jeden? pytam moją towarzyszkę.

Lyssea 10-01-2006 20:35

Ech, wiedziałam, ze zakładanie najlepszej sukienki w taki dzień nie będzie dobrym pomysłem. Zastanawiam się, czy osoba siedząca obok mnie nie jest jakoś powiązana z gnomem zajmującym miejsce przy barze. Może to jakaś dalsza rodzina. A gnom na dodatek cały czas spogląda na mnie. Muszę strasznie wyglądać w przemoczonej sukience, ale i jemu nie do twarzy w tym płaszczu. Udaję, że liczę krople spadające z krawędzi sukienki, lecz kątem oka cały czas obserwuję stworzenie siedzące niedaleko. Z moich myśli (jakby tu ukryć stalowy biustonosz...) wyrywa mnie głos kobiety siedzącej obok.
A powinnam wiedzieć? Dość dziwnie się zachowuje. Jak chce mnie poderwać to niech się jakoś odezwie odpowiadam z uśmiechem na twarzy.
Poprawiam suknię, po czym unoszę wysoko podbródek i patrzę prosto na gnoma czekając na jego reakcję.
Mam nadzieję, że żadne z rudzielców nie jest czcicielem Hare Potera.

GalopująceWidły 11-01-2006 13:53

Nagle gnom wstaje. Podchodzi do waszego stolika. Nad stół wystaje mu tylko głowa. Z bliska wygląda brzydziej niż z daleka ale ładniej niż z większego bliska. Uśmiecha się zalotnie. Dostrzegacie resztki posiłku na jego czarnych zębach [chyba jeszcze żywe (resztki, nie zęby)]. Powiało Smrodem przez duże S. Kwiatki stojące na oknie momentalnie zwiędły.
-Czy mógłbym się przysiąść do szanownych pań?- pyta- -Buahahaha!!... Przepraszam wypsnęło mi się.-dodaje zmieszany.
-To jak, mogę się dosiąść?

Adera 11-01-2006 15:41

Tak myślę, że raczej mi się to nie podoba. Może lepiej niech siedzi daleko. Mniej mi przeszkadza.
Wiesz, my dość chętnie, ale wiesz... kwiatki nie są zadowolone, a przestawić ich nie można. Może następnym razem. Uśmiecham się do niego słodko zarazem posyłają mu spojrzenie DAJ-NAM-SPOKÓJ. Odwracam się do elfki i ignorując intruza zagajam rozmowę. Mieszkasz w Baście czy może jesteś tu przejazdem?

GalopująceWidły 11-01-2006 16:01

Gnom nie zwracając uwagi na Aderę wyjął z kieszeni coś co przypominało... właściwie nie przypominało niczego oprócz kupy żelaza i szmat. Po naciśnięciu guzika znajdującego się w tym czymś, miał coś co przypominało...właściwie nie przypominało niczego oprócz starego (jak 20-letnie Imperium) krzesełka plażowego. Bezceremonialnie dostawił je do stołu i usiadł. Teraz widać było jego głowę i tors, na którym miał niebieską koszulkę z napisem "Makgajwer RULEZ!!"
-Buahaha!-zaśmiał się szpetnie.
-Pani rudzielec-rzekł po wyciągnięciu z kieszeni notesu i zajrzeniu do niego-to pewnie Adera. A pani "stalowy biust" to zapewne Lilale. Ździszek jes...
Usłyszałyście głośne BUM!, które spostrzegłszy, iż zostało usłyszne, natychmiast uciekło. A gnom wygrzebał się z resztek fotelika i otrzepał z kurzu.
-!@#$!

Lyssea 11-01-2006 16:27

Robię się cała czerwona ze złości A, ty to pewnie natrętny gnom, z którym nikt nie chce przebywać
poprawiam mokrą jeszcze sukienkę. Słysząc BUM! i znikającego za stołem gnoma, zakrywam dłonią uśmiech. Widząc wygrzebującego się z resztek jego ekchem.. wynalazku mężczyznę, nie wytrzymuje i zaczynam cicho chichotać. Jakie głupie stworzenie. Może, wreszcie sobie pójdzie. Tymczasem odpowiadam na pytanie kobiety siedzącej obok
Tak, Basta to mój dom

GalopująceWidły 11-01-2006 16:41

Gnom zmieszany zarówno upadkiem, jak i ignorowaniem go przez współ-siedzące, mówi:
-Ekhm... Więc jak mowiłem, Ździszek jestem. Mam do pań sprawę. Ale napijmy się, nie będziemy rozmawiać na sucho. Co panie piją?. Pytanie było retoryczne, ale gnom chyba nie zna się na retoryce. Nie czekając na odpowiedź rusza w stronę baru by zamówić coś do picia. Przy okazji zauważyłyście, iż szczątki krzesła rozdarły mu koszulę na plecach. Po sali przechodzi cichy śmiech. Gnom nie zważywszy na nic podchodzi do lady i podskokami połączonymi z machaniem rękami próbuje zwrócić uwagę barmana, który nie zauważa gnoma przez jego niski wzrost. Chyba to chwilę potrwa.

Adera 11-01-2006 18:12

Niestety niektórzy nie potrafią zrozumieć aluzji. I szczerze mówiąc nie wygląda mi na kogoś kto mógłby do kogokolwiek mieć jakąś POWAŻNĄ sprawę. Chociaż wie o nas więcej niż się spodziewałam. Wygląda na to, że moje incognito diabli wzięli. A kiedy nasz "przyjaciel" będzie zajęty przy barze spróbuję dowiedzieć się coś więcej o Lilae.Tak myślę, że to spotkanie ma co raz mniej pozorów przypadku. Bo w prawdzie my widzimy się pierwszy raz, ale cała sytuacja wskazuje na to, że Ździszek coś o nas wie i najwyraźniej nas oczekiwał. Co cię sprowadziło w to miejsce?

Lyssea 11-01-2006 18:52

Z tego, co widzę, zamówienie czegoś do picia zajmie mu trochę czasu. I dobrze będę mogła przez chwilę odetchnąć od tego smrodu. Ciekawe skąd wie, kim jesteśmy, przecież nie zdobyłam jeszcze takiej sławy. Odwracam się do mojej współ-siedzącej. Wciąż czuję odór gnoma, zaczynam nawet zastanawiać się czy kobieta siedząca obok mnie nie ma czegoś między zębami. Gdy zaczyna do mnie mówić przyglądam się im. Hmmm... nic nie widzę, najwidoczniej smród pozostał jeszcze po Ździszku.
Przez moje jakże ważne rozmyślanie nad problemem dziwnego zapachu, nie wiem, o czym mówiła Adera.
Yyy...Co mówiłaś?


~~~~~~~~~~~~
P.S.
Lilale, a nie Lilae :)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:45.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172