JPCannon

Dobra to jak oboje jesteście gotowi to niech ktoś tylko mi tu potwierdzi jaki macie w końcu plan. Jak ustalicie co i jak dokładnie to wstawię od razu swojego posta. Postaram się w nim ująć od razu jak wasz plan wypalił żeby się nie rozdrabniać. To tak wyjątkowo, więc nie bójcie się, że będę za was decydował. Po prostu chce w najbliższej scenie ograniczyć trochę kostkologię W razie czego dopytam was jeszcze o szczegóły. W końcu przejdziemy do plus, minus 1/2 czy 2/3 sesji

 

__________________
"Miłość której najbardziej potrzebujesz to Twoja własna do siebie samego"

ElaOP

Z mojej strony plan wygląda tak. Ja asekuruje ze sniperki, rozwalam świrowi łeb gdy tylko widzę go w celowniku, jeśli jakimś cudem przeżyje, to Tomas go poćwiartuje z bliska. W najgorszym wypadku, jeśli coś pójdzie nie tak, Tomas może zwiać w paru skokach stamtąd, a Willy by miała problem z wycofaniem się, dlatego powinna asekurować z większej odległości. Możemy też podstawić blisko auta, albo motory by w razie czego mieć dodatkową, szybką opcję ucieczki.

 

JPCannon

Ok deMaus będziesz coś jeszcze dodawał czy moge klecić kolejnego posta?

 

__________________
"Miłość której najbardziej potrzebujesz to Twoja własna do siebie samego"

deMaus

Klej, ale chciałbym zaznaczyć, że mam niecny plan i jakąkolwiek formę dialogu chcę prowadzić osobiście, łącznie z powitaniem. ;> bój się

 

JPCannon

ehhh komplikujesz Niestety dialogu w tej chwili wasz cel nie będzie mógł obiecać. Ma swój specyficzny sposób....bycia Sami się przekonacie

 

__________________
"Miłość której najbardziej potrzebujesz to Twoja własna do siebie samego"

deMaus

ok.
Pytanie.
Czy ta "potrzeba przyjemności" przejmuje kierowanie naszym działaniem, czy też możemy podejmować dowolne akcje?

I czy działają nasze/moje moce gadżety?

Co się dzieje, jeśli zmieniam wygląd z znakiem na nadgarstku?

 

JPCannon

Potrzeba wami nie kieruje. Nie jest to do końca nawet potrzeba seksualna, raczej czujecie się jak nakręcone nastolatki którym ktoś pozwolił łamać zasady. Macie nad sobą kontrolę, jednak ciągle kusi was do różnych złych rzeczy. Możecie to uznać za drobną zawadę, powiedzmy nawyk lub dziwactwo. Jednak jeśli co jakiś czas nie narozrabiacie będziecie odczuwać coś jak głód nałogowca Czyli testy wyczerpania będą się kłaniać. Jeśli zmieniasz formę i próbujesz pokryć znać na nadgarstku, ten od razu pojawia się z powrotem na wierzchu, niezależnie od przybranej formy.

Szybko odczujecie też wzmocnienie całego organizmu. Wasza Siła, Wigor, Walka Wręcz, Strzelanie i Rzucanie podnosi się o jedną kość. Można to traktować jak narkotyk który was wzmacnia puki się mu poddajecie. W odróżnieniu od sługusów Mefistofera wam nie zmniejsza się Spyt i skille z nim związane

Moce i gadżety działają normalnie, a wy czujecie się Panami świata Nie potraficie nawet do końca utrzymywać nastawienia, że Mefisto jest zły i gryzie was fakt, że to co teraz czujecie jest fajne

Z niecierpliwością czekam na wasze pierwsze złe uczynki ;>

 

__________________
"Miłość której najbardziej potrzebujesz to Twoja własna do siebie samego"

deMaus

uhm... w takim razie nie pozostaje nic innego jak napisanie posta hmm... hmmm... hmmm...

 

JPCannon

Zastanawiasz się od czego zacząć? Polecam wyjść z domu i się rozejrzeć gwarantuje ciekawe efekty

 

__________________
"Miłość której najbardziej potrzebujesz to Twoja własna do siebie samego"

deMaus

ok. czyli posta kończę na wyjściu z domu? czy opiszesz mi co się zmieniło (i wkleję do swojego), bo właśnie zamierzał wyjść.