|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
11-02-2006, 11:39 | #11 |
Reputacja: 1 | O ile dobrze myślę, ten statek będzie naszym domem, schronieniem i źródłem zarobku. Jednym słowem - całym życiem. Więc raczej mamy jakąś demokrację...
__________________ "All those moments will be lost... In time... Like tears... In the rain. Time to die." |
11-02-2006, 12:29 | #12 |
Reputacja: 1 | Ja gram młodym mechanikiem. Raczej o dobrym usposobieniu. Jak jakiś abordaż to w dobre sprawie i na złych ludzi. Czym będzie sie nasz statek zajmował? Proponuje kupiectwo i przemyt. No może jak jakaś okazja będzie odpowiednia to coś jeszcze. Odpowiednia = patrz wyżej.
__________________ I'm a person just like you But I've got better things to do |
11-02-2006, 13:00 | #13 |
Reputacja: 1 | Nigdy nie wiadomo, co nas może spotkać. A i na pewno taka grupka smugglerów, jak my, znajdzie mase zleceń w tak nieprzyjazne czasy, jakie nastały nad galaktyka. A kupiectwo to wręcz wymóg - jak inaczej wytłumaczyć kurs? Wycieczka? PS. Statek trzeba też opisać - musimy mieć skrytki na towar - w końcu patrole imperium nie śpią.
__________________ "All those moments will be lost... In time... Like tears... In the rain. Time to die." |
11-02-2006, 13:27 | #14 |
Reputacja: 1 | Fajnie by też było ustalić jak się poznaliśmy i co sprawiło, że połączyliśmy siły Moja historia kończy się w chwili, gdy "poznałem pewną grupkę" gdzieś tam. Założyłem początkowo, że na Coruscant, ale może być to dowolne inne miejsce. Moja postać już była przemytnikiem wcześniej i miałem starego grata, YT-1300 (coś jak Sokół, ale trochę bardziej złomowaty :P). Można uznać, że ew. go sprzedałem lub złomowałem i potem jakoś wspólnie zdobyliśmy (kupiliśmy, ukradliśmy... 8)) nową, lepszą jednostkę która, jak zaznaczył Temp, stała się naszym domem i życiem. Heh... już sam scenariusz poznania się naszych postaci, zdobycia statku i rozpoczęcie kariery drużyny przemytników jest niezłym materiałem na przygodę |
11-02-2006, 13:42 | #15 |
Reputacja: 1 | Wiesz... grupa która poznałeś to nie musiał być pierwotny skład grupy. Ja poprostu szukałem pracy. Więc z rekrutacją brak problemu. No i myśle że najlepiej by było zrobić tak że znamy sie już z rok czy dwa. Może ktoś znajdzie jakiś fajny rysunek statku? Albo z gry albo z jakiejś grafiki. Cokolwiek.
__________________ I'm a person just like you But I've got better things to do |
11-02-2006, 13:56 | #16 |
Reputacja: 1 | Z mojej rozmowy z Shaqiem na gg wywnioskowałem , że naszym statkiem będzie to cacko. Ale nie jest to informacja potwierdzona... a tak ogólnie - stan techniczny będzie nawet gorszy niż "Millenoum Falcon'a" .
__________________ "All those moments will be lost... In time... Like tears... In the rain. Time to die." |
11-02-2006, 14:44 | #17 |
Reputacja: 1 | A może coś w stylu Kyla Katarna? albo: http://cd.textfiles.com/carousel/GIFC/STARSHIP.GIF a tak na serio może inny kształt? np. podłużny? http://www.mosaiikki.net/works/drawn/spaceship.jpg
__________________ I'm a person just like you But I've got better things to do |
11-02-2006, 14:56 | #18 |
Reputacja: 1 | Co ty chcesz miec niszczyciela z załogą 300 osób? . A samolot Kyla był 2 (albo 4) osobowy , a miejsca na ładunek miał tyle co kot napłakał... a to co my mamy, to po prosty latający konterenorwiec z masą pokoików. Żyło by tam swobodnie jakieś 7 osób (może więcej). Mnie się on podoba. Ale niech się MG wypowie.
__________________ "All those moments will be lost... In time... Like tears... In the rain. Time to die." |
11-02-2006, 16:20 | #19 |
Reputacja: 1 | Bladowicz - nie chodzi mi o jakieś problemy z rekrutacją Ale o to, że tak sobie zakończyłem historię w momencie poznania grupy śmiałków, z którymi potem rozbijałem się po galaktyce Co do statku to ładne cudeńko. Tylko... czy w czasach, kiedy my będziemy grać już istniał taki model? Wiem, że Sokół nie grzeszył młodością ale... Wiem, że mało to istotne ale pytam z ciekawości. A statek Kyle'a faktycznie, trochę malutki by był jak na nasze potrzeby :] Ale ten StarDestroyer jest znów "troszkę" za duży... 300 osób? Chyba "trochę" więcej... |
11-02-2006, 17:03 | #20 |
Reputacja: 1 | Chodziło mi o obsługę mostka, techników przy reaktorach itp. Nie wliczałem pasażerów, których może być jakieś 1500 osób minimum o ile dobrze pamiętam .
__________________ "All those moments will be lost... In time... Like tears... In the rain. Time to die." |