hej
cały łikend bez netu:(
siadam do posta, ale raczej jutro z rana wrzucę:)

Się robi mało ciekawie ;) post pewnie jutro lub pojutrze jakiś naskrobię, chyba że dzisiaj mnie bezsenność lub wena na kordyt, pot i krew złapie.

hej. ja dopiero siadłem. zacznę klepać, ale najpewniej skończę jutro rano.
przy okazji, fajny post:)

Mój post miał być dziś, ale chcę dopisać jeszcze coś więcej, więc będzie jutro od rana 8)

mój post wieczorem. jeśli ktoś chce wcześniej to może poczekajcie na mojego posta.

Sytuacja ciekawa, wskrobałem nieco do doca, jeśli ktoś chce tego użyć w swoim poście, to śmiało, od soboty do czwartku jestem mniej dostępny, ale postaram się normalnie posta napisać.

W obecnej sytuacji proponuję: Sara, Braxton i Derren zdejmą biskupa (o ile się da), Kenshiro i Cortez zajmą się kultystami. Wszyscy - rzucają okiem na portal i co z niego zacznie wyłazić. Jak coś wylezie, a obecni przeciwnicy nie będą do tego czasu gryźli ziemi, to wtedy: Sara - dalej poluje na biskupa, Kenshiro - walczy z kultystami, pozostali strzelają/podpalają nowego przeciwnika.

Macie może jakieś pomysły jak to rozegramy? Bo zrobiło się gorąco :)

plan dobry. nie wiedzę przeciwwskazań. mój post najwcześniej jutro wieczorem. środy trochę mam przeładowane robotą:(

Proponuję zacząć od granatów, żeby im też się zrobił gorąco, potem ściana ognia i szturmem ich ;)

Mój post jutro, bo na weekendzie mnie nie będzie, ale plan generalnie nie jest zły.

Ok, tylko celnie te granaty, bo jak naruszymy kolumny to katedra stanie się naszym grobem.
I jeszcze taki pomysł - z opisu wynika, że Solonius porusza się dość szybko. Może by tak się rozciągnąć - nie stać w jednym miejscu, tylko wysłać kogoś na flanki, czy rozciągnąć się w tyralierę. Po pierwsze, pokryjemy ogniem większy obszar i wielebny będzie miał mniej miejsc na znalezienie efektywnej zasłony, po drugie jak któryś kultysta ma RPG to jednym strzałem narobi znacznie mniej szkód w teamie.