Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 06-01-2013, 19:41   #1
 
Dragor's Avatar
 
Reputacja: 1 Dragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłość
[Marvel]Spider Dimension

Strzech Spider-manów z różnych światów otoczyła znajomy fioletowy dym. Każdy z nich przynajmniej raz spotkał się z Madame Web. Czasami dawała im rady, czasem prosiła o przysługę. Nie zawsze jej słuchali, z sobie znanych powodów. Jednak była zawsze uznawana za osobę przyjazną.
Teraz po raz pierwszy spotkali się tu, w wymiarze Madam Web w grupie. Nie trudno było dojść do wniosku iż są to różne wcielenia tej samej osoby z innych rzeczywistości.
Jeden z ich nosił czarny kostium z białym emblematem pająkiem, drugi w białym stroju z czarnym symbolem. Jego głowa była nagą czaszką otoczoną błękity płomienie przypominając Ghost Ridera. Ostatni z pajęczych bohaterów nosił czerwony kostium i bezrękawnik z kapturem w maskującym kolorze.
Sama Madam Web jak zwykle siedziała w fotelu, a za nią była pajęczyna, w której co jakiś czas pojawiały się ledwo widoczne obrazy. Czasami pojawiał się sceny walk, czasami tylko osoby rozmawiające ze sobą. Były to odbicia innych rzeczywistości.



- Witajcie - powiedziała w końcu. - Za nim zaczniecie się sprzeczać, krzyczeć, czy zaczynać bójki mam dla was informacje która dotyczy was wszystkich
Odczekała moment, jakby upewniała się, czy ją słuchają.
- Każdy z was posiada pajęcze moce, mające wspólne źródło, pajęczy totem. Nagle owy totem przestał wysyłać swoją moc do innych wymiarów. To sprawiło, że Spider-man'owie z rzeczywistość najbliższej totemowi utracili swoje zdolności. To czeka także i was. Jednak, że jesteście bardzo odlegli oryginałów i upłynie jeszcze dużo czasu nim odczujecie brak totemu.
W waszym prywatnym interesie jest odnalezienie totemu i uratowanie. W tym celu musicie się udać do Pajęczego Wymiaru

Pajęczyna za plecami Madam pokazywał teraz tyko jeden obraz. Świat w czerwonym świetle słońca z trudem przebijającego się przez ciężkie chmury. Budynki były spalone jak po pożarze. Wszędzie zalegało coś co wyglądało jak zerwana pajęczyna. Gruba zalegała ulice, a lekkie pasma zwisały z każdego gzymsu. Podobne do jedwabiu materiał migotał w przytłumionym świetle słońca



- To świat zniszczony wojną - kontynuowała Madam. - Była tak gwałtowna, że zerwała więzy miedzy światem mistycznym, a zwykłym. Duchy, demony i inne istoty istnieją tam fizycznie dziesiątkując nielicznych ludzi, jacy tam pozostali. Jest szansa, że znajdziecie jakąś pomoc w odszukaniu totemu, ale radziła bym ostrożność. Nie jestem w stanie opisać wyglądu totemu, ani nawet stwierdzić czy jest przyjazny. Macie jakieś pytania?
 
__________________
Gallifrey Falls No More!
Dragor jest offline  
Stary 07-01-2013, 16:00   #2
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Pete P. Allias Black Spider

Facet ubrany w czarny kostium wyprostował się, jako pierwszy a symbiotyczny ubiór przemienił się w długi czarny płaszcz typu "Matrix", bojówki z wysoką cholewą i T-shirt z nadrukiem Eddiego "maskotki" Iron Maiden

Ta inkarnacja najwyraźniej chciała wam pokazać swoją twarz, którą w tej chwili przyozdabiał ironiczny uśmiech. Włosy miał przefarbowane na rudo i obcięte krótki po żołniersku. Przy bliższej obserwacji ujrzeliście zmarszczki mimiczne wiele mówiące o złości i smutku oraz oczy, w było coś niepokojącego, co wcześniej widywaliście i niektórych przestępców, którzy bardzo lubili swoją pracę

- Oh, nawet małej bójki? Psuję Pani całą zabawę - rzekł z udawanym smutkiem. Zwykle nie szanował nikogo, ale dla Madam Web robił wyjątek, może, dlatego że przypominała mu nieco zmarłą ciotkę? Po za tym wiedział, że na swój sposób była silna a on szanował siłę

Gdy kobieta już skończyła przechylił głowę pod dziwnym kontem jakby słuchał jakiegoś wewnętrznego głosu

- O wygląda zupełnie jak Jersey - zażartował widząc obraz ruiny, po czym spoważniał
- My nie potrzebujemy jakiegoś tam totemu. Nie jesteśmy słabym Parkerem, ale jednością i poradzimy sobie bez mocy pająka! - stwierdził nieco głębszym odmiennym głosem brzmiącym jakby nagle wyrósł mu drugi zestaw strun głosowych - Ale szykuję się fajna rozróba a Pani nigdy nie zawodziła w tym względzie, więc chętnie się dołączymy żeby po nawalać się z demonami - stwierdził ukazując zęby w wilczym uśmiechu

- Wołają mnie Pete P alias Black Spider najlepszy bokser starego zgniłego jabłka zwanego Nowym Yorkiem. Powiedziałbym, że miło poznać, ale nie byłaby to prawda. Nie lubimy naszego starego imienia i ultradźwięków a lubimy porządną bitkę, jedyne nasze pytanie to, kiedy ruszamy? - rzekł wyraźnie znudzony
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 07-01-2013 o 17:44.
Brilchan jest teraz online  
Stary 07-01-2013, 17:14   #3
 
Fielus's Avatar
 
Reputacja: 1 Fielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodze
Patrick Bartholomew Parker

Długo milczał. Pominął nawet pokaz swojego "kolegi", koncentrując się na bodźcach wzrokowych dostarczanych mu przez sieć Madame.
"Jersey, co?" pomyślał. "Dla mnie wygląda tak samo jak miejsce, z którego przybyłem..."
Stalker Spider wywodził się z takiego właśnie zniszczonego wojną świata. Jeśli brać by pod uwagę teorię podwojenia, jego świat był tym, do którego właśnie wysyłała ich Madame Web, ale wojna nigdy nie wyzwoliła w nim tych tajemniczych "demonów". Jedyne demony, z jakimi pająk walczył pochodziły od nauki i głupoty.
Znał Madame Web już kawałek czasu. Co jakiś czas wyciągała go za kołnierz z najgorszego gówna, żeby zaraz prosić by współmiernie się jej odwdzięczył. Czasem tego nienawidził, ale nie potrafił jej odmówić, zwłaszcza że często zasłaniała się wyższym dobrem wszystkich istot.
Spiderman w czerni zmienił się. Odsłonił twarz. Ten pokaz, nie wiadomo co mający na celu, zdaje się poruszył w nim jakąś ukrytą, mroczną strunę. Strunę alter-ego.
"Zdradził mi właśnie swoją największą słabość. Głupiec." Skwitował w myślach Patrick, bezwiednie ściskając i rozluźniając palce.
- Jesteś głupcem.- Powiedział na głos. Jego głos był charkotliwy, znużony, ale jednocześnie pełen siły i szlachetności, której w umarłym świecie próżno było szukać.- Czymkolwiek jest Totem, jest źródłem naszego istnienia. Bez niego czeka nas i wszystkich od nas zależnych pewna zagłada.-
 
__________________
" - Elfy! Do mnie elfy! Do mnie bracia! Genasi mają kłopoty! Do mnie, wy psy bez krzty osobowości! Na wroga!"
~Sulfelg, elfi czarodziej. "Powołanie Strażnika".
Fielus jest offline  
Stary 07-01-2013, 17:29   #4
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Pete roześmiał się chrapliwe słysząc słowa gościa w kurtce

- Nie umiesz słuchać? Bez totemu stracimy M.O.C.E. - ostatnie słowo mówił jak do bardzo wolno myślącego dziecka - My mamy symbiota a ta tu płonąca czacha ma chyba tego ducha od motoru. Więc w przeciwieństwie do ciebie nie polegamy tylko na tym syfiastym pająku. Masz motor prawda? Taki płonący? Dasz się przejechać ? - spytał się do tej pory milczącego gostka


- Nawet jakby miało się stać tak jak mówisz to mało mnie to obchodzi. Nie boję się zagłady i nie mam żadnych bliskich o których musiałbym się martwić. Zgadzam się na tą misje bo akurat nie mam nic lepszego do roboty - wzruszył ramionami - A tak przy okazji ostatni kolo który powiedział że jestem głupi zawisł za flaki na latarni. Ale Madame ładnie poprosiła więc będziemy się grzecznie bawić chłopczyku prawda ?- po skończeniu zdania nastąpiła kolejna salwa gardłowego rechotu

- Zdjąłbyś tą maskę ? Lubię rozmawiać z ludźmi twarzą w twarz a i tak mamy tę samą mordę z tym że moja jest ładniejsza. Nie wiem jak z wyłączaniem płomyczka u kolegi ale rozumiem że może mieć z tym kłopot ale ty ?- Pete może nie był najlepiej wychowany ale jakieś tam podstawy znał
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 07-01-2013 o 23:31.
Brilchan jest teraz online  
Stary 09-01-2013, 00:33   #5
 
Rhaimer's Avatar
 
Reputacja: 1 Rhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwu
Ghost Spider

Odwiedziny u Cassandry "Madame" Web zawsze zwiastowały coś ważnego. W dziewięćdziesięciu procentach przypadków oznaczały zwyczajne kłopoty. Zapraszając ich do swojego świata, miała do przekazania istotne informacje. Tak było i teraz. Każdy z nich stał na granicy swojego "być albo nie być". To w końcu za sprawą tego wspomnianego totemu posiadali swoje moce, swoją dotychczasową tożsamość. Spojrzał na przewijający się obraz świata do którego Madame zamierzała ich zesłać. W głowie Ghost Spidera formowały się różne, najczęściej czarne myśli. Ten alternatywny wymiar nie ma swojego rozwiniętego świata nauki, bogatych korporacji i tak dalej. Jednak Peter, jako zwolennik żelaznej sprawiedliwości zamierzał pokazać tym demonom, wszelkim wynikom nieznanych mu eksperymentów - potworów, że potrafi zaprowadzić porządek również w tym chaotycznym świecie. Wiele w swoim życiu widział, czytał, dowiadywał się - apokalipsa - to skojarzenie nasunęło mu się, gdy tylko do głosu doszedł ten bardziej spokojny towarzysz, z kapturem na głowie. Stalker przypominał mu pewną grę komputerową, którą pasjonowała się lwia część nastolatków w jego świecie.
Wracając do obrazów za plecami Cassandry Web - budynki jakby zdawały się być skonstruowane z kości istot zabitych przez owe demony. Piętrzyły się ku górze czekając na zbawienie, jednak go tam nie uzyskiwały, dlatego też uginały się pod własnym ciężarem grzechu. Znał to uczucie dopóki nie został Ghost Spiderem - za życia był Rozgrzeszycielem - swoimi mocami doprowadzał do wyrównywania sprawiedliwości.
Trochę irytował go fakt iż Spider w czarnym wdzianku kradł mu całe show. To "Niesamowity Spider Man" zazwyczaj był w centrum uwagi, a tu proszę. Zgodził się jednak w jednym z zamaskowanym. Popisujący się osobnik był zwyczajnym głupcem. Uwaga o przejażdżce na motorze zmotywowała go do tej opinii. Siłą woli wzniecił nieco płomienie wokół czaszki, by dać mu do zrozumienia, że jego zachowanie powinno się zmienić.

Nie podawał nikomu ręki, nie odwracał się do nikogo. Po prostu się przedstawił.

- Peter Parker znany lepiej jako Ghost Spider. Przed moim stworzeniem byłem znany jako "Niesamowity Spider Man" - twórca Parker Technologies - organizacji, która wspierała naukę i technologię. To przez moje eksperymenty stałem się połączeniem Pająka oraz Ghost Ridera. Najlepiej - zwrócił się do Black Spidera - jeżeli na początku nie będziemy zwracać na siebie uwagi. Też lubię show i chętnie pokazałbym tym diabełkom na co mnie stać. Jednak powtarzam, jako pierwszy krok polecałbym mały rekonesans i rozeznanie w sytuacji. Nie znamy tego świata... Może być gorszy niż nam się wydaje.
 
Rhaimer jest offline  
Stary 09-01-2013, 01:32   #6
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Pete pokiwał głową na znak zgody. Trochę szkoda, że nie było motoru, ale w sumie i tak nie umiał jeździć. "Nałożył" z powrotem czarny kostium ukazując reszcie wielki pysk z rzędem ostrych kłów wyszczerzonych w uśmiechu

- Nie znam się za bardzo na podchodach, ale umiem być cicho jak trzeba. Nie będę przeszkadzał a i pomóc spróbuje A co ?! - zapewnił radośnie Ghost Spidera

- Jeżeli nie macie pytań to może poprosimy Madam o teleport i zacznijmy zabawę ? – zaproponował zacierając dłonie w teatralnym geście niecierpliwości
 
Brilchan jest teraz online  
Stary 09-01-2013, 22:36   #7
 
Dragor's Avatar
 
Reputacja: 1 Dragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłość
Madam Web potarła skroń i westchnęła głęboko.
- Przyprawiacie mnie o ból głowy - powiedziała.
Strzech pajączków otoczyła ponownie fioletowa mgła. W kilka sekund później byli już na dachu niskiego budynku. W powietrzu unosił się jakiś metaliczny zapach, było zimno oraz zaczynał padać.
Nagle usłyszeli krzyki i serię wystrzałów.



Na poziomie ulicy, nie dalej niż dwieście metrów od nich pod rozbudowany wiaduktem dwójka ludzi broniła się przed zgrają... zombie. Do na wpółzgniłych stworów to określenie najlepiej pasowało. Na oko było ich około dwudziestu. Były zwinne szybkie i zwinne, ale z trudem unikały strzałów ze strony dwójki ludzi. Część ciał nieumarłych już nosiła ślady po kulach ale to wcale ich nie zniechęcało do ataku. Jeden z stworów miał wyleniałe skrzydła i unosił się nad polem walki. Usiłował atakować z powietrza, ale na razie ludzie trzymali go na dystans.
Małe komando, kobieta i mężczyzna mieli na sobie coś na kształt czarnych mundurów z czerwonym krzyżem na ramionach oraz lekkie kamizelek, chyba kuloodporne. Mężczyzna miał jeszcze na gładki głowie hełm bez żadnego otworu na oczy. Bynajmniej nie był ślepy. Niemal każdy jego strzał sięgał jakiegoś rozkładającego się, ale żywego celu.
Kobieta natomiast miała odsłoniętą twarz. Miała krótkie włosy i lekki makijaż, który w ciągle nasilającym się deszczu zaczynał spływać po skórze.
Kobieta przełączyła coś na swojej broni i zamiast kul zaczęła pluć strugą ognia. Zombie paliły się, ale deszcz tłumił płomienie.
- To niewiele da! - Zawoła mężczyzna kopniakiem odrzucając od siebie namolnego nieumarłego.
- Zamknij się szeregowy i strzelaj! - Warknęła kobieta.
 
__________________
Gallifrey Falls No More!
Dragor jest offline  
Stary 10-01-2013, 02:14   #8
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Kiedy zobaczył reakcje Madam Web znów zaczął się śmiać i trwało to w najlepsze przez cały proces teleportacji Nie przejął się zbytnio deszczem ani chłodem, bo chronił go przed tym symbiotyczny kostium
- Hej patrzcie jednak nie trzeba będzie martwić się podchodami. Staruszka od razu załatwiła nam randkę z czerwonym krzyżem - skomentował scenę pod spodem - No to jak mówiłeś płomyczku pora odstawić show

Jego wersja z innego wymiaru miała sporo racji. Miał w sobie żyłkę showmana ludzie płacili dużo sałaty żeby oglądać jego walki i chcieli popatrzeć się na igrzyska. Jakby kończył walkę tak szybko jak potrafi to nie byłoby w tym zabawy

Na symbiotycznym kostiumie pojawiła się siateczka przypominająca głośniki, z których zaczęła sączyć się głośna muzyka. Black Spider miał nadzieje odwrócić uwagę zombie, a jakoś nie mógł sobie wyobrazić na to lepszej metody niż użycie motywu, który towarzyszył mu przy każdej walce na ringu

Skoczył krzycząc Geronimo. Zamierzał wylądować na plecach fruwającej maszkary dla pewności oplątując ją pajęczą siecią, która w jego przypadku również miała czarną barwę - Radujcie się przybywa kawaleria! - zawołał wesoło do krzyżowców w nadziei, że uspokoi to ich na tyle, aby nie wpakowali mu kulki pomiędzy pająkowate oczy w ataku paniki.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 10-01-2013 o 16:53. Powód: skasowałem część akcji żeby nie zabierać innym za dużo chwały :P
Brilchan jest teraz online  
Stary 10-01-2013, 16:10   #9
 
Fielus's Avatar
 
Reputacja: 1 Fielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodze
Stalker pokręcił zrezygnowany głową, patrząc na swojego "kuzyna". Kiwnął Ghost Spiderowi i skoczył z dachu w przepaść przestrzeni.
Ten świat przypominał zasadami działania jego własny - wszędzie trwała wojna, wszędzie grasowały niebezpieczne istoty, które atakowały zwykłych ludzi. I oto zwykli ludzie w tym świecie, tak innym, a jednocześnie tak identycznym potrzebowali pomocy Patricka.
W powietrzu wypuścił dwie nici pajęczyny - jedną przed, drugą za siebie. Obie, tak jak powinny, dosięgnęły budynków po obu stornach ulicy. Wtedy Patrick je złączył, tworząc mocną linę ponad całym polem walki.
Zwiesił się z niej za kolana i spojrzał w dół.
Sytuacja nie wyglądała najlepiej. Sięgnął więc po kuszę i napiąwszy jej cięciwę umieścił przed nią bełt-sieć. Pocisk ten miał pewną charakterystyczną właściwość - rozpadał się w locie, wyzwalając mocną, pajęczą sieć, która kontynuowała lot do celu po uprzedniej trajektorii. Łapała przeciwnika i oplatała go w przypadku trafienia. A najłatwiej celować było z góry.
Ponieważ jego czarny "kuzyn" rzucił się na skrzydlatego potwora, Patrick postanowił obezwładnić największe grupki 'lądowych' stworzeń. Wystrzelił, celując w jedną z takich grupek. Następnie spuścił się w dół na kolejnej pajęczej nić i sięgnąwszy po swoje ostrza przeszedł do walki wręcz.
 
__________________
" - Elfy! Do mnie elfy! Do mnie bracia! Genasi mają kłopoty! Do mnie, wy psy bez krzty osobowości! Na wroga!"
~Sulfelg, elfi czarodziej. "Powołanie Strażnika".
Fielus jest offline  
Stary 14-01-2013, 13:13   #10
 
Rhaimer's Avatar
 
Reputacja: 1 Rhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwu
Ghost Spider

Z niedowierzaniem patrzył na to, jak prostolinijny był Black Spider. On nie myślał, nie miał żadnej taktyki, po prostu działał. Stalker Spider był bliższy charakterem Ghost Spiderowi. Ubrany w jasnoniebieską kamizelkę, z nagą czaszką otoczoną płomieniami skoczył w dół - ciemnoniebieskie płomienie rozświetliły przez chwilę ciemność tego świata. Wyglądało to jakby nieznana kometa zmierzała ku ziemi, ku miejscu potyczki. Nie używał pajęczych sieci. Po prostu wylądował, wywołując olbrzymi huk i pęknięcia w asfalcie - z racji tego, iż Ghost Rider, a więc istota której moce również posiadał był niewrażliwy na jakiekolwiek ataki fizyczne - tj. nie sprawiały mu one bólu. Będąc na dole, ze swoich ust wystrzelił strumień niebieskiego płomienia w stronę latającej kreatury. Po chwili z jego klatki piersiowej, a dokładnie z miejsca, gdzie znajdował się symbol pająka wystrzelił gruby łańcuch mający na celu przebić cielsko zaatakowanej wcześniej istoty.
 
Rhaimer jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:50.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172