Sorry za krótki odpis, ale trochę się pochorowałem. Elektrody słabo kontaktują itp. Nie pisałem nic dla Isao i Diego, bo to dalej na google pociągniemy, nie ma potrzeby żebym coś wciskał pomiędzy. Ruch 1 należy więc do Rycerza L.
Kuro i Shira mogą udzielić płomiennej mowy i poprowadzić, zdecydować się na przewodniczkę, bądź nie. Samą drogę pewnie przewinę, jak już zdecydujecie jak ma wyglądać itp.
Dwa dni w wątku Kuro i Shirakaby, miną wtedy gdy w wątku Isao i Diego, będzie poranek dnia nastepnego (obecnie macie późny wieczór, a Abi i Autumm wczesny ranek). Będzie zgranie w czasie i będzie GIT!!

A 1 ruch nie należy czasem do MG? No bo skoro ja czekam aż Anzai do mnie podejdzie, a Diego zszedł mu z drogi, to chyba jego kolej, czyż nie?

Stoi przed nim, do Diego powiedział dwa słowa. No, ale i tak Isao musi się raczej odnieść do ostatnich słów. Gotowe na google.

Mam dziwny problem z naszym google docem ;/ mam nadzieje że to chwilowe, kiedy napiszę kilka słów - strona rozłącza mnie, kiedy nawiąże połączenie ponownie, cały tekst znika... Oh, i mam pytanie - czy mogę wtrącać się w miejscu przeznaczonym, dla Rycerza L?

Co do wtrącenia to jak najbardziej. Możesz się wbić, albo gadać z kimś ze swoich kumpli czy MIkado.

Co do problemu, zazwyczaj to są po prostu problemy związane z netem, wolno chodzi czy ciągle rozłącza, a czasem z GD. Możliwe, że wpływ może mieć też to czy jesteś zalogowany na gmailu czy nie itp.

Ugh, dobra sorry, ale nie mam już chęci, siły czy nawet specjalnie dużo czasu na prowadzenie sesji. Bywa i tak, że się odechciewa. Mam nadzieję, że nie będziecie super zawiedzeni, pierwsza sesja, z której tak oficjalnie rezygnuje, za dużo po drodze spowolnień, odejść itp. tak więc z mojej winy kończę. Dzięki za grę i wkład włożony w nią, było miło tak czy siak, mam nadzieję, że tym sposobem mniej zrujnuję wam grę, niż ciągnąc ją na siłę bez większych chęci, których brakj odbiera pomysły itp.
Przepraszam zarówno nowszych graczy, Cao Cao i RL którzy dopiero co się wkręcili, a już muszą się wykręcać jak i Autumm i Abishaia, którzy od początku się trzymali, dzięki za wytrwałość i jeszcze raz za grę. No i przepraszam raz jeszcze, mam nadzieję, że nie pożarłem za dużo waszego czasu.

Szkoda.

Mój spadek aktywności ostatnio był wynikiem nadmiaru pracy...a nie chęci. Sesja sprawiła mi dużo frajdy (dzięki, abi ;) a do postaci bardzo się przywiązałam. Może kiedyś wrócimy przy lepszych wiatrach :)

Ganbatte Fear!

Ja przyznaję że po spotkaniu z bandytami, troszkę się pogubiłem w całej fabule. No i mojej postaci trafiła się rola do której nie była nigdy przeznaczona :lol2:, Kuroichi nie potrafi dowodzić, więc zastanawiałem się jak ugryźć ten kawałek i stąd moje długie milczenie (nieoczekiwane problemy techniczne z kompem też zrobiły swoje). Przygoda była całkiem fajna i naprawdę szkoda, że jednak nie wyszła. Będę tęsknił za tandemem Kuro & Shirakaba :), niemniej rozumiem decyzję MG o zamknięciu sesji.

Ja również żałuję że nie wyszło. I chociaż we wszystkim brałem udział krótko, to jednak wiele mi się spodobało.

Pozdrawiam i być może do zobaczenia na innej sesji :D