Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z dziaÅ‚u Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 20-10-2013, 20:15   #1
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
[FMAB/M&M] Kościej Nieśmiertelny - Goście z Xing

Słońce wstawało nad Cetral City jakby zwiastowało świt nowej ery. Dla kraju, który przez prawie całą swą historię prowadził wojnę ze wszystkimi sąsiadami, nadszedł trudny czas pokoju. Państwo nadal było skonfliktowane ze wszystkim8 swoimi sąsiadami, w najmniejszym stopniu z DRACHMA'ą, a gospodarka kulała. W kraju były całe osady ludzi okaleczonych przez wojnę, żeby wspomnieć chociaż o Rush Valley, a niepokoje na tle religijnonarodowościowym odżyły z nową siłą. Dlatego też wielu z taką nadzieją czekało na podpisanie umowy handlowej z Xing. Już teraz na peron wjeżdżała nowoczesna lokomotywa z pięknie przyozdobionymi wagonami. Przyjechała tu za sprawą nowo wybudowanej lini kolejowej biegnącej przez pustynię rozciągającą się między obydwoma państwami. Było to wielkie przedsięwzięcie, ale znaleźli się inwestorzy z Crete, Aerugio i Midgardu, którzy woleli już umocnienie dawnego rywala, niż go, żeby DRACHMA stała się oknem na świat dla wschodniej potęgi. Tak więc po męczącej czterodniowej podróży, pociąg wiozący Cesarza i całą jego liczną rodzinę zatrzymał się przy pero ie. Kilkudziesięciu ludzi w czarnych strojach i białych maskach zeskoczyło z wagonów i zaczęło przeszukiwać stację. Zawiadowca Alen Knych uznał, czas na emeryturę.
Niewielu wiedziało, że na stacji poprzedniej stacji odłączono jeden wagon, z którego wysiadła jedna osoba i pewne czarnobiałe zwierze...
Tymczasem nieco wcześniej, w rezydencji Roy'a Mustanga trwały gorączkowe przygotowania. Rizza Hawkeye, mimo tego, że jej odmienny stan zaczynał być już powoli widoczny. Tutaj miało się na kilka dni zatrzymać paru członków jego świty, między innymi jego siostra i jej uczeń.... Roy Mustang jednak w swoim gabinecie przyjmował gości... albo ludzi, którzy dla niego pracowali. Dwóch z nich, Xingijczyk Ren i Detektyw z Crete imieniem Edward pomagało w uwolnieniu jego małżonki. Samuel się spóźniał.
- To powinien być wspaniały dzień dla wszystkich Amestrian, ale dręczy mnie niepokój. Jak wiecie, moja żona została porwana. Niektórzy nie wiedzą, że za całym porwaniem stał członek drachmijskiego wywiadu i być może alchemik Korowiew. Celem był tatuaż znajdujący się na plecach Rizy, skrywający pewną tajemnicę alchemii. Nie udało nam się go odzyskać. Wiem, że przeciw naszemu państwu działają dziwne, złowrogie siły. Dlatego proszę was o pomoc. Po pierwsze, niech ktoś z was śledzić tego człowieka - Breda pokazał zdiecie mężczyzny w wieku siedemdziesięciu lat, który uśmiechał się znad ciemnych okularów - To admirał Lancaster. Tak, mamy admirała, a nawet rzeczną flotę, choć ponoć zajmuje się ona raczej wsparciem wywiadu.. i przemytem. Admirał jest ostatnim z wyższych oficerów, którzy ostali się po dniu sądu. Nie jestem do końca pewien jego lojalności, ale Grumman sądzi, że jest użyteczny, Prócz tego, niech ktoś zajmie czas półkownikowi Arminowi Ravenowi. Obarcza mnie, naczelnika i przede wszystkim Generał Armstromg o zamordowanie jego ojca. Jest przeciwny jakimkolwiek kontaktom z zagranicą. Zechce doprowadzić do skandalu podczas podpisywania porozumienia. Ktoś musi też iść na uniwersytet Rutgera, moja znajoma, Sheska zebrała ponoć jakiejś informacje na temat pary ojca Rizzy. Wypytajcie ją też o istoty żywiące się Ki. Po za tym, niech ktoś pojedzie po panią Bradley, jej szpfer zachorował, a ja nie lubię takich zbiegów okoliczność. Nie chciała wynająć ochrony. Niech ktoś też towarzyszy mi podczas uroczystości
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline  
Stary 03-11-2013, 14:06   #2
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Ostatnie kilka tygodni należało do najbardziej interesujących i najszczęśliwszych w życiu Syna Ziemi, przynajmniej w ostatnich latach.

Czuł się spełniony: Pomógł oczyścić miasto z groźnej szumowiny, uratował kobietę przy nadziej oraz spłacił stary dług.


Mistrza Nashrinudaha z Shem, nad którym powierzono mu opiekę okazał się być fascynującym człowiekiem. Choć wiek przykul go do krzesła na kołach umysł starca pozostał ostry niczym brzytwa zaczął nauczyć Samuela starożytnej techniki alchemicznej, jaką jest golemotwórstwa



Technika ta pozwala na ożywianie kamiennych rzeźb poprzez tchnięcie w nie żywotnej energii Wielkiej Matki. Konstrukty te niestety były niesamowicie głupie i potrafiły wykonywać tylko proste polecenia.


Na razie Synowi Ziemi udało się opanować przyzwanie pojedynczego osobnika z kruchej wypalonej gliny, lecz Mistrz twierdził, że przy odrobinie praktyki będzie mógł tworzyć potężnych kamiennych wojowników


Tak, więc czas od pamiętnej misji ratunkowej upłyną lekarzowi na nauce i opiece nad starcem. Obecność, Nashrinudaha wypełniła nieco pustkę w sercu Samuela


Myśli ex żołnierza nadal trapił problem homunkulusa i Drahmeńczyka, który umknął z tatuażem. Nie mógł pozwolić, aby wybuchła kolejna krwawa wojna stąd stawił się na wezwanie generała Mustanga.


***



Samuel wszedł do pokoju akurat, gdy Płomienny Alchemik mówił o zadaniach, które trzeba wykonać


- Witajcie! Przepraszam za spóźnienie musiałem upewnić się, że mistrzowi Nashrinudowi niczego nie zabraknie podczas mojej nieobecności



Zafrasował się nieco słysząc o ogromie pracy, jaki ich czeka - Trochę Dużo tego na naszą trójkę - westchnął - Nie ma Pan prezydent jeszcze kogoś, kto byłby winny mu jakąś przysługę?



- Proponuje następujący podział obowiązków wybiorę się na uniwersytet i porozmawiam z tą Pana znajomą. Potem z chęcią zajmę się Panią Bradley. Z tym, że będę znów potrzebował pożyczyć automobil. Wydaje mi się, że wdowa po Furerze może być przywykła do luksusów, więc dobrym pomysłem byłoby gdyby ktoś z twoich zaufanych ludzi podstawił mi pod uniwerek jakieś odpowiedniejszy samochód i ubranie szofera. Ja mógłbym przekazać temu człowiekowi notatki które sporządzę ze spotkania i wróciłby tu "pamiątkowym samochodem" co o tym sądzicie wydaje mi się że to niezły plan działania ?


- Uważam, że Admirała powinien śledzić Eddard, ma ku temu największe kwalifikacje i w przeciwieństwie do Rena nie wzbudzi takiej podejrzliwości tego wojskowego bigota. Z kolej wojownik ze wschodu wydaje się idealnym kandydatem do roli ochroniarza dla Pana Mustanga, co oprócz aspektu taktycznego miałoby również wymiar polityczny gdyż świadczyłoby o wielkim zaufaniu byłego prezydenta wobec przyjaciół z Xing


- Jeżeli chcecie mogę skontaktować Perro z Greedowcami, trzeba byłoby pewnie nieco posmarować, ale może mają jakąś soczystą plotkę, którą moglibyśmy zaszantażować Arminowa? Nawet, jeżeli nie to zdaje się, że przydałoby się nam kilka przyjaznych twarzy w tłumie w razie kłopotów. Kilku, Gangerów którzy działaliby, jako zatroskani obywatele nie sądzicie? Może Herman podesłałby nam kogoś ze swoich? Tak w ramach budowania dobrych relacji ? - Dorzucił kilka luźnych pomysłów
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 25-11-2013 o 19:15. Powód: poprawienie jednego błędu
Brilchan jest offline  
Stary 03-11-2013, 19:54   #3
 
Radagast's Avatar
 
Reputacja: 1 Radagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnie
Ostatnie dni Ren spędził w rezydencji Mustanga. Jego zadanie nie było wypełnione, dopóki Cesarz nie uzna, że jest. Do tego czasu musiał też sprawować pieczę nad mieczem, który dał mu w podzięce Generał. Nie uważał się za godnego używania takiej broni, więc zdecydował, że odda go Ling Yao przy pierwszej sposobności. Do tego czasu miał zamiar nosić go ze sobą i strzec jak oka w głowie. A użyć tylko, gdyby jego stary oręż stał się niezdatny do walki.

Ren intelektualistą zdecydowanie nie był, ale liczyć do pięciu jednak umiał. I tyle właśnie zadań naliczył w wypowiedzi prezydenta. Ich było trzech. Propozycja alchemika wydawała się całkiem rozsądna. Zwłaszcza, że Jego Cesarska Mość przecież zlecił Renowi właśnie ochronę Mustanga, a nie śledzenie jakichś mało istotnych dowódców wojskowych.
- A tego Rejwena nie moglibyśmy uciszyć na czas negocjacji? Ogłuszę go i zwiążę, uwolnię po wszystkim, nawet nie będzie wiedział kto to.
 
__________________
Within the spreading darkness we exchanged vows of revolution.
Because I must not allow anyone to stand in my way.
-DN
Dyżurny Purysta Językowy
Radagast jest offline  
Stary 04-11-2013, 21:03   #4
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Mustang uśmiechnął się.
- Dobrze, pożycz mój stary samochód, liczy się czas. Pani Bradley ma swoją limuzynę i nią ją podwieziesz. Tylko nie wspominaj, że jesteś alchemikiem. Pani Bradley obarcza alchemię o śmierć jej męża i unika alchemików... nie licząc mnie oczywiście. Pozdrów też Selima - usłyszawszy słowa Rena uśmiechnął się - Chciałbym, abyś mógł tak zrobić, ale to tylko pogorszyłoby sytuację. Zwłaszcza, że półkownik nie jest całkiem złym człowiekiem... tylko zaślepionym i niedoinformowanym. Hermana i jego ludzi wolę nie używać na razie, przyciągają uwagę
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline  
Stary 05-11-2013, 10:00   #5
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
- Nie ma problemu, schowam kolczyk do kieszeni a włosy zwiążę i schowam pod czapkę, tatuaże będą zakryte koszulą, więc niczego nie powinna się domyślić. Przedstawię się, jako szofer przysłany przez Pana nie sądzę żeby dopytywała się o coś więcej a w razie, czego powiem zgodnie z prawdą, że jestem lekarzem praktykującym medycynę naturalną - Samuel również się uśmiechną. Gdy usłyszał o małoletnim synu Bradleya w jego oczach pojawił się smutek


- Biedny, chłopczyk mam nadzieje, że nie wiedział nic o tym, że jego ojciec był potworem ? - Alchemik zdawał się być bardzo czuły na krzywdę kobiet i dzieci.



- Czy z pańską małżonką i dzieckiem wszystko dobrze? Danchemia powinna powstrzymać wszelkie możliwe zakażenia. Badania nie wykazały żadnych anomalii Chi jednak na tym etapie ciąży wszelki stres jest niewskazany, dlatego nie wybudzałem jej z narkozy i zabezpieczenie jej zdrowia uczyniłem priorytetem. Z punktu widzenia czasu mógł być to błąd jednak nie żałuje - W głosie Syna Ziemi słychać było szczerą troskę.


Słysząc propozycje Rema pokiwał zachęcająco głową - Panie generale oficerów wyższego szczebla godnych mojego szacunku jestem wstanie policzyć na palcach jednej ręki i palców by mi sporo w zapasie zostało - głos Syna Ziemi nagle stał się zimny i pełen wrogości


- Pomysł Rena wydaje mi się skuteczny. Jakie niby problemy może sprawić? Pójść do prasy? Na pewno są jakieś organy prasowe partii robotniczej i umiarkowanych, które odmalują go, jako pieniacza, więc wszystko będzie w normie. A czego Pan od nas oczekuję? Że będziemy śledzić jakiegoś starego rasistowskiego pierdziela ? - Alchemik wziął głęboki oddech żeby uspokoić nerwy

- Tak, jak mówiłem mogę wynająć moich chłopców do pilnowania porządku. Choć rozumiem, jeżeli będzie pan zniechęcony wobec tego pomysłu. Rozumiem, jeżeli chcę Pan zaoszczędzić pieniądze w końcu rodzina się powiększa. Po za tym nie mogę zagwarantować ich lojalności koniec końców gang nazwa się chciwcy i ktoś ich może podkupić - Dodał z lekko kpiącym uśmiechem.

- Jednakże wydaje mi się, że pozostałe z wymienionych przez Pana zadań są o wiele ważniejsze niż ten problem stąd pomysł z szukaniem pomocy z zewnątrz do czegoś tak trywialnego
 
Brilchan jest offline  
Stary 05-11-2013, 11:12   #6
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
- Moja żona ma się dobrze. Musiałem tylko usłyszeć kilka słów na temat męskiego braku intuicji. Tylko nasz kucharz się denerwuje. Tylko proszę, nie rozczulajcie się nad jej stanem. Jest "nieco" przeczulona w tej kwestii - rzekł uśmiechając się, a potem dodał poważniejszym tonem
- Selim... on nie pamięta swego poprzedniego życia - bardzo ostrożnie ważył słowa.
- Rozumiem wasz punkt widzenia, ale gdyby został zaatakowany przez Xingijskiego wojownika mogłoby to spowodować niepotrzebne zamieszanie. Niech nie wie, kto mu zaszkodził. Podwładnych Hermana wolę na razie nie wykorzystywać, choć pomyślę nad tym.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline  
Stary 05-11-2013, 11:25   #7
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Pokiwał głową słysząc komentarz o Rizie

- Nie zrozumieliśmy się, przez "moich chłopców" rozumiem gang Greedowców wydaje mi się że mogliby stawić się na miejscu i odciągnąć tego dziadka zanim by się na poważnie zaczął rzucać. Rozumiem czemu nie chcesz mieszać w to Hermana i rzeczywiście w tym momencie byłoby to zbyt ryzykowne. Choć należy zacząć budować wzajemne relacje i zadośćuczynić krzywdom jakie wyrządził tym ludziom poprzedni systemy żeby fanatyczne koncepcje ludzi pokroju Syka nie miały racji bytu

- Wydaje mi się że gangsterzy zgodziliby się przetrzymać tego Rejwena ale osobiście nie polecam takiego rozwiązania jeżeli to oni mieli by się tym zająć bo za drogo by za to wzięli. Sami rozumiecie wolą nie mieszać się do wojskowych

- Z drugiej strony wydaje mi się że zdobycie informacji oraz ochronna Pana i Pani Bradley są dużo ważniejsze niż jakieś skandale polityczne. Dlatego wydaje mi się że dobrym rozwiązaniem byłoby zatrudnić Greedowców w roli "dobrych obywateli powstrzymujących starego wojskowego pieniacza". Za to nie policzą sobie tyle ile za porwanie z przetrzymaniem i dałoby się z tego zrobić ładną laurkę w prasie
 
Brilchan jest offline  
Stary 16-11-2013, 21:41   #8
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Broken skinął głową podszedł do Perro podał mu adres oraz tajne hasło - Powiedz im, że ja cię przysłałem powiedz hasło i o co chodzi nie powinni robić problemów


Samuel wziął od Bredy kluczyki i wsiadł do samochodu. Podróż zajęła mu półgodziny. Uniwersytet Rutgera nigdy nie cieszył się uznaniem władz, bowiem nauczano tu głównie nauk humanistycznych, które w państwie będącym kwintesencją pragmatyzmu nie zaliczały się do szczególnie popularnych. Zawsze mógł jednak liczyć na hojnych sponsorów, głównie rodziców przyszłych studentów. Uchodził też za ostoję niezależnej myśli, co niestety nie było do końca zgodne z prawdą. Słynął też z jednej z największych bibliotek w kraju, zwłaszcza od czasu spalenia archiwum. Samuel zaparkował na uniwersyteckim parkingu i idąc przez ładne, choć nieco zaniedbane ogrody doszedł do wielkiego gmachu biblioteki. Pośród licznych regałów mijał studentów wywodzących się ze wszystkich grup etnicznych zamieszkujących Amestris i nawet gości z zagranicy, głównie Midgardczyków o płomiennych włosach i oczach koloru lodu i Morigian, których kruczoczarne włosy kontrastowały ze szmaragdowymi oczyma. Wypytał kilku pracowników o pannę Sheskę. Znalazł ją jak siedziała na biurku otoczona stosem książek jak murem. Była drobną kobietą o ciemnobrązowych włosach i potężnych okularach, Gdy zobaczyła Samuela wstała i rzekła. - Czym mogę służyć?


Alchemik uśmiechnął się do miło wyglądającej kobiety i nieco ściszonym głosem rzekł - Witaj prysła mnie Pan Generał Mustang. Podobno zbierała Pani dla niego jakieś informacje


- Mówił, że znalazła Pani jakieś informacje na temat pracy ojca Pani generałowej, prosił również żeby dopytać się panią o "istoty żywiące się energią Chi"


- A jest pan od Pana Pułkownika - powiedziała ściszonym głosem. Pokazała żeby szedł za nią. Zaprowadziła go do niewielkiej ustronnej czytelni. - Musimy być ostrożni. Ostatnim razem, gdy pracowałam dla pana Mustanga, albo raczej pana majora Hughsa i Elrików wydarzyły się straszne rzeczy. Pana Hughsa zamordowano, Elrików wysłano do Briggs, archiwum spalono, a ja trafiłam do pułkownik Matyldy i na terapię... nic się nie stanie. A i jestem Che Sheska


- Przykro mi to słyszeć, mnie zwą Samuel, Mam nadzieje, że tym razem nie skończy się tak tragicznie, choć sytuacja wydaje się dość poważna stąd zawracam Pani głowę


- [i] Dziękuję! Bardzo lubię pracę na uniwersytecie, bo tu jest dużo książek, ale mało o alchemii... Bertrand Hawkeye był alchemikiem, ale często tutaj bywał. W spisie było napisane, że szukał informacji o Zakonie Smoka. To trochę dziwne, bo rycerze zwalczali alchemię i Mędrca z Zachodu. Znali wprawdzie wiele sekretów, ale one zostały zapomniane po Ostatniej Bitwie z armią Amestris [/i



- Hmm, mogłabyś mi coś więcej powiedzieć na temat tej smoczej organizacji? Z których stron świata pochodziły, czym się zajmowali. Może się to okazać ważne - widząc szczery entuzjazm kobiety dodał - Doskonale cię rozumiem ja też kocham naukę i książki


Sheska uśmiechnęła się i zaczęła cytować z pamięci. - Zakon smoka został założony przez jedynego alchemika z Xerxes, który przetrwał zagładę, bowiem został wysłany za granicę. Zebrał złoto ukryte pośród ruin i stworzył organizację, do której dołączyło wielu szlacheckich synów i córek z krajów wchodzących w skład dzisiejszego Amestris, często mających w sobie krew Xerxes. Ich celem było zapobieżenie tragedii, jaka spotkała pustynne królestwo. Polowali na tych, którzy ich zdaniem nadużywali daru. Posiedli wielką wiedzę i bogactwo, ale lud Amestris się zbuntował dość mając ich tyrani i pragnąc oświecenie, jakie gwarantowały nauki mędrca ze wschodu. Jedno po drugim księstwa padały, aż rycerze musieli uciekać do Starogrodu, którego książę Vlad Drachen był wielkim mistrzem. Lecz dzielna armia Amestris wkroczyła do księstwa i w trzydniowej bitwie pokonała potęgę rycerzy. Ci chcieli się skryć w niezdobytym zamku Smoczej Czaszki, ale zastali we wnętrzu tylko ciała i kobietę mówiącą coś o oczach w ciemności. Vlad udał się ze swymi ludźmi na północ do Anastazji, a gdy Car zabronił im zostać, przekroczyli rzekę Martwą i słuch o nich zaginął



Samuel przez chwilę gapił się na kobietę w osłupieniu. Gdy zdołał się z niego otrząsnąć szybko pochwycił czystą kartkę i zaczął sporządzać notatki - Tak, to wiele tłumaczy..., Pani się nauczyła tego na pamięć? - Spytał wciąż lekko zaszokowany alchemik. Odchrząknął i szybko zadał ważniejsze pytanie - Co wspólnego ma ten zakon z badaniami śp. Pana Hawkeye?


~Ten Korowiew pewnie jest spadkobiercą tego zakonu stąd jego szabla z głową smoka!~ - Pomyślał i szybko ten wniosek zanotował


Dziewczyna promieniała dumą. - Ja pamiętam wszystko, co przeczytałam. To moje błogosławieństwo i przekleństwo. Pan Hawkeye chciał zgłębić tajniki zakonnej alchemii. Nauczył się nawet Starogrodzkiego i wyjechał badać ruiny zamku. To było jeszcze przed rewolucją w Anastazji i Starogród, Piastia czy Husytia były niepodległe, więc mógł się wtedy tam udać. Ponoć chciał też udać się do Anastazji, bo coś takiego pisał na marginesach.


- Rozumiem to doprawdy niezwykłe. Czy wiadomo może coś o typie wiedzy, którą zgromadził Zakon Smoka? Czy mieli jakieś specjalistyczne metody walki z alchemikami? Może stworzyli jakąś legendarną broń na przykład miecz? Albo jakąś potężną odmianę alchemii, która miałaby być użyta, jako broń ostateczna ? - Samuel nie mógł przepuścić okazji żeby poznać ewentualne przewagi i cele przeciwnika
- To trudne pytanie, bo wielu uczonych twierdzi, że to tylko bajki, ale czytałam na przykład o skowyczącej broni, w której zatopiono dusze alchemików czy białych płomieniach albo trujących waporach. Niektórzy twierdzili, że badali sztukę połączenia człowieka ze zwierzęciem, ale to na pewno bajki


Syn Ziemi skinął głową i uśmiechnął się delikatnie jakby chcąc potwierdzić przypuszczenia kobiety. Zrobił jednak kilka dodatkowych notatek, był coraz bardziej zaniepokojony - Rozumiem to by było na tyle, jeżeli chodzi o Zakon Smoka. Pan generał prosił jeszcze żeby zapytać się Panią o informacje na temat istot żywiących się energią Chi


- [i] Takie istoty, żywiące się chi, czyli energią życiową występują w wielu mitologiach. Wampiry, nosferatu czy Vrycolaka wielu mitologiach. Nawet tata opowiadał straszne historie...bo jestem Piasteanką [i] - nieco się zawstydziła - Niektórzy twierdzili, że, te bestie potrafią zarażać ugryzieniem, ale czytałam traktat, o tym, że trzeba wyrwać duszę i po trzech dnach wsadzić z powrotem. Ale to takie same bajki jak homunkulusy - skończyłam - Przepraszam, ale czy ma pani te dokumenty - powiedziała z anastazyjskim akcentem wysoka kobieta o złotych oczach i włosach
Akcent kobiety zmroził krew w żyłach alchemika obrócił się na pięcie jednocześnie chowając notatki do kieszeni a drugą wymacał noże do rzucania


~- Czyżby miał do czynienia z Lust?~ - pomyślał zaniepokojony.
Zerknął na obcą szukając tatuażu, o którym wspominał Mustang. Był tam jednak zamiast węża przedstawiał czerwonego smoka połykającego własny ogon
 
Brilchan jest offline  
Stary 18-11-2013, 15:28   #9
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Tymczasem w domu prezydenta Mustang zastanawiał się przez chwilę, a potem rzekł.
- Armin może poczekać. Niech Perro sprawdzi co u Admirała Lancastera, a Ren niech idzie ze mną... Na pewno chcesz się spotkać z cesarze

Jakieś dwadzieścia minut potem Mustang wezwał Rena ponownie.
- Wynikł dodatkowy kłopot. Jedna z sióstr cesarza... zaginęła. Poszła na miasto szukać jakiegoś krewniaka . Znajdź ją... posiada "udomowionego" tygrysa więc rozumiesz implikacje.

W tej samej chwili Samuel cisnął nożami krzycząc, że to terrorystka. Noże trafiły w cel, lecz alchemia nie wyrządziła większych szkód i z palców kobiety wyrosły dwudziestocentymetrowe szpony.
- Nienawidzę cię - rzekła, a jej oblicze wykrzywiło się w w furii. Samuel zebrał wszystkie siły i pospiesznie wyrysował krąg alchemiczny. Nie był doskonały, ale zadziałał. Kaniuenna pięść odrzuciła kobietę na środek biblioteki, sprawiając, że regał się przewrócił na jakiegoś jednookiego Midgardczyczyia
A Sheska zemdlała

1d20+2=17 trafienie
1d20+6=25 odparła
1d20+6=10 Nie zdała
1d20+6=11 Dazed
Roll Lookup szeska śpi
Samuel jest Exhausted i zużył heropointa.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline  
Stary 21-11-2013, 13:17   #10
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
To co właśnie zrobił mieściło się gdzieś pomiędzy czystym szaleństwem a czystą głupotą.


Każdy normalny człowiek dowiedziałby się jakie dokumenty Lust próbuje zdobyć potem ewentualnie ruszył ją śledzić w nadziej na odnalezienie Koroviowa i tatuażu. On jednak zaatakował praktycznie nieśmiertelne psychotyczne monstrum, samemu pośród tłumu niewinnych gapiów


Nie mógł nic na to poradzić. Zadziałał instynktownie. Gdy lekarz widzi mięśniaka lub czyrak powinien go natychmiast wyciąć a nie czekać na rozwój niebezpiecznej choroby.

Udało mu się zadać pierwszy cios, pamiętał jednak co Mustang powiedział na temat regeneracji homonkulusów, pewne było że przeciwniczka zaraz wstanie świeża niczym jutrzenka i mordercza niczym tornado.

Syn Ziemi odsunął od siebie wszelkie wątpliwości - Uciekajcie to groźna Drahmijska terrorystka która planowała dokonać mordu politycznego!- Wydarł się ile sił w płucach jednocześnie począł rysować na grubej kamiennej ścianie krąg golemotwórstwa który ćwiczył intensywnie przez ostatnie tygodnie następnie zdjął buty, pobrał energię witalną od Matki Ziemi skupił myśli i spróbował tchnąć ją w materie nieożywioną formując kamień na kształt olbrzymiego posągu z kamienia którego wizualizował jako umięśnionego wojownika o bezwzględnych zielonych ślepiach:

[MEDIA]http://img594.imageshack.us/img594/1246/synd.jpg[/MEDIA]


Gdy już skończy bez względu na efekt zamierzał ruszyć w stronę półki która spadła na Lust. Nie był pewien co jeszcze zrobi, gdzieś w tyle głowy błąkała się myśl o strachu jaki sztuczny twór czuł przed ogniem ale w tej chwili wolał pozostawić to jako broń ostateczną gdyż żal mu było cennych woluminów i kobiety która znów miałaby przeżyć pożar.


W tej chwili zamierzał dać się ponieść biegowi wydarzeń i nie wybiegać zanadto myślą w przyszłość. Cel na najbliższe kilka oddechów spróbować obezwładnić kobietę z pomocą golema i przeżyć.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 21-11-2013 o 13:20.
Brilchan jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest WÅ‚.
Uśmieszki są Wł.
kod [IMG] jest WÅ‚.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
Pingbacks sÄ… WÅ‚.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:33.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172