Wasze priorytety i cele misji są ustalone. To czy macie czas, siły aby angażować się walkę i odzyskanie amerykańskich łodzi, to głównie decyzja dowódcy patrolu.
Czy to ma coś wspólnego z waszą misją, to o tym możecie debatować wspólnie.
Oczywiście najważniejszy jest czas i tajność misji. Przypomnę tylko, że Quan jest w łapach Vietcongu i zapewne jest cały czas przesłuchiwany.

Do miejsca, które oznaczone jest jako to, gdzie ukryto dokumenty jest jakieś 20-25 km.

Tylko coś mi się wydaje, że niektórych z was to chyba palce świerzbią, coby sobie już postrzelać :D

Ok, jeżeli opcja ataku ze wsparciem nie przejdzie, to popieram pomysł merilla, żeby się oddalić po cichu a następnie skontaktować się z TF116 i zameldować o problemie z PBRami.

Czyli co spadamy? Misja ma pierwszeństwo:). A Spokyego zawsze damy radę wezwać przez radio?

Pozdrawiam merill

PS. Hawk potwierdź albo coś, żebyśmy mogli posta pisać?

Tak, spadamy po cichu, o ewentualnym wsparciu zadecydujemy później, chociaż wolałbym utrzymywać ciszę radiową ;)

Wybaczcie, ale pewne życiowe perturbacje zmuszają mnie do zawieszenia zabawy na LI. Mam nadzieję, że tylko czasowo, ale obecnie nie jestem w stanie dalej się udzielać na forum.
Przepraszam wszystkich zawiedzionych.