Może korzystając z okazji doprecyzuję... prowadzę moich ludzi na lewy budynek 14, jeśli wcześniej natrafię na opór to chowam się do magazynu 7 |
-Dobra chłopaki- Powiedział Aleksiej- Czas pokazać szwabom że z nami nie ma żartów. Snajperzy na okoliczne budynki zajęte przez nas, celujcie w żołnierzy których będziecie widzieli w oknach, ale strzelajcie dopiero po rozpoczęciu ataku.- Następnie zwrócił się do radiotelegrafisty- Skoordynuj nasz atak równocześnie z Strienem żeby równocześnie wkroczyć do budynku. Następnie kazał oddziałowi przygotować się do szturmu na ratusz. Gdy zaczął zbliżać się czas rozpoczęcia ataku, oddział Aleksia przekradał się jak najbliżej budynku który mieli zaatakować aby jak najkrócej znajdować się pod ostrzałem wrogich żołnierzy. |
-Idziemy! -Warkną, jego nerwy po nieprzespanej nocy i ogromnych stratach były mocno poszarpane. Biegł wydając żołnierzom polecenia - Dobijać leżących nożem, idziemy zdobyć ratusz- wziął głeboki oddech i powiedział powoli, głośno i wyraźnie - Nie chcę więcej martwych, miotacz ognia z przodu, wszyscy dopiero jak wypali szkopów. Zrozumiano? Dalej!- Jak na takie starcie mieli zbyt mało żołnierzy, a oni ginęli w zastraszającym tępie. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:33. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0