Drodzy gracze. Z Tomem miałem prawdziwą wymianę zdań i argumentów. Taka prawdziwa męska rozmowa ale nadal jesteśmy przyjaciółmi ;). Ustosunkuje się teraz do kilku spraw z mojego punktu widzenia. Sesja była wymyślana dla grupy pełnoletnich graczy. Jako że to forum i umieszczanie takiego ograniczenia jest trochę niezgodne z założeniem takiego portalu zrezygnowałem z takich ramek. Stąd te wszystkie sadystyczne akcje czy przekleństwa. Co do przekleństw to zgadzam się z wami. One nie mogą być cały czas. I nie będą. Douglas nie jest waszym głównym szkoleniowcem i będzie się pojawiał bardziej okazjonalnie i te przekleństwa też. ;) Prośba za to wielka do wszystkich graczy. Proszę używać przekleństw zgodnych z epoką. Jak powiedział Tom podczas naszej rozmowy: „Wtedy nie było "lachociagow" itp.,to wytwór naszych czasów i różnych subkultur” Więc proszę takich słów nie używać. Jeżeli chodzi o ostrość szkolenia to opieram się na dzisiejszych normach oraz ówczesnych. Polecam książkę „Oddział Widmo” Opowiadającą o akcjach amerykańskich komandosów na Pacyfiku w czasie II Wojny właśnie. Was nikt nie szukał. Jesteście ochotnikami i zgłosiliście się do elitarnej jednostki. Nie wszyscy z was mają specjalne szkolenia. Weteran niekoniecznie jest przeszkolony. Mógł przejść zwykły przyśpieszone szkolenie piechoty i zostać wysłany do bitwy. Zbigniew raczej nie przeszedł szkolenia komandosów;) Do jednostek specjalnych w stanach mogą zgłaszać się tylko zawodowi żołnierze, którzy i tak przechodzą zabójcze treningi bez względu na staż. Chodzi o to by wzmocnić psychofizycznie rekruta. Jeżeli złapią was Niemcy to nie może być tak byście podczas takiego prawdziwego przesłuchania zdradzili wszystkie plany i kolegów z oddziału. Dodatkowo nawet lekarz musi być w takim oddziale tak samo sprawny jak każdy inny. Jeżeli przyjdzie wam biec 50 kilometrów w pełnym oporządzeniu to nikt tego za was nie zrobi a czas może być na wagę złota. Tyle z mojej strony. Jeżeli macie jeszcze jakieś pytania to proszę pytać :D |
Dobra a teraz sie wypowie pani Kapitan. ogólnie mówiąc II wojna światowa nie była dla nikogo zbyt przyjemna, a juz zwłaszcza dla zwykłych ludzi, którzy zostali powołani do obowiązkowej służby. To nie była ich wojna. Jak sami pewnie wiecie II wojna światowa wybuchła przez spaczone poglądy kilku ludzi, takich jak Hitler, Stalin, Mussolini, Franco. Oczywiście część ludzi zaczeła myśleć jak oni, ale była to nie wielka ilość w porównaniu z tymi którzy tego nie popierali. Tak wiec nie ma się co dziwić że żołnierze z różnych stron świata byli sfrustrowani, przecież to NIE BYŁA ICH WOJNA. Co do słownictwa jakiego używa Douglas, no coż nie jest ono zbyt piękne ale facet nie koniecznie jest wykształconym gentlemanem, może jest to jakiś prosty chłop, który w podeszłym wieku został powołany, a może poprostu uważa że ta wojna nie jest jego. Odnośnie fali nie ma czegoś takiego szkolenie jest ciężkie bo ma wyłonić ASy spośrud ASów no niestety to nie jest oddział dla wszystkich. Polecam oglądnąć jakiś film o szkoleniu jednostek specjalnych a może choć troszke zrozumiecie o co chodzi. "Wojna to nie bajka, nawet z najpotulniejszych potrawi zrobić prawdziwych skurwysynów." |
Cytat:
A teraz coś milszego, czyli zapoznanie postaci. Wybaczcie że tak długo nie dodałam tego, ale byłam po uszy zawalona zjęciami, a to miałam zrobić ja, a nie tomm (jak już pewnie zauważyliście, prowadzimy jednego ludzia) :) Cytat:
Cytat:
Ogłoszenie ;) Dialogi piszemy po polsku, bo ciężko by było po angielsku czy francusku, ale ponieważ Zygmunt jest Polakiem, to zdarza mu się mówić po polsku, szczególnie jak nie chce żeby ktoś inny zrozumiał ;) Dla odróżnienia, będziemy z tommem zaznaczać podkreśleniem te fragmenty, gdzie po polsku będzie wypowiedź postaci, a nie graczy. |
No to chyba jeszcze moja postać by się tu przydała. Cytat:
|
No to moja kolej: Imię i nazwisko: Wadim Szekow Wiek: 38 lat Wzrost: 175 cm Waga: 63 kg Kolor włosów: brązowe Kolor oczu: brązowe Wykształcenie: niepełne podstawowe Podanie o przyporządkowanie Kpr.Wadima Szekowa do Oddziału Widmo jako Radziecką pomoc na froncie zachodnim. Jego niski stopień tłumaczy brak wykształcenia i krótki czas służby. Mimo , że jest w Wojsku Radzieckim od krótkiego czasu, ma za sobą nieoficjalne przeszkolenie przez pułkownika Białej Gwardii, Bokwina podczas I Wojny Światowej, co tłumaczy jego umiejętności. Jest on synem szkutnika z Archangielska, urodził się w 19o8. Wychował się sam na ulicach , jego ojciec nie miał dla niego czasu, bo harował w stoczni i cierpiał na alkoholizm. Jego matka pracowała w fabryce. Został osierocony w pierwszych tygodniach I wojny, wtedy właśnie przygarnął go pułk armii carskiej. Podczas dwudziestolecia mieszkał w Moskwie, dokształcając się w temacie materiałów wybuchowych. Źródło jego dochodów nie jest znane. W 1937 został wzięty do wojska. Historia Służby IX 1939 - Ukarany za okradnięcie towarzysza XI 1939 - Jego oddział wysłany do Białorusi, nie wziął udział w żadnej walce XII 1939 - Próba ucieczki podczas powrotu z Białorusi VI 1941 - Rzucony na front podczas ataku Niemców. Oddział wzięty do niewoli, zdołał uwolnić dowódcę i uciec z nim do Petersburga. X 1941 - Niewątpliwy udział w wyparciu Niemców podczas bitwy o Moskwę. Początkowo miał być ukarany za dezercję, gdy z towarzyszem z oddziału, szer. Kastniewem oddalili się z pola walki bez rozkazu, ale po trzech godzinach skontaktował się z dowódcą używając niemieckiej centrali telefonicznej w budynku Poczty Głownej, gdzie podczas bitwy o Moskwę znajdowała się tymczasowa centrala komunikacyjna Niemców. Udało im się celnie podłożonym ładunkiem wybuchowym wypłoszyć Niemców z budynku, po czym wybić ich podczas ucieczki używając karabinu maszynowego oraz granatów. Wybuch okaleczył Kastniewa, przewieziono go do szpitala polowego, ale umarł z powodu rozległych oparzeń. Odznaczony pośmiertnie orderem. Szekow odmówił przyjęcia orderu, twierdząc, że spowodował śmierć przyjaciela. Przyjął za to rangę kaprala. Wadim Szekow, jest specjalistą od akcji dywersyjnych wykonywanych w tajemnicy. Dobrze umie walczyć wręcz i atakować z zaskoczenia. Potrafi posługiwać się materiałami wybuchowymi. Ma za sobą standardowe przeszkolenie żołnierskie, ale średnio radzi sobie z pepeszą. Podczas samotnego życia w Moskwie nauczył się dobrze używać broni krótkiej, co potem jeszcze praktykował. |
toman5onie i inwyt co z wami? Jeżeli chodzi o sesje to napisze cos we wtorek czyli jutro ale chciałbym byście też cos napisali (chyba że rezygnujecie :P) Wybaczcie mi to zniknięcie drodzy gracze :) |
Wybaczcie, to ja opóźniam, bo mam ostatnio istny sajgon (nawet nie miałam kiedy zagadać w MGkamii uprzedzić), a komp mamy z tommem jeden (postać zresztą też). Od jutra powinno być już lepiej, wtedy uzupełnię informacje o naszym bohaterze w komentarzach i ruszymy z kopyta w sesji (oby). |
Czyżbyś wzorował się na G.I. Jane, Shaq? Chodzi mi o motyw z dzwonem ;) |
Ten dzwon to chyba ogólnie przy szkoleniu Marines, wiec nie koniecznie G.I.Jane. Zresztą, czy ważne co inspirowało, jeżeli pomysł jest fajny? |
Ja tam nie znam się na szkoleniu Marines :| Ale skojarzyło mi się z tym filmem więc zapytałem :P Oczywiście, że pomysł fajny :) To nie miała być krytyka ;) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:50. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0