Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 20-04-2006, 20:56   #11
 
SHAQER's Avatar
 
Reputacja: 1 SHAQER ma wyłączoną reputację
Drodzy gracze. Z Tomem miałem prawdziwą wymianę zdań i argumentów. Taka prawdziwa męska rozmowa ale nadal jesteśmy przyjaciółmi . Ustosunkuje się teraz do kilku spraw z mojego punktu widzenia.

Sesja była wymyślana dla grupy pełnoletnich graczy. Jako że to forum i umieszczanie takiego ograniczenia jest trochę niezgodne z założeniem takiego portalu zrezygnowałem z takich ramek. Stąd te wszystkie sadystyczne akcje czy przekleństwa. Co do przekleństw to zgadzam się z wami. One nie mogą być cały czas. I nie będą. Douglas nie jest waszym głównym szkoleniowcem i będzie się pojawiał bardziej okazjonalnie i te przekleństwa też. Prośba za to wielka do wszystkich graczy. Proszę używać przekleństw zgodnych z epoką. Jak powiedział Tom podczas naszej rozmowy: „Wtedy nie było "lachociagow" itp.,to wytwór naszych czasów i różnych subkultur” Więc proszę takich słów nie używać.

Jeżeli chodzi o ostrość szkolenia to opieram się na dzisiejszych normach oraz ówczesnych. Polecam książkę „Oddział Widmo” Opowiadającą o akcjach amerykańskich komandosów na Pacyfiku w czasie II Wojny właśnie. Was nikt nie szukał. Jesteście ochotnikami i zgłosiliście się do elitarnej jednostki. Nie wszyscy z was mają specjalne szkolenia. Weteran niekoniecznie jest przeszkolony. Mógł przejść zwykły przyśpieszone szkolenie piechoty i zostać wysłany do bitwy. Zbigniew raczej nie przeszedł szkolenia komandosów Do jednostek specjalnych w stanach mogą zgłaszać się tylko zawodowi żołnierze, którzy i tak przechodzą zabójcze treningi bez względu na staż. Chodzi o to by wzmocnić psychofizycznie rekruta. Jeżeli złapią was Niemcy to nie może być tak byście podczas takiego prawdziwego przesłuchania zdradzili wszystkie plany i kolegów z oddziału. Dodatkowo nawet lekarz musi być w takim oddziale tak samo sprawny jak każdy inny. Jeżeli przyjdzie wam biec 50 kilometrów w pełnym oporządzeniu to nikt tego za was nie zrobi a czas może być na wagę złota.

Tyle z mojej strony. Jeżeli macie jeszcze jakieś pytania to proszę pytać
 
__________________
It`s not a vengance, It`s Punishment
SHAQER jest offline  
Stary 20-04-2006, 21:20   #12
 
Escalla's Avatar
 
Reputacja: 1 Escalla ma wyłączoną reputację
Dobra a teraz sie wypowie pani Kapitan. ogólnie mówiąc II wojna światowa nie była dla nikogo zbyt przyjemna, a juz zwłaszcza dla zwykłych ludzi, którzy zostali powołani do obowiązkowej służby. To nie była ich wojna. Jak sami pewnie wiecie II wojna światowa wybuchła przez spaczone poglądy kilku ludzi, takich jak Hitler, Stalin, Mussolini, Franco. Oczywiście część ludzi zaczeła myśleć jak oni, ale była to nie wielka ilość w porównaniu z tymi którzy tego nie popierali. Tak wiec nie ma się co dziwić że żołnierze z różnych stron świata byli sfrustrowani, przecież to NIE BYŁA ICH WOJNA. Co do słownictwa jakiego używa Douglas, no coż nie jest ono zbyt piękne ale facet nie koniecznie jest wykształconym gentlemanem, może jest to jakiś prosty chłop, który w podeszłym wieku został powołany, a może poprostu uważa że ta wojna nie jest jego. Odnośnie fali nie ma czegoś takiego szkolenie jest ciężkie bo ma wyłonić ASy spośrud ASów no niestety to nie jest oddział dla wszystkich. Polecam oglądnąć jakiś film o szkoleniu jednostek specjalnych a może choć troszke zrozumiecie o co chodzi. "Wojna to nie bajka, nawet z najpotulniejszych potrawi zrobić prawdziwych skurwysynów."
 
Escalla jest offline  
Stary 23-04-2006, 12:11   #13
Banned
 
Reputacja: 1 inwyt nie jest za bardzo znany
Cytat:
Napisał SHAQER
Was nikt nie szukał. Jesteście ochotnikami i zgłosiliście się do elitarnej jednostk
To rozumiem że przypadkiem wydostały się w świat informacje o tej jednostce? Dekonspiracja przypadkowa? Przecież niektórzy ściągnęli z bardzo daleka, szczególnie jak na standardy okupacji (bo mieli po co, np. wbrew większości to jest wojna Zbyszka, on jest w 100% ochotnikiem ). CV wcześniej wysyłali i podanie (ciągle się zastanawiam jak ), to pewnie już na tym etapie odrzucono sporą część chętnych, którzy nigdy nie dowiedzieli się dokąd mieli by dotrzeć. Ale rozumiem że bez tego treningu nie byłoby wstępu do przygody, a i żołnierze muszą się zgrać, więc już nie narzekam

A teraz coś milszego, czyli zapoznanie postaci. Wybaczcie że tak długo nie dodałam tego, ale byłam po uszy zawalona zjęciami, a to miałam zrobić ja, a nie tomm (jak już pewnie zauważyliście, prowadzimy jednego ludzia)

Cytat:
Wczesną wiosną 1942 dotarły do niego wieści o tworzonym w Anglii oddziale spadochroniarzy. ~Spadochroniarze... – pomyślał – Bóg wie gdzie ich zrzucą, może u nas? A ja tak dawno nie byłem w Polsce...~
Zaczął zbierać informacje o nowym oddziale. Wczesną wiosną 1942 był już w drodze do Anglii.
Cytat:
Ciemnowłsoy mężczyzna poprawił się na ławeczce, w ciężarówce, do której przed chwilą wbiegł pędem, razem z kilkunastoma innymi żołnierzami. Rozejrzał się po bokach, przyglądając się towarzyszom podróży. Złowił kila podobnych spojrzeń, prześlizgujących się po jego prostym, cywilnym ubraniu robotnika – czapeczce z daszkiem, koszuli w kratę, brązowych spodniach i skórzanych, wysokich butach. Spojrzenia zawisały na chwilę na szczupłej, ogorzałej twarzy, w której błyskały bielą i błękitem oczy; na wystających spod zawiniętych rękawów koszuli ramionach, niegrubych, ale pokrytych węzłami mięśni; na kościstych kolanach, wypychających spodnie, które luźno zwisają na podobnie jak ramiona chudych i umięśnionych nogach. Uśmiechnął się półgębkiem, całkiem miło, przyjemnie dla oka. I wyciągnął rękę
- My name’s Sigmund
Swoją kościstą, spracowaną dłonią ściskał po kolei ręce siedzących dookoła mężczyzn.
Dodam jeszcze coś z rozmów w ciężarówce, ale jak mi wróci wena :P Na razie tyle.

Ogłoszenie

Dialogi piszemy po polsku, bo ciężko by było po angielsku czy francusku, ale ponieważ Zygmunt jest Polakiem, to zdarza mu się mówić po polsku, szczególnie jak nie chce żeby ktoś inny zrozumiał Dla odróżnienia, będziemy z tommem zaznaczać podkreśleniem te fragmenty, gdzie po polsku będzie wypowiedź postaci, a nie graczy.
 
inwyt jest offline  
Stary 23-04-2006, 15:00   #14
 
Azazel's Avatar
 
Reputacja: 1 Azazel ma wyłączoną reputację
No to chyba jeszcze moja postać by się tu przydała.
Cytat:
23,04,1942 r
Dublin, Irlandia

Do Główno Dowodzącego Sztabu Elitarnej Jednostki Spadochronowej.

Na rozkaz melduje się Robin Crawford, członek 5 oddziału snajperskiego Wojska
Irlandii. W związku z tworzeniem nowego oddziału do zadań specjalnych chciałbym
zgłosić swoją kandydaturę. Poniżej zamieszczam wymagane dokumenty - życiorys i
kwalifikacje.
Liczę na rychłe rozpatrzenie mojej kandydatury.
Z poważaniem
Robin Crawford

Życiorys
Urodziłem się w Dublibnie 23,05,1917 roku w rodzinie pracowniczej. Ojciec
pracował w fabryce broni, więc od dziecka miałem możliwość obcowania z jej
wyrobami. Matka była gorliwą chrześcijanką i zajmowała się domem. W liceum
interesowałem się matematyką i fizyką, co zaowocowało dobrymi ocenami z tych
przedmiotów. Jednak przedmioty typu angielski i etyka nie były moją mocną
stroną.
W wieku 18 lat dostałem powołanie do armii. Po odbyciu obowiązkowego stazu,
postanowiłem zostać w armii na stałe. Po 3 latach wzorowej służby dostałem
przeniesienie do jednostki snajperskiej.
W 1939 roku, jeszcze przed wojną dostaliśmy zadanie
likwidacji jendego z przywódców IRA. Operacja się powiodła, ale przez zdrajcę w
oddziale zostaliśmy zaskoczeni przez wroga. Tylko dzieki bystrości umysłu
dowódcy udało nam się ujść z życiem. Dowódcy i mnie. Nasz saper i technik nie
mieli tyle szczęścia. Ja wylądowałem w szpitalu z przestrzelonym torsem.
Usunięto mi jedną nerkę. Zabieg się udał, więc wróciłem do czynnej służby.
Gdy wybuchła wojna przerzucono nas do Francji, gdzie mieliśmy pomagć
miejscowym. Naszym zadaniem nie była walka na froncie, a sabotowanie na tyłach
wroga. Wysadzaliśmy magazyny niemieckie, uszkadzaliśmy tory. Zazwyczaj
zajmowałem się ubezpieczaniem całej operacji. Jednak mój temperament często
pchał mnie wprost w nieprzyjacielski ogień. Tak było między innymi w Verdun.
Gdy mój kolega został zaskoczony przez niemiecki patrol zdjąłem jednego z
Niemców. Drugi z nich strzelił, raniąc Franka. Jack, który był akurat w
budynku, nie widział co się dzieje. Byliśmy więc w trójkę - Niemiec, ranny
Frank i ja. Drugi strzał trafił Niemca w bark. Broń wypadła mu z ręki. Gdy
przybiegł Jack, dobił wroga i zajęliśmy się Frankiem. Od tego czasu jeszcze
parę razy ratowałem czyjeś zycie. Oddział był dla mnie ważniejszy niż moja
marna egzystencja...

Referencje (telegram dowódcy rozbitego oddziału, w którym służył Crawford)

Do Główno Dowodzącego Sztabu Elitarnej Jednostki Spadochronowej STOP Ze
względów na odcięcie nam finansów musieliśmy rozwiązać 7 dywersyjny oddział
irlandzki STOP Crawford jest dobrym żołnierzem, często stawiąjącym powodzenie
operacji nad życie swoje i kolegów STOP słyszeliśmy, że potrzebujecie tego typu
jednostek STOP Crawford może wam pasować STOP Powodzenia na przyszłość STOP
Major Jenkins, z irlandzkiej armii STOP
Tyle powinno wystarczyć. Reszta będzie stopniowo ujawniana na sesji.
 
__________________
Następnie Aaron rzuci losy o dwa kozły, jeden los dla Pana, drugi dla Azazela. Kozła wylosowanego dla Azazela postawi żywego przed Panem, aby dokonać na nim przebłagania, a potem wypędzić go dla Azazela na pustynię.
/Kp 16;8,10/
Azazel jest offline  
Stary 23-04-2006, 16:46   #15
 
Harv's Avatar
 
Reputacja: 1 Harv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie coś
No to moja kolej:

Imię i nazwisko: Wadim Szekow
Wiek: 38 lat
Wzrost: 175 cm
Waga: 63 kg
Kolor włosów: brązowe
Kolor oczu: brązowe
Wykształcenie: niepełne podstawowe

Podanie o przyporządkowanie Kpr.Wadima Szekowa do Oddziału Widmo jako Radziecką pomoc na froncie zachodnim. Jego niski stopień tłumaczy brak wykształcenia i krótki czas służby. Mimo , że jest w Wojsku Radzieckim od krótkiego czasu, ma za sobą nieoficjalne przeszkolenie przez pułkownika Białej Gwardii, Bokwina podczas I Wojny Światowej, co tłumaczy jego umiejętności. Jest on synem szkutnika z Archangielska, urodził się w 19o8. Wychował się sam na ulicach , jego ojciec nie miał dla niego czasu, bo harował w stoczni i cierpiał na alkoholizm. Jego matka pracowała w fabryce. Został osierocony w pierwszych tygodniach I wojny, wtedy właśnie przygarnął go pułk armii carskiej. Podczas dwudziestolecia mieszkał w Moskwie, dokształcając się w temacie materiałów wybuchowych. Źródło jego dochodów nie jest znane. W 1937 został wzięty do wojska.

Historia Służby
IX 1939 - Ukarany za okradnięcie towarzysza
XI 1939 - Jego oddział wysłany do Białorusi, nie wziął udział w żadnej walce
XII 1939 - Próba ucieczki podczas powrotu z Białorusi
VI 1941 - Rzucony na front podczas ataku Niemców. Oddział wzięty do niewoli, zdołał uwolnić dowódcę i uciec z nim do Petersburga.
X 1941 - Niewątpliwy udział w wyparciu Niemców podczas bitwy o Moskwę. Początkowo miał być ukarany za dezercję, gdy z towarzyszem z oddziału, szer. Kastniewem oddalili się z pola walki bez rozkazu, ale po trzech godzinach skontaktował się z dowódcą używając niemieckiej centrali telefonicznej w budynku Poczty Głownej, gdzie podczas bitwy o Moskwę znajdowała się tymczasowa centrala komunikacyjna Niemców. Udało im się celnie podłożonym ładunkiem wybuchowym wypłoszyć Niemców z budynku, po czym wybić ich podczas ucieczki używając karabinu maszynowego oraz granatów. Wybuch okaleczył Kastniewa, przewieziono go do szpitala polowego, ale umarł z powodu rozległych oparzeń. Odznaczony pośmiertnie orderem. Szekow odmówił przyjęcia orderu, twierdząc, że spowodował śmierć przyjaciela. Przyjął za to rangę kaprala.

Wadim Szekow, jest specjalistą od akcji dywersyjnych wykonywanych w tajemnicy. Dobrze umie walczyć wręcz i atakować z zaskoczenia. Potrafi posługiwać się materiałami wybuchowymi. Ma za sobą standardowe przeszkolenie żołnierskie, ale średnio radzi sobie z pepeszą. Podczas samotnego życia w Moskwie nauczył się dobrze używać broni krótkiej, co potem jeszcze praktykował.
 
__________________
Nie chcę ukojenia, które mogłoby mi odebrać skruchę, nie pragnę uniesień, które wbiłyby mnie w pychę. Nie wszystko, co wzniosłe, jest święte, nie wszystko co słodkie - dobre, nie wszystko co upragnione - czyste, nie wszystko co drogie - miłe Bogu.
Harv jest offline  
Stary 24-04-2006, 21:44   #16
 
SHAQER's Avatar
 
Reputacja: 1 SHAQER ma wyłączoną reputację
toman5onie i inwyt co z wami? Jeżeli chodzi o sesje to napisze cos we wtorek czyli jutro ale chciałbym byście też cos napisali (chyba że rezygnujecie :P) Wybaczcie mi to zniknięcie drodzy gracze
 
__________________
It`s not a vengance, It`s Punishment
SHAQER jest offline  
Stary 25-04-2006, 16:29   #17
Banned
 
Reputacja: 1 inwyt nie jest za bardzo znany
Wybaczcie, to ja opóźniam, bo mam ostatnio istny sajgon (nawet nie miałam kiedy zagadać w MGkamii uprzedzić), a komp mamy z tommem jeden (postać zresztą też). Od jutra powinno być już lepiej, wtedy uzupełnię informacje o naszym bohaterze w komentarzach i ruszymy z kopyta w sesji (oby).
 
inwyt jest offline  
Stary 28-04-2006, 00:55   #18
 
Malekith's Avatar
 
Reputacja: 1 Malekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumny
Czyżbyś wzorował się na G.I. Jane, Shaq? Chodzi mi o motyw z dzwonem
 
__________________
Są dwa rodzaje ludzi: ci, co robią backupy i ci, co będą je robić...
Malekith jest offline  
Stary 28-04-2006, 09:34   #19
 
Bladowicz's Avatar
 
Reputacja: 1 Bladowicz ma wyłączoną reputację
Ten dzwon to chyba ogólnie przy szkoleniu Marines, wiec nie koniecznie G.I.Jane. Zresztą, czy ważne co inspirowało, jeżeli pomysł jest fajny?
 
__________________
I'm a person just like you
But I've got better things to do
Bladowicz jest offline  
Stary 28-04-2006, 12:07   #20
 
Malekith's Avatar
 
Reputacja: 1 Malekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumny
Ja tam nie znam się na szkoleniu Marines Ale skojarzyło mi się z tym filmem więc zapytałem :P Oczywiście, że pomysł fajny To nie miała być krytyka
 
__________________
Są dwa rodzaje ludzi: ci, co robią backupy i ci, co będą je robić...
Malekith jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:24.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172