Zormar

Jak znam naszego MG to chyba post będzie dopiero w sobotę niestety.

 

Rycerz Legionu

MG pewnie zabalował

 

MrKroffin

Ale powoli wracam do formy.

Witajcie moi drodzy po świętach i na sam początek przepraszam za brak życzeń wielkanocnych . Nadrabiam niniejszym: Wesołych Świąt! Zachowajcie je sobie na następny rok .

A tak ad rem: post jest w gotowości, stan przygotowania to 25%. Wiązać się on będzie z pewną nieprzyjemną kwestią, którą omówić będę się starał z Wami. Jednakże co ważne nie umarłem, żyję i pracuję . Choć idzie topornie przez brak czasu. Do weekendu postaram się wrzucić posta, a jeśli się nie uda to w sobotę od rana ostro piszę do skutku .

 

Aramin

Fajnie panowie, że sobie dalej pykacie

 

sickboi

No ładnie, nastraszył nas jakimiś nieprzyjemnościami i teraz trzyma w niepewności!

 

Rycerz Legionu

To jest chore że aż tak do tej gry się przyzwyczaiłem

 

MrKroffin

Szanowni Państwo,

Ze względu na pewne trudności, wynikające z ogromu danych, jakie wspólnie wytworzyliśmy, proszę Was o zamieszczenie tutaj krótkiego opisu zasad sukcesji w Waszych państwach.

Muszę mieć pewność, że nie zapomnicie o mnie i o sesji .

 

sickboi

Tradycyjna elekcja Nesioi:

W czasach przed Trygajosem wybór kolejnego Króla Rybaka odbywał się na zasadzie elekcji spośród członków Rady Hierofantów (liczącej obecnie około 10 osób). Jednak w związku z tym, że w Radzie często zasiadał potomek Króla to on stawał się następcą.

Dziedziczność:

Trygajos zawarł układ z możnymi rodami nesjańskimi i jego następcą miał zostać syn urodzony przez kobietę należącą do jednego z rodów. Następnie miała rozpocząć się monarchia dziedziczna.

 

Rycerz Legionu

Według tradycyjnego prawa Ulliarich, tytuł archonta dziedziczy jego najstarsze dziecko. Nie zależnie czy jest ono mężczyzną czy kobietą. Kiedy najwcześniej urodzony potomek nie jest w stanie rządzić, np. z powodu widocznego, poważnego kalectwa jak np. paraliż czy poważna choroba umysłowa, dziedzictwo przechodzi na jego/jej najstarszego/najstarszą brata/siostrę. Natomiast jeśli obecny archont nie doczekał się potomków, władzę po jego śmierci powinien przejąć jego najstarszy brat lub siostra.
Tytułu nie można odebrać jeżeli archont nabył kalectwo później, czyli w tedy kiedy posiadał już tytuł. W takim wypadku trzeba czekać do jego śmierci, aby koronować nowego władcę.
Kiedy natomiast dziedzic jest tylko lekko "świrnięty" lub ma sparaliżowane np. tylko nogi, lub nie posiada którejś z kończyć, ma prawo normalnie zostać mianowanym archontem po śmierci swojego ojca bądź matki.

 

MrKroffin

Szybcy jesteście . Chwali się. Tymczasem upragniony przez nas wszystkich post trafia na forum. Dwie uwagi:

1) sickboi, na docu musiałem wprowadzić pewne regulacje co do tej tury. Wszystko tam przeczytasz.

2) Rycerz Legionu, wybacz mi, że na chwilę przejąłem ci kontrolę nad Grimmbaldem, ale myślę, że efekt cię satysfakcjonuje .

No i sprawa najważniejsza. Zormar, jako gracza bardzo cię cenię, ale nie mogłem nie zgładzić Kenku w takich okolicznościach. Być może gdyby nie zaraza... ale była i to się liczy. Nie wiem tlyko co z tobą począć. Nie chcę się wyrzucać, ale i nie mogę dać ci kontroli na Kenku w innej formie. Bo niby jak? Jako wójt gminy Kenku w obrębie Sluepburga? Myślę więc, że będziemy musieli się jednak pożegnać, albo "uśpić" cię na kilka tur, aż twoi ludzie na nowo wyjdą z dziczy. Jesteś w stanie pójść na taki układ? Chciałbym też poznać opinie reszty, może ktoś ma lepszy pomysł?