Anonim

Wiadomości ogólne:
Czasem odpis dla waszych postaci jest więcej niż w jednym miejscu - sprawdźcie wzrokiem pogrubione nazwy akapitów jeżeli nie czytacie odpisów dla innych.

Wszyscy:
Zostala użyta Katatonia. Większość żywych zastygła w miejscu z przerażenia zbliżającego się Ponurego Żniwiarza! Immunitet padł! Jeden (i nie tylko jeden) z Władców uzykał 20 żywych trupów!

Redone, Lecter, Karolus:
Użycie przez Lectera Katatonii kompletnie zaskoczyło Karolusa i Redone. Świetny plan Redone w ogóle stracił niemalże cały swój impakt i zdołała przejąć naprawdę niewiele osób, gdy zorientowała się co się dzieje. Poniosła również trochę strat (jak i Lecter), gdy ich słudzy zetknęli się. Te zombiaki jeżeli chodzi o hamowanie ich zapędów do wojny są trudne w kontroli. Redone zyskała również specjalnego żywego trupa! Tak samo jednak u Lectera... przenosząc się natomiast do Karolusa to ten patrzył jak wryty jak Lecter po prostu przejął tych dwóch strażników z bronią, a oni nie wystrzelili nawet jednego pocisku! Działania Lectera pociągnęły GŻT tak, że jego słudzy nie zdołali przejąć całych kas - tą pustkę wypełniła Redone. Karolus przebiegł obok Lectera (obrywając od jego sług, no i pierwszy sługa Karolusa stracił głowę) i przejął jednego ze strażników i kierowcę ciężarówki i jeszcze jakiegoś fagasa w garniaku. Lecter też nie próżnował na zapleczu, ale drzwi do głównego pomieszczenia ochrony pozostają zamknięte - wiata na dwór natomiast jest otwarta. Niestety brama tam jest zamknięta. Karolus nie miał jak dotrzeć do Bloku6 jak planował (zwłaszcza, że zamknął wcześniej na stałe drzwi główne). Jedyne wyjście z tego terenu, które aktualnie jest otwarte to to przy WC.

Redone:
Uzyskałaś Panią z Pieskiem - u jubilera zamordowałaś panią w drogim ubraniu, która miała ze sobą małego, białego pieseczka. Na psa nie działała katatonia, ale z nie zdążył się wyswobodzić z objęć swej pani do czasu jak rozszarpaliście go na strzępy. Jakkolwiek nie stał się żywym trupem to po przemianie pani z jego kości powstało coś... dziwnego... coś jak właśnie ten piesek, ale nie był żywym trupem i wciąż jest lojalny. Pieska możesz używać jako zwiadowcę. Widzisz to co on i nie działa na niego Grawitacja Żywych Trupów, dodatkowo zniszczony pojawi się przy swej Pani (o ile ona nadal będzie istnieć). Ze względu na swoje rozmiary ma zerową wartość bojową i jest też kiepski jeśli chodzi o unikanie noży, maczet i nawet kopniaków. Sama Pani nie ma innych specjalnych zdolności.

Whoeam, Rumcajs:
Rumcajs strzelił, ale bez zdolności strzeleckich (Technik1) to po prostu sobie strzelił i nie spowodowało to żadnego wypadku... Lecterowa katatonia to natomiast zupełnie inna sprawa. Z tej przyczyny Whoeam nie dotarł do restauracji. Całe skrzyżowanie stało się jednym, wielkim karambolem, w którym Whoeam i Rumcajs robią za personel Łódzkiego Pogotowia zwanych Łowcami Skór - ratując ofiary wypadków przed dalszym smutnym życiem. Z uwagi na duże pole do popisu dopiero, gdy już nie było kogo tu przejmować stanęliście na przeciw siebie na północnej części skrzyżowania - Rumcajs od strony SuppaMarket, a Whoeam od strony zakrwawionego przystanku (przejętego już przez niego, nie było tam wiele osób).

Whoeam:
Zyskałeś Rajdowca - ten żywy trup posiada moc Rajdowca (Technik5 -jeśli chodzi o prowadzenie pojazdów, nie dostał Batmobilu i nie posiada mocy z innych poziomów Technika)
Zyskałeś Ogrodnika - wyrywa chwasty jak nikt inny, podwójna wartość bojowa, posiada moc Narzędziarza (Wojownik3)

Rumcajs:
Zyskałeś dwóch Zbójów - już nie jednego zamordowali, potrójna wartość bojowa, posiadając moc Narzędziarza (Wojownik3) i Strzelca (Technik1) (nie mają aktualnie uzbrojenia Rumcajsie)

Tomek:
Dzięki katatonii (za twoimi plecami rozegrał się spory karambol samochodowy na skrzyżowaniu, ale Whoeam i Rumcajs pospieszyli z ratunkiem dla ofiar) bez problemu zebrałeś wszystkich, którzy znajdowali się na chodniku przy parku od południowego straganu do samej granicy z Mgłą. Potem ruszyłeś na basen gdzie po krótkim przepychaniu się Murzyna i Filemona zrobiło się pusto. Niestety okazało się, że Basen został zamknięty dla odwiedzających - na klucz! W środku zaniepokojeni ludzie patrzyli na krótką utarczkę Filemona i Murzyna kilka chwil wcześniej, więc pewnie domyślają się z czym mają do czynienia. Będą próbować robić fortecę jak w Świcie Żywych Trupów! A tak, zyskałeś 2 poziomy.

Tomek:
Zyskałeś 2* Ogrodnika - wyrywa chwasty jak nikt inny, podwójna wartość bojowa, posiada moc Narzędziarza (Wojownik3)
Zyskałeś Szklarza - potrafi wciskać kit i zachował możliwość ludzkiej mowy, jakkolwiek zupełnie nie wygląda jak żywy człowiek z uwagi na odgryzione połowe twarzy (tak, każdy Szklarz ma odgryzione połowę twarzy)

Murzyn, Filemon:
W czasie podróży do Bloku5 chcieliście zgarniać po drodze wszystko... podkreślmy liczbę mnogą. Skończyło się bijatyką, gryzieniem i ogólnie degrengoladą. Straciliście trochę sług i trochę PN, skończył się czas immunitetów. Ostatecznie cośtam obaj nazgarnialiście z północnej części parkingu, ale Murzyn odbił się od zamkniętych drzwi na klatkę schodową, a Filemon wrzucił trzech swoich dzieciaków do mieszkania na pierwszym piętrze. Plan niezły, ale Grawitacja Żywych Trupów trochę za mocna, żeby wyszli na klatkę schodową. Jakkolwiek przejęli wszystkich w tamtym mieszkaniu - aż 10 osób. Jak to możliwe? To byli przybysze z Armenii. Niestety nie z Czeczenii, więc nie posiadają broni palnej ani bomb. Murzyn ma w sumie teraz szansę na walkę z Filemonem, bo jeśli Filemon nie będzie przytulał się do ściany to jego ekipa z mieszkania po prostu wyskoczy przez okno nie mogąc znieść GŻT.

Marian:
Co tu dużo mówić. Ten jarmark był naprawdę spory. Zyskałeś aż 4 poziomy w tym 5 Ogrodników (opis Ogrodnika wyżej) i jednego dodatkowego gagatka - policmajstra (opis niżej). Co do Szkoły to po pierwsze na parterze okna mają kraty, a po drugie wygląda na to, że nikogo tam nie ma. Wszystkie światła wyłączone, zero ruchu, a drzwi główne zamknięte na głucho. Tego nie dało się przeskoczyć. W parku jest więcej ludzi w jego północnej części. Dzięki katatonii nikt do tej pory nie uciekał i stąd takie udane żniwa. Może być gorzej później.

Marian:
Zyskałeś Policjanta - potrójna wartość bojowa, posiada moc Strzelca (Technik1) i Pistolet.

 

Arvelus

Kolejne dwa poziomy wojownika.
Styl barana.

Pozostałe dwa dzieciaki robią mi schodek. Jeden z dorosłych trupów spuszcza się przez okno, trzymany za ręce przez inne, aby mógł się wspiąć na górę. Gdy już jestem w środku robię głową dziury w ścianach, latam od mieszkania do mieszkania i tak dalej. Głodnym.

Aha... jeszcze na odchodnym, gdy jestem już na górze, jednym dzieciakiem ciskam prosto w mordę Murzynowi.

 

Iakovich

Ponury Żniwiarz 1

Długo nieczekajc słudzy chwytają Filemona a Murzyn mocnym uderzeniem odrąbuje mu głąwę poczym rusza do bloku 5 mordując z sługami wszystki którzy stą na drodze

 

__________________
" Blood blood for the BLOOD GOD"

" Jack ty znowu w mieście?? Księżna już wie??... rok minął i chyba wszyscy zapomnieli już o wieżowcu "

Redone

Wykonuję taktyczny odwrót, wysyłam Pieska przodem żeby sprawdził gdzie nalepiej iść na polowanie. Ma sprawdzić ulicę od restauracji do przychodni. Idę tam gdzie będzie więcej ludzi do przemienienia, ale staram się póki co unikać innych WŻT, o ile to możliwe. Jeśli jednak któryś się mną zainteresuje wysyłam sługi by go powstrzymały.

 

__________________
Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher

Karolczaneq

Idę do WC aby wyjść z SuppaMarketu, jednak zanim stamtąd wyjdę, zbieram sługi i rozkazuje strażnikowi strzelić do jednej z komórek systemu przeciwpożarowego (jeśli taki jest) na suficie aby potraktować wodą cały budynek. Potem zaś blokuje drzwi w WC aby zamknąć ludzi w środku i uciekam. Zmieniam jednak plan i kieruję się w stronę restauracji zamieniając wszystkich po drodze ( co rozkazuję wszystkim sługom).

// Czy kierowca ciężarówki jest w stanie ją prowadzić ? I czy jest ona w okolicy ?

 

Armiel

Whoeam poczuł się nawet usatysfakcjonowany.

Uważając na Rumcajsa - Ogrodnik obstawia tyły - wydaje rozkaz Rajdowcowi by ten zajął jakiś pojazd na uboczu i wjechał nim w Rumcajsa. Sam też kontynuuje swój szturm na restaurację nakazując swoim żywym trupom wyważyć drzwi i zrobić przejście. Whoeam miał straszną ochotę na ravioli z mózgiem i wykwintne flaczki podawane prosto z ciał zgrabniutkich kelnerek.

No dobra. w dobie gender w ostateczności mogą być i kelnerzy. mamusia zawsze powtarzała mu, by nie wybrzydzał przy jedzeniu.

Wampir na 3 poziom i od razu na Rumcajsa, który depcze mu po piętach spowolnienie. Może to pomoże Rajdowcowi nieco go przejechać.

 

t0m3ek

Wojownik na 2, styl hieny.

Daję piłę łańcuchową jednemu z ogrodników i każę mu rozwalić nią drzwi. Jeśli uda mi się wejść do środka to każę się śmiać wszystkim sługom i przejmujemy.

 

Suchoklates

Technik 1
Nekromanta 1

Widząc, że Whoeam ma przewagę liczebną nie podejmuje zbędnego ryzyka i pozwalam odejść rozdziawionemu w swoją stronę. GŻT i porzucone samochody powinny być wystarczającą przeszkodą, aby pozwolić mi zdjąć rajdowca pistoletem nim narobi jakichś szkód wśród moich(tylko jeśli faktycznie mi zagraża).
Przyszykowuje Mózgtajl na później i ruszam aby przejąć Blok6. Zbóje robią za moją straż przyboczną.

 

Stalowy

Majster 1 (technik)
Warchoł 3 (wojownik) (styl barana)

Marian poczuł jak jego ciało przepełnia moc. Mózg zaczął sprawniej funkcjonować, a martwe mięśnie stwardniały zupełnie jak od pryty pitej o 2.13 pod stodołą. Nieumarły Rolnik wiedział że nie może tak tego pozostawić. Trzeba jeszcze rozsiać swe poglądy polityczne na resztę tego jarmarcznego majdanu. Przeto pognał ze swoją bandą na północ niczym orda Dżingishana. Jak to mówił Ojciec Tadziu... trzeba siać siać siać...

Jak już park zostanie wymieciony z siły żywej Marian rozkazuje pachołkom doposażyć się w sztachety, rury, kije i inne rzeczy z których ludki budowały swe straganiki, namioty i resztę tego badziewnego syfu.

 

MistrzKamil

Ponury 2.
Widząc co chce zrobić karolus wydaję rozkaz odstrzału a sam jeśli wyczuwam przez drzwi jakis strażników to zmieniam ich myślą

 

__________________
Pływał raz po morzu kucharz
w rękach praktyk był onana
a załoga się dziwiła
skąd w kawie śmietana