Fiath

Pomimo małego opóźnienia, sesja w końcu startuje! Wybaczcie zamieszanie.

Obecnie mamy pięciu graczy, z czego od piątego muszę w końcu wymusić konto na lastinnie. Dołączy do nas szósty, Darth, który jednak w kilku ostatnich dniach zniknął i pewnie nie dokończył karty postaci. No cóż, Scacchi zaczyna z jedną osobą mniej.

Istotne informacje:
Miasto jest podzielone na następujące części

Północną i centralną – pod kontrolą Luny
Południową – pod kontrolą Scacchi
Zachodnią – pod kontrolą Velli i Feny.
Wschodnią – pod kontrolą ruskiej Matryoshki oraz posiadającą siedzibę PiLover

Uwzględniamy następujące pomniejsze rodziny:
Vella i Fena zajmują się produkcją narkotyków i są po części suwerenne Scacchi, aby eksportować towar oraz Lunie, aby sprzedawać go w centrum.
Matryoshka to uciekinierzy z Rosji których nieco się nagromadziło. Są ogólną irytacją która na dobrą
sprawę nic w mieście nie ma. W teorii sprawują pieczę nad fabryczną częścią miasta.
PiLover to grupa mafiozów która chroni za opłatą przed innymi mafiozami. Swojego rodzaju prywatna policja, którą niektórzy wynajmują, gdy mają problemy czy to z Luną, czy z Scacchi. Teoretycznie nie prowadzą nawet czarnego biznesu. Oficjalnie są firmą ochroniarską.

Niektórzy może zauważyli że przez ostatnie dwa dni dokumenty frakcji były zamknięte, to dlatego, że znalazły się tam aktualizacje. Wszystko co jest w tych dokumentach wiedzą wasze postaci. Każdy dokument ma przynajmniej jednego gracza. Kto jest kim, domyślcie się sami. Pewnie nie zajmie wam to długo. Gorzej z wywnioskowaniem kto kim gra.
Grand City
Luna
Scacchi

Z czasem tych dokumentów może się zrobić więcej, gdyby pomniejsza rodzina była istotna, lub coś w ten deseń.

Grę rozgrywamy w dokumentach które wysłałem wam prywatnie. Jest tylko jeden, z którego może korzystać każdy:
Czat
Możecie się w nim wpisywać pod dowolnym nickiem.
Możecie zmieniać nick i kolor ile wam się podoba.
Nie możecie użyć kombinacji nicku i koloru której użył ktoś inny.
Nie możecie pisać jako admin.

Grę wygrywa Don najsilniejszej rodziny w mieście. Do dzieła!