Stalowy

- Żeby każdy miał po równo na ten zaświat.. ale w sumie masz rację.

Kolejne mięśnie Haxa napinały się naprzemiennie. Dało się czuć że Pan Masy wydziela dziwną aurę testosteronu. Kto wie.. może sama obecność Haxa sprawiałby że śmiertelnikom zaczęłyby rosnąć mięśnie.

- Niech każdy stworzy sobie najzajebistszy zaświat jaki umie. Hmm... a tak w ogóle on musi być usadowiony na którejś warstwie?

 

Anonim

- Nie, zaświat to zaświat, a warstwy to świat. Zaświat to inny plan egzystencji, a tylko przypadkowo pierwsza warstwa jest Piekłem i najwyraźniej Ur-Jarek zrobił z tego stację przesiadkową dla zmarłych. - odpowiedział Ekste zastanawiając się nad kolejnym niesamowitym i fascynującym ruchem. Na razie zbierał na coś moc, choć z drugiej strony posłucha Ur-Jarka, żeby nie wydawać wszystkiego salwami. - Ach, i wcześniej Ur-Jarek proponował, żeby nie wydawać całej puli mocy na raz tylko tak zdawkowo po jednym cudzie co by inne bóstwa miały szansę skontrować. Na początek jednak i tak wyzbyliśmy się puli, więc spoko.

 

Someirhle

W międzyczasie Ur-Jarek bawiła się percepcją czasu i przestrzeni. Zabawnie było oglądać murzyna slo-mo, asfalt będący jednocześnie nigdzie i wogóle multikolor na czarno.

No przynajmniej przez pierwsze mgnienie oka, które jednak ze względu na te zabawy potrwało dość długo, by w międzyczasie stało się mnóstwo rzeczy. Ur-Jarek spojrzała na to wszystko, westchnęła jak poważna bogini sukcesu i błyskawicznie przemyślała sprawę i podjęła właściwe decyzje.

Teraz należało je tylko zgrabnie wcisnąć zebranemu gronu.

- No więc będzie tak - tworzę panteon. To będzie najlepszy panteon dla wszystkich. - I zaprawdę powstał panteon, którego nazwa doskonale pasowała do zgromadzonych bóstw. - Będzie trzeba jeszcze omówić sprawę przywództwa, oczywiście proponuję siebie, ale jak macie takie dobre pomysły jak ja, to też możecie spróbować. -

Poza tym pojawiło się mnóstwo pytań, ale jakaś odległa siła powiedziała Ur-Jarkowi, że oto nadeszła Pierwsza Godzina i trzeba na trochę wstrzymać konie, zanim się powie coś więcej.

Jedno jednak dotychczas nie zostało zadane, a było podstawowe dla rozwiązania paru ważkich problemów.

 

__________________
Cogito ergo argh...!

Quelnatham

Bez-Imienia pojawił się wśród innych Władców jakby wynurzał się z obłoku nicości. Podniesiony został ważki temat i Tajemniczy wypowiedział swoje zdanie:

- DUSZA będzie tym czym ją stworzymy. My decydujemy o istocie każdego stworzenia. - głos istoty bez twarzy rozległ się w umysłach bóstw.

- DUSZA niech będzie trwałym, niematerialnym nośnikiem istoty, sednem każdego żywego czy myślącego stworzenia. Dla śmiertelników zaś niech będzie TAJEMNICĄ.

 

Anonim

Wielki Bimbromanta podrapał się po głowie i odpowiedział na pytanie Ur-Jarka:
- Takie pytania są dość niedyskretne, bo nie każdy tutaj jest biegłym filozofem, jak na przykład jestem biegłym w gorzelnictwie. Do naszej poprzedniej rozmowy to od siebie mogę dodać, że każdy ją może mieć w tym rośliny, zwierzęta, świadome, większe, legendarne. Tak teraz wpadłem na pomysł, że taka dusza może być specjalnym Legendarnym Życiem.

 

Stalowy

- Życiem wpoży... życiem po życiu. - zadumał się Wielki Koks.

Hax podrapał się po brodzie w zamyśleniu.

- Dobra. To jest niegłupie. Kiedy śmiertelni lub cokolwiek co ma duszę umiera to przenosi się do naszych zaświatów i zasiedla je. Staje się też wtedy legendarnym życiem, ale jest ograniczone do pozostawania w Zaświecie... chyba że nastąpią jakieś specjalne warunki.

 

Anonim

Ekste był trochę zagubiony po pytaniu Ur-Jarka, a przecież za tym pytaniem kryło się inne, dość ważne, a wymagające również odpowiedzi. Ekste odpowiedział poprzez dołączenie do panteonu o dziwacznej nazwie, ale lepszej niż nekrofile czy co tam innego wcześniej proponowano. Inwestycja ta pewnie się zwróci, a równocześnie Ekste nie mógł już stworzyć Legendarnego Życia będącego duszami. Nadal trzymał się tego pomysłu, choć nie miał już mocy.
- Kończymy kolejkę? Ogólnie to po pewnym czasie zamienimy Shotka na pulę mocy dla wszystkich na specjalne projektu mogące być używane przy głosach większości obecnych (3 na 4). Dajmy mu jednak jeszcze szansę, choć zdaję sobie sprawę, że to nie ma sensu. - Ekste przygotował już swój obsydianowy miecz ofiarny.
- Macie coś jeszcze w tym momencie do zrobienia przed napływem nowej mocy? Ach - Hax - ta wyspa, na której ćwiczył ten pierwszy koksu Daurów, ona była tylko na chwilę, czy zamierzasz tam stworzyć taką krainę? Ogólnie warstwa Akwaparku nie ma żadnych wysp tylko to bezkresny ocean...

Dołączenie do Panteonu (⚫) - pozwala na dołączenie do już istniejącego panteonu. Panteon daje swoim członkom tygodniowy bonus w wysokości 1 PM na 3 bóstwa w panteonie. Co więcej, jeśli bóstwo walczy ramię w ramię z innym członkiem swego panteonu, może ono dodać 1 kość do dowolnej statystyki (atak, obrona, życie). Z oczywistych względów owa premia nie działa, gdy walczą ze sobą bóstwa z tego samego panteonu.

 

Stalowy

- Hmmm... ta wyspa musiała się pojawić przywiedziona moją wolą. Zaraz zerknę... a tak. Nie ma już jej. No nic. To kończymy tą turę i potem bierzemy się za dalsze sianie naszej woli w Warstwach. A tak w ogóle to jak już jest ten panteon to dołączę.

Dołączenie do Panteonu *

 

Someirhle

Ur-Jarek wysłuchał wszystkich odpowiedzi, zamyślił się i w nadziei że zgrabnie udało mu się połączyć wszystkie rozwiązania, rzekł tak:
- Niech każda istota posiada posiada trzy różne części duszy; duszę żywą, wiążącą się z odżywianiem, wzrostem i rozmnażaniem, stanowiącą formę wszystkich istot żyjących, śmiertelną; duszę zmysłową czyniącą zdolnym do postrzegania zmysłowego i poruszania się; stanowiącą formę u zwierząt i ludzi, która żyć bez wegetatywnej nie może; i w końcu duszę rozumną występującą wyłącznie u istot rozumnych i umożliwiającą im myślenie, część nieśmiertelną, lecz część tylko - bez pozostałych dusz pozostającą bez formy.

- Niechaj będzie Śmierć, która pożera życie i odbiera zmysły, lecz nie ma dostępu do rozumu.

-Niechaj będą Narodziny, czyli nadanie duszy stworzeniu.

-Niechaj będzie Brama, która będzie stwórcą dusz i ich śmiercią. Niech będzie początkiem i końcem dla wszystkiego prócz rozumu, zdolnego przejść przez jej odrzwia dalej, poza Warstwy.

-Niechaj Będzie Piekło, miejsce sądu nad duszami rozumnymi, których los może być różny, od przywrócenia do dawnej formy i dalszej podróży w Zaświat, po wieczne trwanie bez zmysłów i życia, nieświadomie po wsze czasy.

- Niechaj będą Nieumarli, czyli istoty stworzone z dwóch części duszy, pozbawione Śmierci. Okaleczone brakiem życia, dla nich nigdy nie otworzy się Brama, chyba że zdołają zyskać sobie brakującą część duszy inaczej Śmierć będzie dla nich niedostępna po wsze czasy.

- Niechaj będzie Nekromancja, czyli manipulowanie Śmiercią, przy pomocy której możliwe jest oddzielenie duszy żywej od zmysłowej, a tym samym stworzenie Nieumarłego.

- Niechaj stanie się Nefasz, strażnik Bramy, tak by żadne z nas nigdy nie zdołało zatrzymać Narodzin ani Śmierci, które stanowić będą w ten sposób nienaruszalne prawa stworzeń na Warstwach. Moim prezentem dla niego, by umocnić jego pozycję, będzie sama Brama, w której zamknę cząstkę swej mocy, lecz i wy, bracia, winniście go czymś obdarować, by nie był bezbronny.

Ur-Jarek rozejrzał się po zgromadzonych bóstwach, czy aby nie będzie protestów. Potrzebne cuda trzymał już pod ręką, w każdej chwili skłonny był cisnąć nimi w Świat.

Napełnienie Boskością (⚫⚫⚫⚫) - Brama Zaświatów
Zrodzenie Półbóstwa - Nefasz, Pan Bramy(⚫⚫⚫⚫⚫)
Przekazanie Bramy Nefaszowi

Czekając na odpowiedź, mruczał do siebie w zamyśleniu:
- Tak, Brama będzie potrzebowała tego zastrzyku mocy żeby to ogarnąć, ale to pomoże Nefaszowi w robocie... Więcej hapeków to zawsze coś. A jakby tak uczynić ją świadomą, hm? Ciekawa opcja, wtedy na pewno nie przestanie tworzyć dusz, kto by niąnie zawładnął...

 

__________________
Cogito ergo argh...!

Anonim

Ekste tak wszystkiego słuchał, ale niewiele z tego rozumiał. Chyba chodziło o jakieś trzy dusze, a dla nieumarłych dwie. Brzmi dość niesprawiedliwie, ale wtem nie zamierzał reagować, bo to brzmiało jak jakieś opary wódki, a po co komu opary jak się ma całą linię produkcyjną? Zresztą i tak miał spory plan w głowie i nie chciał za bardzo zawracać sobie głowy jakimiś zaświatami, czy nawet pierwszą warstwą. Wydawało się, że najzabawniej by było zrobić jakąś dziurę i taki wielki wodospad z Warstwy VIII na Warstwę I. O... i takie właśnie tematy miał w głowie Ekste. Pociągnął łyka ze swojego gąsiorka pełnego wódki, a potem poszedł do Nefasza i podarował go mu. Pokazał mu, że powinien się napić... i od tej pory Nefaszowi towarzyszył alkoholizm, dzięki czemu nigdy nie miał większy ambicji niż wypić wódkę (a ta nigdy w gąsiorku się nie kończyła) i wykonywać rozkazy Bóstw bez żadnej fantazji, inwencji, ani ambicji. Po kilku łykach jego jestestwo rozdwoiło się i powstało dwóch dziadków na kontroli.


Tym był Nefasz. Pilnował Bramy, pił wódkę, rozmawiał sam ze sobą (choć wyglądało to jakby dwóch dziadków rozmawiało ze sobą) i nie robił niczego więcej. Ale gdy trzeba było - to z gąsiorka mógł zrobić tulipana i pociąć komuś twarz (albo nawet urwać głowę). Gąsiorek sam się po pewnym czasie odbudowywał i wódka w nim. Dodatkowo w gąsiorku można było zamknąć krnąbrne dusze i je wypić, aby później wypierdzieć tworząc wypierdki niezdolne do dalszego oporu.

Stworzenie Artefaktu (⚫⚫⚫) - artefakt to potężny przedmiot. Jest on nasycony mocą wykraczającą poza wyobraźnię śmiertelników. Artefakty mogą robić wiele rzeczy, od wskrzeszenia martwych do wywołania małych trzęsień ziemi. Artefakty to narzędzie bohaterów, bogowie nie mogą z nich korzystać - ich czysta moc zniszczyłaby je w ciągu sekund.