lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   [Komentarze] Harde Pionchy! (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/15915-komentarze-harde-pionchy.html)

Bergan 14-03-2016 12:56

udało mi się! cholerny czas, nie mogę go zagiąć, ale obiecuję, że teraz będę bardziej sumienny. Dyskutujcie, podejmujcie działania, planujcie - ja odpisuję w środę.

EDIT:

Zalecam teraz jakąś akcję z Waszej strony. Wymiana debilizmów, poglądów, ew. ciosów pionch zdecydowanie fajnie poprowadzi fabułę ;)

Adi 19-03-2016 18:09

Czy tylko ja tu gram?


Ravanox out

Bergan 21-03-2016 07:47

Postaci: Altansanrai i Hildeborg poleciały. Czekam na nowego śmiałka. Chwilowo sesja musi przystanąć do czasu uzupełnienia mięcha armatniego.

http://lastinn.info/rekrutacje-do-se...tml#post616750

Bergan 23-03-2016 09:46

Jest dobrze! Zaiwanił się dobry człek i bierę go od razu!

Powitać proszę elfa... (przynajmniej z nazwy rasowej):

Partridge Silverballs


Partridge to najznakomitszy, elfi łucznik leśnej krainy Gal Serin. Posiada błyskawiczny refleks, instynkt drapieżnika i niezgorszy wzrok.

No dobra, z tym wzrokiem u niego tak średnio.

Słabo.

Jest ślepy jak kret.

Widzi tyle co wuj Edd po dwumiesięcznym rendez-vous z zapasami krasnoludzkiej śliwowicy. Niemniej chłopak nadrabia entuzjazem. Jest święcie przekonany co do strzelniczych umiejętności oraz powalającej urody. Rzecz jasna obydwa stwierdzenia to wierutne kłamstwa. Jego obsługa łuku nie jest warta złamanego dekla. Co do aparycji: trudno do jakiegokolwiek kanonu piękna zaliczyć wodogłowie, łuszczycę, brak lewego ucha i krogulczy nos.

Historia: Partridge urodził się w Gal Serin, podczas pięknej i ciepłej nocy. Jego matka, Avariel o Lazurowym Spojrzeniu powtarzała, że w dzień jego imienia, ziemia obrodziła tysiącem róż, a księżyc mienił feerią złotego blasku. Wielokrotnie wspominała jak wielobarwne, leśne ptactwo zleciało się z całej krainy, by ujrzeć pierworodnego szlachetnego rodu Silverballs. Kiedy magiczne grzyby przestały działać, jej wersja nieco się zmieniła. Prawdopodobnie to własnie ich nadużywanie podczas ciąży spowodowało, że chłopak urodził się niewidomy.

Jak każdy z elfiego rodu w Gal Serin, tak i on podjął naukę łucznictwa. Ślepota z pewnością mu nie pomagała a szczególnie rówieśnikom Partridge’a. Skarżyli się oni na ból w plecach, z którym mogły mieć coś wspólnego wbite weń strzały. Młodziak pobierał nauki pod czujnym okiem Gabriela Nieśmiałego. Znaczy, facet naprawdę był nieśmiały. I to do tego stopnia, że nigdy nie przyszedł na żaden trening. Trudno było więc oczekiwać od Partidge’a zdumiewających efektów.

Mając piętnaście wiosen, Silverballs został porwany przez leśnych zbójców i zabrany do Gór Mglistych. Tam zmuszony został pracować w zakładzie skręcania mebli (bez płatnych urlopów!). Po tym wydarzeniu pozostała mu swoista trauma. Często zrywał się w nocy, krzycząc coś o drewnianych wypornikach i cholernych instrukcjach, z których nic nie wynika. Każdej pełni przechodził zatrważającą metamorfozę. Miotał się wtedy na ziemi, z jego ust toczyła piana, ciałem wstrząsały dreszcze. Wszystko po to, aby stać się obwoźnym sprzedawcą krzeseł. Spowodowało to kilka towarzyskich faux-pas.

W wieku dwudziestu lat, rodzice Partridge’a wzięli go na rozmowę. Klepiąc po plecach stwierdzili: dorosły jesteś, na siebie zarabiać musisz, ruszaj w świat. Uznałby to za całkiem naturalny zwrot akcji. Gdyby nie okrzyki radości za drzwiami rodzinnego domu, zatrzaskujące się przed nim pięć minut później..

Obecnie krąży po świecie, szukając chwały, kobiet i sławy. Jak dotąd odnalazł jedynie kłopoty oraz starą onucę.

Opis wyglądu: Brzydki jak noc, zgarbiony i niesymetryczny. Właściwie ciężko rozpoznać w nim rodowitego elfa. Partridge nosi prosty, lniany kubrak i takie też spodnie. Z jego szyi zwisa srebrny medalion - pamiątka po ukochanej kobiecie. Zawsze kiedy nań spogląda, rozpamiętuje jej ostatnie słowa (straż! straż!).

Jakiś tam błahy rys psychologiczny: Silverballs nie chce pogodzić się ze swoją ślepotą, która z góry przekreśla jego i tak błahe umiejętności. Dlatego zawsze i wszędzie zgrywa zawodowca i udaje że widzi wszystko wręcz perfekcyjnie.

Poza tym jest próżny, strachliwy i równie ciekawy co garść błota.

Ekwipunek: łuk z magicznego dębu (przynajmniej tak mówił kramarz; dlaczego miałby kogoś oszukiwać?)

wspomniany medalion

drewniane krzesło

pancernik (jestem tak samo zdziwiony jak Ty)

Caleb 23-03-2016 10:00

Powitać :).

Będzie jakaś wstawka czy wchodzić z partyzanta?

Bergan 23-03-2016 10:22

Zrobię Ci podłoże przy najbliższym poście (będzie dzisiaj), a potem wbijasz jak ninja foki komando 4 z rozwalonego taboreta.

Adi 23-03-2016 10:41

Witam cię Caleb ja gram elfką także dogadamy się :D Ona ma trochę nie równo pod sufitem, ale to szczegół. :)


Ravanox out

Caleb 23-03-2016 14:47

To jeszcze mnie dodaj w sesji Miszczu i będę się za post szykować.

Bergan 23-03-2016 14:47

Dodałem. Kurde w robocie się nie obrabiam pisać!

Tutaj raczej nikt nie ma równo pod sufitką. Ruszyło, warchoły! Ruszyyyyło jak fala atomowego wybuchu w kierunku przedmieść Nowego Jorku!

Caleb 23-03-2016 15:18

Ok, źle popatrzyłem.

No i to ja rozumiem. Jak się jest zdrowo pieprzniętym to i świat od razu nabiera kolorów. A może to ten rozpuszczalnik. Nieważne. Jedziemy z koksem.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:32.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172