|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
30-03-2016, 20:53 | #11 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | - Godną zastanowienia jest twoja próba obrony, Potter - odezwał się tajemniczy, wyprany z emocji głos, który w komnacie spotkań odbił się echem od otaczających drużynę pierścienia nagich ścian. W kącie pomieszczenia siedział na drewnianym krześle mężczyzna w starym kapeluszu z rondem, którego wierzchołek zdobiły liczne kości oraz pióra bestii, które zgładził w dziczy. Wytarty, sięgający ziemi płaszcz podtrzymywany był przez ciężki pas, do którego przymocowane zostały fiolki z tajemniczą, bulgoczącą wewnątrz substancją, zwoje na zaklęcia oraz Deus Sigmar; święta księga wyznawców boga-imperatora.
__________________ [URL="www.lastinn.info/sesje-rpg-dnd/18553-pfrpg-legacy-of-fire-i.html"][B]Legacy of Fire:[/B][/URL] 26.10.2019 |
30-03-2016, 21:04 | #12 |
Reputacja: 1 | ONA!, ONA! odezwała się do niego. Buu zamilkł na dobrą chwilę, nie mogąc wykrztusić, chociaż słowa ze ściśniętego z radości gardła. Jego bogini zwróciła uwagę na tak nieznaczącą istotę, jak on. To był najszczęśliwszy dzień w jego życiu. Niebiosa uśmiechnęły się do niego. – Wybacz, o wielka twórczyni rozkoszy podniebienia, za mą niegodziwą i pozbawioną szacunku prośbę, ale prosiłbym o wszystkie trzy dary. – powiedział, gdy wszedł za krową do środka… i tutaj humor mu się pogorszył. – Ty… Ty… Ty oszuście! – krzyknął, wskazując na Harrego Pottera – Co to miało być, to wczoraj? Twoja czekolada to zwykła podróbka, a nie oryginał. Jak śmiesz coś takiego wprowadzać na rynek? Toż to brak szacunku dla bogini! – wskazał na Milkę.
__________________ Dłuższy kontakt może zagrażać Twojemu zdrowiu lub życiu. Toczę batalię z życiem. Nieobecny na długi czas. |
30-03-2016, 21:31 | #13 |
Reputacja: 1 | [MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=Jy9ubIxYpcM[/MEDIA] Czarna limuzyna podjechała zaraz przed wejście do budynku, w którym zebrała się już większość pozostałych postaci. Drzwi uchyliły się, a ze środka wyłonił się ubrany w garnitur Frank Underwood, prezydent Stanów Zjednoczonych. Rozejrzał się spokojnym wzrokiem po pięknych krajobrazach, po czym wymienił parę słów z agentem Secret Service i ruszył w kierunku budynku. Tutaj nie potrzebował ochrony, ten kraj rządził się swoimi specyficznymi zasadami, których żadna siła nie mogła złamać. - Witam dżentelmenów i szanowne panie. Prawdę mówiąc nie widział tu niemal nikogo pasującego do wypowiedzianych słów, ale dla polityka jego kalibru nie było to żadnym problemem. Czarodzieje, krowy, bajkowe postacie... Jedynym z niewielu, który wyglądał bardziej poważnie była postać w podobnym do niego garniturze. Nie znał go, ale wyglądał i zachowywał się bardzo podobnie do Petrova. Będzie musiał mieć go na oku. Zamyślił się i spojrzał w tylko sobie znanym kierunku. Nikt nie mógł usłyszeć teraz jego słów, nikt oprócz niego samego i widza. Albo raczej czytelnika, jako że nigdzie nie mógł znaleźć obiektywu kamery. - Nie muszę chyba mówić, że rzucanie głosów w pierwszy dzień jest co najmniej nieodpowiedzialne. Nikt nie dysponuje teraz jakąkolwiek informacją a jedynie domysłami i przeczuciem, a te nie są wystarczającym powodem do skazania kogoś na śmierć. Nie potrafię pojąć, czemu tak wiele osób oddało swój głos. Czy Potter rzeczywiście skrywa jakiś mroczny sekret? Bo że Mafia tak po prostu się odkryła ciężko mi uwierzyć. To musi być zaledwie prowokacja, ale nie zamierzam przykładać do tego ręki. - Prawdę mówiąc mógłbym tu spędzić jeszcze wiele godzin gdybając, co może się kryć za tym zachowaniem, ale i tak nie wyciągnąłbym konkretnych wniosków. Prawdziwa gra rozpoczyna się z jutrzejszym dniem. Wtedy również Ci, którzy do tej pory skrywają się w cieniach będą zmuszeni się ujawnić. Do tamtej pory nie pozostaje mi, oraz innym, nie chcącym uczestniczyć w tym zbyt ryzykownym szastaniu głosami, nic innego niż czekać i słuchać. Odwrócił wzrok i zaczął szukać miejsca, by usiąść. Ostatnio edytowane przez Kolejny : 30-03-2016 o 21:34. |
31-03-2016, 00:28 | #14 |
Reputacja: 1 | Joker otrząsnał się widząc dookoła siebie dziwne kreatury. To pewnie sprawka batmana, gdzie on jest?! Po czym rozejrzał się z wytrzeszczonymi oczami. Wysłuchał wypowiedzi otaczających go ludzi, coraz bardziej poszerzając swój uśmiech. Rozmarzył się o tym wspaniałym miejscu i świetnych postaciach, które chcą zabijać. Masz również mój głos Panie Potter! Jeśli jesteś złą postacią to sam chętnie dokonam na Tobie linczu aby przedłużyć je do grAAAnic możliwości. Wypowiadając te słowa z maksymalnym uśmiechem Joker patrzył głęboko w oczy Pottera. Będą zabijać nas w nocy, możemy jutro obudzić się bez dwóch dobrych postaci. Zabijanie nawet w ciemno daje szansę jeden do trzech że trafimy na negatywną bądź neutralną postać. A pewnie jutro jeszcze się one zwiększą... mam nadzieję że następnego dnia będziemy mieli więcej informacji i pewniejsze podejrzenia |
31-03-2016, 00:45 | #15 |
Reputacja: 1 | - dobra przekoanliscie mnie swoimi jakże przemyslanymi oskarżeniami - rzekł Harry - ja również głosuje na Harrego Poooootttera |
31-03-2016, 06:55 | #16 |
Elitarystyczny Nowotwór Reputacja: 1 | To całe Rivendell dupy nie urywało - może i ładne ale jak na wiochę, pozostało jednak wiochą w każdym calu. - Nie no kurwa, to jakaś padaka. - czarnowłosa nastolatka w wydekoltowanej bluzce, minispódniczce i białych kozakach na prawilnej szpili, wyciągnęła do góry rękę uzbrojoną w telefon komórkowy. Przed chwila wysiadła z luksusowego Audi i pożegnawszy się czule z facetem będącym pewno jej ojcem, stanęła na progu tego lekko przerośniętego kurwidołka. Szybko tego pożałowała. - Patologia - westchnęła, chowając telefon do torebki kupionej w Zarze za ponad trzy stówy. O zasięgu mogła co najwyżej pomarzyć, tak samo jak o porządnej galerii handlowej. I co ona niby będzie robiła w wolnej chwili an tym wipizdowie... na ryby pójdzie? No chyba kogoś w tej bajce ostro pojebało na dekiel. - Milena jestem - przedstawiła się reszcie wesołego towarzystwa, pykając przy tym balonem z gumy do żucia. Kultura musiała być, no nie? Wszyscy dookoła pierdolili smęty gorzej niż ta stara rura od biologii. Dziewczyna obcięła każdego po kolei, skupiając uwagę na ich telefonach, butach i zegarkach. Wiadomo że jak fanty na poziomie to i jest się za czym zakręcić. - Te Potter, stara ci te łachy wygrzebała z Caritasu czy pomocy dla powodzian??
__________________ Jeśli w sesji strony tematu sesji przybywają w postępie arytmetycznym a strony komentarzy w postępie geometrycznym, prawdopodobieństwo że sesja spadnie z rowerka wynosi ponad 99% - I prawo PBFowania Leminkainena |
31-03-2016, 07:49 | #17 |
Reputacja: 1 | FAZA NOCY 1 Pierwszy dzień w Rivendell był o wiele ciekawszy niż można się było spodziewać. Chłopiec, który ledwo przeżył Harry Potter dostał aż 6 głosów (niestety Panie Potter nie ma tak dobrze i nie można głosować na siebie -10 pkt dla Gryffindoru). Co skłoniło aż tyle osób do takiego bezpośredniego ataku bez żadnych dowodów? Rasizm? Przypadkowe pogrubienie tekstu? Może była to prowokacja? Ostrzeżenie? Tego nie wiedział nikt, ale stało się jasne, że są wśród was osoby, które nie będą się patyczkować jeśli chodzi o ostrą grę. Czy jest to świadome działanie mafii, czy może chęć szukania zła? Na to pytanie musieliście postarać się odpowiedzieć samemu. Udaliście się do swoich komnat, ale jasne było że nie każdy będzie grzecznie czekać w swoim pokoju na rozwój sytuacji. Zapadła pierwsza noc dla Drużyny Pierścienia. Prawdopodobnie dla niektórych także ostatnia. Faza nocy potrwa 24h do godz. 08.00 dn. 01.04.2016r.
__________________ "Tak, zabiłem Rzepę." - Col Frost 26.11.2021 Even a stoped clock is right twice a day Ostatnio edytowane przez traveller : 31-03-2016 o 09:42. |
01-04-2016, 07:40 | #18 |
Reputacja: 1 | FAZA DNIA 2 Narrator zakrztusił się tytoniem ze swojej fajki i prawie wyzionął ducha. Przekartkował swoją księgę zastanawiając się czy to może ostatni rozdział opowieści. Jednakże oczy go nie myliły. Pierwsza noc w Rivendell z całą pewnością obfitowała w wielce niespodziewane wydarzenia. Po elfim zamku biegały postacie, które zakradały się do cudzych komnat zostawiając ledwie cienie na ścianach pokrytych elfimi malowidlami, Jedne żądne informacji, drugie żądne krwi a jeszcze inne chcące chronić słabszych . Ci którzy nie mogli zrobić tej nocy nic, podciągali tylko bardziej kołdrę tak jak Sam Gamgee, modląc się by nie zostać celem ataku. Tej nocy jednak nie zginął żaden hobbit, żaden krasnolud ani żaden człowiek…. Samym rankiem dla tych, którzy wstali wcześnie z łózek ukazał się iście przerażający widok. Ucieszył on jednak tych należących do Drużyny Pierścienia. Nabite na zaostrzone pale leżało ciało czarodzieja Sarumana, Przebiegły Istari ukrywał się pod maską Franka Underwooda! Najwidoczniej dobitnie poczuł on gniew Balroga, który jasno dał do zrozumienia, że nie zamierza pomagać Mafii. Kawałek dalej leżało ogromne truchło bestii, której dosiadał Czarnoksiężnik z Angmaru, śmiertelny wróg każdego z mężczyzn w Śródziemiu mający jednak słabość do kobiet. Zaraz za nim leżały upiorne szaty pozbawione ciała. Widocznie uszła z niego dusza zaraz po śmierci. Wśród uczestników wyprawy brakowało przerażającego zapaśnika Undertakera, który najwyraźniej wypełnił proroctwo i poległ w starciu z wielką nadzieją białych kobiet - Eowiną. Czyżby siły zła przegrały tę wojnę już na starcie? Drużyna pierścienia świętowała przez cały poranek paląc fajkowe ziele z zapasów Gandalfa, odpalając fajerwerki, pijąc krasnoludzie piwo i elfickie wino. Serca ich pokrzepione były wiarą w wygraną. Na placu boju zostali jeszcze co prawda Gollum, Balrog i Sauron, ale tego dnia nikt się tym nie przejmował. Zaraz po balanadze zebrano wszystkie toboły i wyruszono w kierunku Gór Mglistych. Faza Dnia 2 potrwa 36h, do 02.04.2016r. do godziny 20:00 Do linczu potrzeba 7 głosów
__________________ "Tak, zabiłem Rzepę." - Col Frost 26.11.2021 Even a stoped clock is right twice a day Ostatnio edytowane przez traveller : 01-04-2016 o 08:02. |
01-04-2016, 08:23 | #19 |
Reputacja: 1 | Joker był zszokowany jak większość otaczających go osób. Szeroko uśmiechnął się wyobrazajac w jaki sposób mogli zginąć, po chwili uśmiech zszedł z jego twarzy zalujac że sam nie mogl przedłużyć męki tych kreatur... Moje wczorajsze przypuszczenia się nie sprawdziły, wszystkie pozytywne postacie przeżyły! Co do linczu naszym głównym celem jest teraz Gollum, i to dla wszystkich frakcji. Może komuś udało się zdobyć jakies informacje w tym temacie? |
01-04-2016, 08:56 | #20 |
INNA Reputacja: 1 |
__________________ Discord podany w profilu Ostatnio edytowane przez Nami : 01-04-2016 o 09:19. |