|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
21-04-2016, 18:44 | #21 |
Reputacja: 1 | Kiedy wszyscy byli zajęci sprzątaniem ciał i rozprawianiem o minionej nocy, niebieskoskóra istota popadła w panikę i wykrzykując “Wobbuffet!” zaczęła biegać w kółko. Najwyraźniej jego wczorajszy zapał ulotnił się wraz z pojawieniem się dwóch zmasakrowanych ciał. Ostatnio edytowane przez Hazard : 21-04-2016 o 19:11. Powód: Znalazłem gifa :3 |
21-04-2016, 19:19 | #22 |
Reputacja: 1 | Odwrócił się w kierunku biegającego niebieskiego stworka. - Szybko osąd wydajesz. Na podstawie tego, że nie chcę wierzyć temu zmutowanemu smoczemu zabójcy na słowo? Każdy może tak zakrzyknąć i od razu mamy mu uwierzyć? Czy może sugerujesz, że potrafisz sprawdzić czyjąś frakcję lub rolę w nocy? Pogładził się po łysinie. - To akurat bardzo podejrzane, bo ja posiadam podobną umiejętność. Kryjąc się za czyimiś plecami - i dosłownie i w przenośni - nie uda ci się nas skłócić Wobbufet'cie. |
21-04-2016, 19:37 | #23 |
Reputacja: 1 | Siedział na schodach przysłuchując się mówiącym. Powoli popijał pitny miód z rogu i rozmyślał nad wydarzeniami. Kiedy młokos w zielonym płaszczu wcisnął mu mop do ręki i zaczął gadać co ma robić uniósł brew. - Któż ty? Mój jarl by mi kazać co mam robić? Jam jest wiking, wolny człowiek. Tylko mój jarl może mi coś kazać a nie taki młokos co ma jeszcze mleko pod nosem. Jak chcesz sprzątać to ci balia z wodą wystarczy. Rzekł i nie ruszył się nawet z miejsca. Kwestię sprzątania załatwił za nich ciemnoskóry, więc odrzucił niepotrzebne już narzędzie sprzątania. Wrócił do przysłuchiwania się wymianie zdań między obecnymi. Gdy Mistrz Roshi i Wobbuffet skończyli chwilowo wymianę zdań odezwał się. - Potrzeba nam zwołać ting. Tam wszystko się wyjaśni. Sam też mam do Ciebie pytania Wobbuffet'cie. Byłeś ostatnią osobą, którą widziałem z Mistrzem Jiraya
__________________ Powoli ogarniam i w między czasie coś tworzę. [Autorski] Początek podróży: Lądy nieznane - zerkajcie, czytajcie, oceniajcie i zgłaszajcie się. Poszukuję jeszcze dwóch chętnych do gry. |
21-04-2016, 19:51 | #24 |
Reputacja: 1 | - NICZEGO NIE SUGERUJĘ - odpowiedział Mistrzowi Roshi mechaniczny głos z telefonu, który poprzedzały gwałtowne wywody w Wobbuffetowym języku. - ALE WIEM, ŻE TY TO KŁAMCA I MORDERCA. MAFIOZA. MAFIOZA. MAFIOZA. JEŻELI KŁAMIĘ TO MOŻECIE MNIE JUTRO ZLINCZOWAĆ LUB ZABIĆ W NOCY. |
21-04-2016, 19:51 | #25 |
Reputacja: 1 | Podsumowanie dotychczasowe: Kandydaci do linczu: Mistrz Roshi - 1 głos: Wobbuffet Wobbuffet - 2 głosy: Mistrz Roshi, Wiking Do linczu potrzeba głosów: 5 Faza nocy 2 rozpocznie się dziś o 23.20.
__________________ Every time you abuse Schroedinger cat thought's experiment, God kills a kitten. And doesn't. Na emeryturze od grania. |
21-04-2016, 20:11 | #26 |
Reputacja: 1 | - Ta gra jest genialna! - odezwał się z zachwytem Tachikoma. Niebieski czołg kroczący od momentu, gdy "Major" zapewniła go o tym, że nic a nic nie grozi mu rozmontowanie postanowił przeznaczyć wszystkie swoje moce obliczeniowe do... wbijania lewelu na konsoli. Czynność ta tak bardzo pochłonęła SI, że umknęło jego uwadze to co wydarzyło się w nocy jak i to co odkrył świt. - Hahah! Wygrałem! - odrzucił grę za siebie i rozejrzał się po wszystkich zebranych. - Hymmmm, a gdzie podziała się Major i Togusa? - zapytał zawstydzony. Jego zainteresowane sprawą ratowania miasta wróciło w momencie, gdy smok uczynił dużą dziurę w asfalcie. Czołg podjechał do Optimusa Prime kryjąc się w jego cieniu. - Ten śmierdzący smok jest straszniejszy niż śmigłowiec przeciwczołgowy - odparł Tachikoma drżącym głosem. - Chyba mnie brzuch rozbolał - zaczął marudzić, ale nie trwało do długo, bo smok stał się człowiekiem. - Trzymali cie w więzieniu? - podjechał do byłego więźnia. - Opowiedz jak tam było? Chcieli cię rozmontować? - pytał z zainteresowaniem. |
21-04-2016, 20:28 | #27 |
Reputacja: 1 | Acnologia wpatrywał się w robota z ADHD. Po chwili uznał, że Tachikoma nie należy do mrówek, do których nie było sensu się odzywać. W końcu był z metalu, a nie z mięsa. Można było z nim pogadać. – Ciasno. Ten, kto mnie zamknął, chciał odpowiedzi na dwa pytania, na które odpowiedziałem zgodnie z prawdą. Nie chcieli mnie rozmontować. Ustaliłem też hasło rozpoznawcze. – wyjaśnił robocikowi.
__________________ Dłuższy kontakt może zagrażać Twojemu zdrowiu lub życiu. Toczę batalię z życiem. Nieobecny na długi czas. |
21-04-2016, 21:11 | #28 |
Reputacja: 1 |
|
21-04-2016, 21:36 | #29 |
Reputacja: 1 | - Wooooooow - westchnął Tachikoma z uznaniem do tego, który potrafił być strasznym smokiem. - Hasło? Ja umiem łamać hasła! - i po tych słowach z wnętrza jego prawej dłoni wysunął się na długość metra kabel zakończony złączem co wyglądało jak szykujący się do ataku wąż. W międzyczasie Tachikoma będąc podłączonym do cybersieci - w celu wyszukania dodatków do dopiero co ukończonej gry - dla zabawy shakował komputer niczego nie podejrzewającego dzieciaka zamieszkującego Miasto-A który na portalu 4chan.org wyraził niepochlebną opinię na temat gry, która tak bardzo spodobała się temu SI. Zaraz jednak czołg ponownie rozkojarzył się i spojrzał w kierunku, z którego dobiegała kłótnia. - To chyba nie jest pan Batou - stwierdził ze smutkiem robot spoglądając na Mistrza Roshi. - Mniejszy jakiś. Mniej kosmaty na głowie... I już drugi dzień, a on wciąż nie dał mi oleju naturalnego - Tachikoma pociągnął nosem by teatralnie wręcz okazać swoje ubolewanie.
__________________ "Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory" Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn Ostatnio edytowane przez Mag : 21-04-2016 o 22:39. Powód: bo za niedanie tachikomie oleju lincz się należy! |
21-04-2016, 23:01 | #30 |
Reputacja: 1 | Optimus Prime do tej pory przysłuchiwał się wszystkim zebranym i rozważał wszystkie za i przeciw. Ta noc zdecydowanie udana nie była i trzeba było wyprowadzić szybki kontratak, a on wpadł na mocny trop. Głębokim głosem Petera Cullena przemówił: - Podsumujmy, co już wiemy. Sądzę, że Acnologia nie kłamie. W końcu jeśliby to robił to strażnik już następnej nocy by go zlikwidował, a jeśli do tego nie dojdzie to nasza pewność będzie stuprocentowa. To jest jednak chyba dla każdego oczywiste... Oprócz Mistrza Roshi. Myślę, że podwinęła mu się noga i zdradził się, dlatego też oddaję na niego swój głos. Wobbuffet ma najpewniej umiejętność dającą mu podstawy do wydania takiego wyroku, a jeśli Roshi sugeruje, że posiada podobną... Jeden z nich kłamie, tego jestem pewien. Teraz głosuję na Mistrza Roshi bo to on z tej dwójki wydaje się być bardziej podejrzany, ale jeśli okaże się, że zostaliśmy wykiwani przez Wobbuffeta... To on będzie naszym celem numer jeden. Pozwolę sobie zasugerować strażnikowi, żeby jeśli Acnologia rzeczywiście mówił prawdę wziął do więzienia i przesłuchał któregoś z tych dwóch podejrzanych. |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
| |