[komentarze] Fading Suns - Bogowie
 

Witajcie,

Ufam, że podstawy grania na sesjach forumowych każdy zna. (Kursywą piszemy dialogi, opis czynności - zwykłą czcionką). Ci, którzy zetknęli się ze mną bardziej lub mniej bepośrednio tutaj na LI, na pewno wiedzą, że nie przepadam za wodolaniem - tak więc piszcie tylko konkretne rzeczy i darujcie sobie np. drapanie się postaci itp., jeśli nie ma to wpływu na fabułę. Nie decydujcie też za tzw. otoczenie - w niektórych sesjach Mistrzowie Gry pozwalają na to, by gracze przejęli część ich obowiązków. U mnie (stety niestety :P ) decydujecie tylko za swoje postacie.

Jeśli ktoś z was nieakceptuje powyższych zasad, to jest to najlepszy moment, aby (jednak) nie wchodzić w to. Jeśli więc czujecie, że nieodpowiada wam to - dajcie mi proszę znać.

Pytania, komentarze, cokolwiek innego - proszę tutaj pisać. A fabuła powieści toczy się w osobnym temacie.

Życzę przyjemnej gry i zaskakujących wydarzeń w uniwersum Gasnących Słońc ;)

Heh, jak na razie to każdy próbuje być przywódcą grupy. Moja postać strasznie odstaje od tych wszystkich młodych, narwanych... :lol:

Tam przywódcą od razu... i to każdy... co za pomysł;)

Pytanie(a) do MG:

Czy ustalamy limit czasu na odpowiedź i jeśli ktoś jej nie dokona, to sesja rusza dalej bez niego? (Mistrz Gry przejmuje postać na daną chwilę).
Pytam, gdyż nasza miła drużyna powoli zaczyna schodzić za Henrym, a Lhiannan nie napisała jeszcze ani razu (wydaje mnie się jakoby zamieściła gdzieś notkę, iż ma problemy z komputerem).
Zawsze możemy grać tak, że każdy pisze wtedy, kiedy może bez względu (prawie) na odstęp czasowy - ale prosiłbym to wyraźnie zaznaczyć, ażebym nie musiał/chciał wchodzić na forum po kilka (i więcej) razy dziennie;)

Pozdrawiam, Nev.

Też tego nie zrozumiałem. ;)

Raczej byłbym przeciwny jakimś odgórnym zasadom.

Z tego wynika, że prawdziwym przywódcą jest Henry ;)

Na razie gramy bez niej. Możliwe, że ma swoje powody. W każdym razie wysłałem do niej dzisiaj zapytanie, czy gra.

Myślę, że najlepiej będzie, jeśli nikt nie będzie się krępował z odpowiedzią. Piszcie wtedy, kiedy uważacie, oczywiście zostawiając jakiś czas na to, by inni mieli szansę zareagować - zgodnie z waszym wyczuciem.

Już jestem, miałam chwilowe kłopoty z kompem, dziś dam posta...^^

Ok. Ale ładny avatarek :)

Ja tam nie chcę być przywódcą. Ale ten Henry to jakiś dziwak jest! Oby jaknajdalej od niego! :D

Witam.
Niestety jestem zmuszony zrezygnować z udziału w sesji. Mam nadzieję, że szybko znajdziecie kogoś na moje miejsce.
Pozdrawiam, Nev.

No, żadnych pomysłów co dalej robić, hm?

Ruszy ta sesja do przodu czy zamykamy?