[ONUW] Paranoja!

Ardel · 30-07-2016, 18:41

Na rynek szacownego miasta Bździny liczącego pięciu mieszkańców wkroczył kat. Świętej pamięci matka udała się niegdyś do wróżki, która przepowiedziała przyszłość jej dziecka. Matka nie była zbyt twórcza, więc na imię synkowi dała Kat. I tak oto znajdujemy się w momencie, w którym kat Kat wkracza na rynek szacownego miasta Bździny.

Zapukał do drzwi czterech z pięciu zacnych chałup i wywołał domowników. Śpieszył się, by zdążyć zebrać wszystkich zanim będzie za późno. Gdy cała czwórka Bździniaków stała w grzecznym rzędzie, Kat ogłosił niczym herold:

- Szanowni mieszkańcy Bździny, Bździniacy! W nocy naszła mnie ochota na egzekucję, więc... No więc odbędzie się egzekucja! Nie wiem jedynie kogo. Jak wiadomo każdy z was kryje drugą tożsamość - mówił z zapałem godnym inkwizytora palącego się do rozpalenia w kominku. - Nie chcę jednak zabijać niewinnego, wolałbym wykończyć wilkołaka, bo się tych włochaczy rozpleniło ostatnio po świecie. To powiedzcie mi, który z was w nocy porasta włosiem i po problemie - zakończył i położył niecierpliwą dłoń na katowskim toporze. Nikt jednak nie rwał się do pochwalenia się tożsamością likantropa. - No, nic - kontynuował zawiedzionym tonem. - Do was w takim razie należeć będzie decyzja, który z was skończy pod moim ostrzem. zdecydujcie się!

Nastała faza świtu!
Przedstawcie się i informacje, które posiadacie. Oczywiście nikt nie spojrzy na Was krzywo, jeżeli zdarzy Wam się skłamać...

Faza świtu trwać będzie przez cały poniedziałek. W tym czasie musicie napisać przynajmniej jeden post, a maksymalnie dwa. Przypominam, że kontaktowanie się na pw między sobą w związku z grą jest zabronione, bo psuje wszystkim zabawę.

W grze biorą udział (w następującej kolejności wykonywania akcji nocnej):
- dwa wilkołaki
- sługus
- wróżka
- złodziej
- psotnica
- bezsenna

Każdy z Was posiada jedną rolę. Trzy role są niewykorzystane.

Aby wygrały wilkołaki (a sługus wraz z nimi), nie może zginąć żaden wilkołak (sługus może i wciąż wygra).
Aby wygrało miasto (wróżka, złodziej, psotnica i bezsenna), musi zginąć wilkołak.
W przypadku, gdy żaden z Was nie jest wilkołakiem, nikt nie może zginąć. Jeżeli w grze będzie sługus (a nie będzie wilkołaków), wyjątkowo należy on do miastowych (nie ma komu służyć, biedak...).

Rady na początek - polecam zwrócić uwagę na kolejność wykonywania akcji, bywa kluczowa. I polecam dobrze się bawić. Miłego!

Littleness · 31-07-2016, 10:15

- To przyznawać się, kto jest wilczkiem. Już 10:30, a nikt nic nie powiedział, czas leci, zegar tyka, moi mili, go, go, go! Taka jestem podekscytowana, że całą noc sprzątałam, bo spać nie mogłam. No już, zaczynamy! - Monica rozejrzała się dookoła. Zdziwiona spostrzegła, że w tym rozgorączkowaniu uszła jej uwadze nieobecność pozostałych. Nie myśląc długo, pobiegła do chatek współbździnian - w końcu trzeba działać!

Quelnatham · 31-07-2016, 15:22

Antoni wystąpił mocnym głosem wołając:
- Nie trwóżcie się dzieci! Albowiem zostało mi objawione, kto zostanie potępiony. - Tu zrobił dramatyczną pauzę i podnosząc w górę ręce zawołał - Pośrodku wilków spoczywam, co pożerają synów ludzkich. I ujrzałem Bestię wychodzącą z morza, mającą dziesięć rogów i siedem głów. A imię jego Piłka! - wyciągniętą nagle ręką wskazał oskarżycielsko winowajcę. - I zostanie wykopana na zewnątrz - w ciemność; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów!

JJ · 31-07-2016, 17:54

-Ależ bredzisz dziadygo , bestia miała 10 głów i zero rogów he he- Zaśmiał się głośno Gerwazy- Sam ja, wielmożny Gerwazy ,sługa wielmożnego Czarnego Aligatora , widział jak ta pokraka wychodzi z piekielnych wrót Oceanu - Przerwał monolog i wziął duży łyk miodu ze swojego kufla- Ja ! Wielmożny Gerwazy widział jak ten człowiek- Tu wskazał na oskarżyciela- wychodzi z piekielnych wrót Oceanu przemieniając się w starca- Gerwazy przestał mówić i zamyślił się na chwilę. Wybałuszył oczy i dodał- A może to był Stary Bór i Leśna Bestia?-Podstarzały mnich złapał się za swoja wygoloną czuprynę i jednocześnie zrozumiał,że dopadła go amnezja i ciemnota na pamięci- Ah Czarny Aligatorze co żeś uczynił z moim oświeconym umysłem!?- Wykrzyknął w niebogłosy,upadł na kolana i spuścił głowę pogrążając się w modlitwie .

Kawalorn · 31-07-2016, 18:44

Piłka zatoczyła się z irytacji w kółko, po czym, podskakując, powiedziała:
- Nie wiem, dlaczego dziadek Antek mnie oskarża, ale to mocno podejrzane. Może sam zajmuje się gryzieniem?

Ardel · 01-08-2016, 08:58

Kat przysłuchiwał się rozmowom do południa, a potem wziął piłkę w ręce i przyjrzał się jej dokładnie. Wyglądała jak ścięta głowa, tylko bardziej ścięta, mniej głowa.

- Ktoś cię tu nie lubi?

I odrzucił Piłkę, która odbiła się od ziemi i potoczyła w zarośla.

- Ciebie też tu nie lubią? - spytał anachorety i zajrzał mu w głąb luzackich, zajebistych okularów.

Gerwazego i Monicę zlustrował spojrzeniem, lecz milczał. Świerzbiły go ręce, lecz wciąż nie wiedział co począć. Musiał czekać.

Tymczasem słońce wspięło się po nieboskłonie i sięgnęło zenitu, oświetlając małą wioskę i jej pięciu mieszkańców: Kata, Antoniego, Gerwazego, Piłkę i Monicę. Doprawdy, była to dziwaczna mieszanka.

Nastała faza południa!
Snujcie teorie, złorzeczcie, obrzucajcie się błotem. Może w ten sposób odkryjecie swoje tożsamości?

Faza południa będzie trwała do wtorku, do godziny 9 rano. Przypominam, że jeden post będzie obowiązkowy, ale napisać możecie aż dwa!

Powodzenia i miłego!

Littleness · 01-08-2016, 17:50

Monica uśmiechnęła się. Władza przeszła w jej ręce.
- Jeśli, Piłko, urosły ci w nocy zęby, nie musisz się przejmować. Napsociłam trochę i jesteś kimś innym. Gorzej, jeśli mówisz prawdę, wtedy może właśnie stałaś się wilkiem... Od prawdy wszystko zależy, i patrząc na to piekące słońce, należy zacząć ją odkrywać.

Kawalorn · 01-08-2016, 19:08

Piłka toczyła się w zamyśleniu slalomem.
- Zastanawiające. Mam nadzieję, że nie nabroiłaś tu za mocno. Zostałam podmieniona? Jestem ciekaw, z kim.

JJ · 01-08-2016, 23:09

Gerwazy patrzył pytający wzrokiem po zebranej tu ludności Bździn - Nasze ukochane miasto pustoszy choroba!- Tu zrobił dramatyczną pauze ,wziął łyk z kufla i kontynuował- Pustoszy nas choroba ,nad którą nie mamy kontroli! Jest nią klamstwo, intryga i te włochate pomioty. Wrogiem może być każdy z nas, nawet- tu spojrzał na Monicę i Piłkę świdrując ich wzrokiem- te najbardziej ciche i niepozorne duszyczki mogą skrywać w sobie zło jakiego nie znamy. Każdy z nas może być ggroźnym wilkiem lub niewinną owcą ! Tym złem jest niejaki Antoni!- Wskazał na wykrzykującego na środku miasta po czym znów klęknął ,spuścił głowę i pogrążył się w modlitwie.

Ardel · 02-08-2016, 09:14

Kat siedział na ziemi ostrząc topór. Co jakiś czas ziewał i spoglądał na Antoniego z niemiłym wyrazem twarzy. Po chwili wstał i przylepił mu żółtą kartkę do czoła.

- Nie spać, odzywać się! - zakrzyknął. - Słońce powoli opada, musicie się spieszyć, zaraz nastanie wieczór! A wtedy będę musiał wiedzieć, co mam zrobić.

Z podenerwowania aż wstał, jednak w końcu znów usiadł na ziemi, dysząc ciężko.

Nastała faza późnego popołudnia!
Waszym zadaniem jest podsumować zebraną wiedzę (najlepiej w sposób jasny dla innych) i wstępnie zadeklarować kogo byście skrócili o głowę (można też zdecydować, że nikogo).

Faza późnego popołudnia trwać będzie aż do środy, godziny 9:30. Przypominam (Quel!!!), że jeden post jest obowiązkowy, a maksymalnie napisać można dwa. Jeżeli zdecydujecie się oznajmić innym na kogo chcecie głosować, to pamiętajcie, że nie jest to ani wiążące, ani nie musi być zgodne z prawdą. W kolejnej fazie realne głosy będziecie oddawać jako prywatne wiadomości wysłane do mnie.

Powodzenia i miłej zabawy!

30-07-2016, 18:41	#1
Ardel Reputacja: 1	[ONUW] Paranoja! Na rynek szacownego miasta Bździny liczącego pięciu mieszkańców wkroczył kat. Świętej pamięci matka udała się niegdyś do wróżki, która przepowiedziała przyszłość jej dziecka. Matka nie była zbyt twórcza, więc na imię synkowi dała Kat. I tak oto znajdujemy się w momencie, w którym kat Kat wkracza na rynek szacownego miasta Bździny. Zapukał do drzwi czterech z pięciu zacnych chałup i wywołał domowników. Śpieszył się, by zdążyć zebrać wszystkich zanim będzie za późno. Gdy cała czwórka Bździniaków stała w grzecznym rzędzie, Kat ogłosił niczym herold: - Szanowni mieszkańcy Bździny, Bździniacy! W nocy naszła mnie ochota na egzekucję, więc... No więc odbędzie się egzekucja! Nie wiem jedynie kogo. Jak wiadomo każdy z was kryje drugą tożsamość - mówił z zapałem godnym inkwizytora palącego się do rozpalenia w kominku. - Nie chcę jednak zabijać niewinnego, wolałbym wykończyć wilkołaka, bo się tych włochaczy rozpleniło ostatnio po świecie. To powiedzcie mi, który z was w nocy porasta włosiem i po problemie - zakończył i położył niecierpliwą dłoń na katowskim toporze. Nikt jednak nie rwał się do pochwalenia się tożsamością likantropa. - No, nic - kontynuował zawiedzionym tonem. - Do was w takim razie należeć będzie decyzja, który z was skończy pod moim ostrzem. zdecydujcie się! Nastała faza świtu! Przedstawcie się i informacje, które posiadacie. Oczywiście nikt nie spojrzy na Was krzywo, jeżeli zdarzy Wam się skłamać... Faza świtu trwać będzie przez cały poniedziałek. W tym czasie musicie napisać przynajmniej jeden post, a maksymalnie dwa. Przypominam, że kontaktowanie się na pw między sobą w związku z grą jest zabronione, bo psuje wszystkim zabawę. W grze biorą udział (w następującej kolejności wykonywania akcji nocnej): - dwa wilkołaki - sługus - wróżka - złodziej - psotnica - bezsenna Każdy z Was posiada jedną rolę. Trzy role są niewykorzystane. Aby wygrały wilkołaki (a sługus wraz z nimi), nie może zginąć żaden wilkołak (sługus może i wciąż wygra). Aby wygrało miasto (wróżka, złodziej, psotnica i bezsenna), musi zginąć wilkołak. W przypadku, gdy żaden z Was nie jest wilkołakiem, nikt nie może zginąć. Jeżeli w grze będzie sługus (a nie będzie wilkołaków), wyjątkowo należy on do miastowych (nie ma komu służyć, biedak...). Rady na początek - polecam zwrócić uwagę na kolejność wykonywania akcji, bywa kluczowa. I polecam dobrze się bawić. Miłego! __________________ Prowadzę: ... Jestem prowadzon: ... Ostatnio edytowane przez Ardel : 30-07-2016 o 21:04.

01-08-2016, 08:58	#6
Ardel Reputacja: 1	Kat przysłuchiwał się rozmowom do południa, a potem wziął piłkę w ręce i przyjrzał się jej dokładnie. Wyglądała jak ścięta głowa, tylko bardziej ścięta, mniej głowa. - Ktoś cię tu nie lubi? I odrzucił Piłkę, która odbiła się od ziemi i potoczyła w zarośla. - Ciebie też tu nie lubią? - spytał anachorety i zajrzał mu w głąb luzackich, zajebistych okularów. Gerwazego i Monicę zlustrował spojrzeniem, lecz milczał. Świerzbiły go ręce, lecz wciąż nie wiedział co począć. Musiał czekać. Tymczasem słońce wspięło się po nieboskłonie i sięgnęło zenitu, oświetlając małą wioskę i jej pięciu mieszkańców: Kata, Antoniego, Gerwazego, Piłkę i Monicę. Doprawdy, była to dziwaczna mieszanka. Nastała faza południa! Snujcie teorie, złorzeczcie, obrzucajcie się błotem. Może w ten sposób odkryjecie swoje tożsamości? Faza południa będzie trwała do wtorku, do godziny 9 rano. Przypominam, że jeden post będzie obowiązkowy, ale napisać możecie aż dwa! Powodzenia i miłego! __________________ Prowadzę: ... Jestem prowadzon: ...

01-08-2016, 23:09	#9
JJ Reputacja: 1	Gerwazy patrzył pytający wzrokiem po zebranej tu ludności Bździn - Nasze ukochane miasto pustoszy choroba!- Tu zrobił dramatyczną pauze ,wziął łyk z kufla i kontynuował- Pustoszy nas choroba ,nad którą nie mamy kontroli! Jest nią klamstwo, intryga i te włochate pomioty. Wrogiem może być każdy z nas, nawet- tu spojrzał na Monicę i Piłkę świdrując ich wzrokiem- te najbardziej ciche i niepozorne duszyczki mogą skrywać w sobie zło jakiego nie znamy. Każdy z nas może być ggroźnym wilkiem lub niewinną owcą ! Tym złem jest niejaki Antoni!- Wskazał na wykrzykującego na środku miasta po czym znów klęknął ,spuścił głowę i pogrążył się w modlitwie. Ostatnio edytowane przez JJ : 01-08-2016 o 23:15.

02-08-2016, 09:14	#10
Ardel Reputacja: 1	Kat siedział na ziemi ostrząc topór. Co jakiś czas ziewał i spoglądał na Antoniego z niemiłym wyrazem twarzy. Po chwili wstał i przylepił mu żółtą kartkę do czoła. - Nie spać, odzywać się! - zakrzyknął. - Słońce powoli opada, musicie się spieszyć, zaraz nastanie wieczór! A wtedy będę musiał wiedzieć, co mam zrobić. Z podenerwowania aż wstał, jednak w końcu znów usiadł na ziemi, dysząc ciężko. Nastała faza późnego popołudnia! Waszym zadaniem jest podsumować zebraną wiedzę (najlepiej w sposób jasny dla innych) i wstępnie zadeklarować kogo byście skrócili o głowę (można też zdecydować, że nikogo). Faza późnego popołudnia trwać będzie aż do środy, godziny 9:30. Przypominam (Quel!!!), że jeden post jest obowiązkowy, a maksymalnie napisać można dwa. Jeżeli zdecydujecie się oznajmić innym na kogo chcecie głosować, to pamiętajcie, że nie jest to ani wiążące, ani nie musi być zgodne z prawdą. W kolejnej fazie realne głosy będziecie oddawać jako prywatne wiadomości wysłane do mnie. Powodzenia i miłej zabawy! __________________ Prowadzę: ... Jestem prowadzon: ...

31-07-2016, 10:15	#2
Littleness Reputacja: 1	- To przyznawać się, kto jest wilczkiem. Już 10:30, a nikt nic nie powiedział, czas leci, zegar tyka, moi mili, go, go, go! Taka jestem podekscytowana, że całą noc sprzątałam, bo spać nie mogłam. No już, zaczynamy! - Monica rozejrzała się dookoła. Zdziwiona spostrzegła, że w tym rozgorączkowaniu uszła jej uwadze nieobecność pozostałych. Nie myśląc długo, pobiegła do chatek współbździnian - w końcu trzeba działać!

31-07-2016, 15:22	#3
Quelnatham Reputacja: 1	Antoni wystąpił mocnym głosem wołając: - Nie trwóżcie się dzieci! Albowiem zostało mi objawione, kto zostanie potępiony. - Tu zrobił dramatyczną pauzę i podnosząc w górę ręce zawołał - Pośrodku wilków spoczywam, co pożerają synów ludzkich. I ujrzałem Bestię wychodzącą z morza, mającą dziesięć rogów i siedem głów. A imię jego Piłka! - wyciągniętą nagle ręką wskazał oskarżycielsko winowajcę. - I zostanie wykopana na zewnątrz - w ciemność; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów!

31-07-2016, 17:54	#4
JJ Reputacja: 1	-Ależ bredzisz dziadygo , bestia miała 10 głów i zero rogów he he- Zaśmiał się głośno Gerwazy- Sam ja, wielmożny Gerwazy ,sługa wielmożnego Czarnego Aligatora , widział jak ta pokraka wychodzi z piekielnych wrót Oceanu - Przerwał monolog i wziął duży łyk miodu ze swojego kufla- Ja ! Wielmożny Gerwazy widział jak ten człowiek- Tu wskazał na oskarżyciela- wychodzi z piekielnych wrót Oceanu przemieniając się w starca- Gerwazy przestał mówić i zamyślił się na chwilę. Wybałuszył oczy i dodał- A może to był Stary Bór i Leśna Bestia?-Podstarzały mnich złapał się za swoja wygoloną czuprynę i jednocześnie zrozumiał,że dopadła go amnezja i ciemnota na pamięci- Ah Czarny Aligatorze co żeś uczynił z moim oświeconym umysłem!?- Wykrzyknął w niebogłosy,upadł na kolana i spuścił głowę pogrążając się w modlitwie .

31-07-2016, 18:44	#5
Kawalorn Reputacja: 1	Piłka zatoczyła się z irytacji w kółko, po czym, podskakując, powiedziała: - Nie wiem, dlaczego dziadek Antek mnie oskarża, ale to mocno podejrzane. Może sam zajmuje się gryzieniem?

01-08-2016, 17:50	#7
Littleness Reputacja: 1	Monica uśmiechnęła się. Władza przeszła w jej ręce. - Jeśli, Piłko, urosły ci w nocy zęby, nie musisz się przejmować. Napsociłam trochę i jesteś kimś innym. Gorzej, jeśli mówisz prawdę, wtedy może właśnie stałaś się wilkiem... Od prawdy wszystko zależy, i patrząc na to piekące słońce, należy zacząć ją odkrywać.

01-08-2016, 19:08	#8
Kawalorn Reputacja: 1	Piłka toczyła się w zamyśleniu slalomem. - Zastanawiające. Mam nadzieję, że nie nabroiłaś tu za mocno. Zostałam podmieniona? Jestem ciekaw, z kim.