[Gra o tron 2ED, strategia] [1] Bitwa Pięciu Królów Król Robert Baratheon nie żyje, a siedem królestw szykuje się do nadciągającej wojny. Ród Lannisterów, którego córka, Cersei, była żoną Roberta, zagarnia tron dla jej młodego syna, Joffreya. Ze swojej siedziby na wyspie Smoczej Skały Stannis Baratheon, młodszy brat Roberta, słusznie domaga się tronu dla siebie. Na Żelaznych Wyspach Ród Greyjoyów zamierza wzniecić drugą rebelię, tym razem ma jednak znacznie ambitniejsze cele. Na północy Ród Starków zbiera siły, by bronić tego, co słuszne. Na południu Ród Tyrellów z dawna żywi ambicje zagarnięcia Żelaznego Tronu, musi jednak mieć się na baczności, bowiem starożytny Ród Martellów wciąż krzewi dziedzictwo zemsty. Przez cały ten czas na dalekiej północy, hen za Murem, Dzicy stale rosną w siłę. Zbierają się armie, niebo zasnuły kruki. Starcie królów jest nieuniknione. Runda 1. II. Faza Planowania 1. Przydzielanie rozkazów 2. Odkrywanie rozkazów 3. Wykorzystanie Kruka Posłańca (opcjonalne) Lannisterowie mają możliwość zamiany jednego żetonu rozkazu lub podejrzenia karty dzikich. Lannisterowie nie zmieniają rozkazów. Karta dzikich zostaje na wierzchu talii. III. Faza Akcji 1. Rozpatrzenie rozkazów Najazdu - brak 2. Rozpatrzenie rozkazów Marszu oraz bitew 3. Rozpatrzenie rozkazów Umocnienia Władzy 4. Porządkowanie |
- Wojowniku - rzekł Oberyn - nakaż przygotowanie statku, wypływamy na Wschodnie Morze Letnie. - Tak jest Panie, a co zrobimy z przygotowanymi piechurami? - zapytał dowódca wojska. - Przyda im się trochę marszu, wyślij ich do Starfall. Następnie pod koniec dnia zdasz mi raport co do nastrojów w Słonecznej Włóczni. Zaczęła się wojna pięciu króli, idealny czas na zemstę. Jako, że moje ruchy nie kolidują z nikim, więc: Piechur ze Słonego brzegu maszeruje na Starfall, nie zostawiam żetonu. Statek z Morza Dornijskiego wypływa na Wschodnie Morze Letnie. |
Bitwa na Wąskim Morzu (01) Stark -> Baratheon Uczestnicy nie wzywają wsparcia. Początkowa siła armii: Stark 2 / Baratheon 1 Przywódca: Greation Umber + / Plama Ostateczna siła armii: Stark 4 / Baratheon 1 Zwycięzca: Stark |
broni Ser Plama, wyrzucam Roosa ---------------------------------------------------------------------------------- byłoby dobrze gdybyś podał dowódcę atakującego po ujawnieniu obrońcy zamiast czekać aż on sam ujawni, bo widzę że jesteś często online;) |
Sala tronowa była wyjątkowo ubogo urządzona. Nie szło w niej uświadczyć pięknych dzieł sztuki, czy nawet bogato zdobionych przykładów oręża. Wszystkie cztery ściany były zupełnie gołe i jedynie na środku pomieszczenia stał tron. Tron z Wyrzuconego na Brzeg Drewna. W sali przebywała trójka mężczyzn. Głos zabrał największy z nich: - Bracie, nasz wstępny desant na kontynent przebiega bez zakłóceń - zwracał się do siwego mężczyzny zasiadającego na tronie. - Błotniaki pochowały się na niedostępnych bagnach, nawet nie próbują stawiać oporu. Szara Woda jest nasza. - Bardzo dobrze - ocenił Balon Greyjoy, lord Pyke i władca Żelaznych Wysp. - Wszystko przebiega zgodnie z planem. Victarionie, niech Asha skieruje swoje siły na Palec Flinta, ty natomiast uderzysz na Mallisterów. Czas odzyskać naszą dziedzinę, jaką było Dorzecze, a Seagard będzie doskonałym punktem wyjścia dla naszej ofensywy. Tully'owie są słabi, nie zdołają nam się oprzeć. - Jak rozkażesz, bracie - odrzekł Victarion, po czym odwrócił się i pospiesznie opuścił pomieszczenie. - Już niedługo nasz plan się ziści - Balon skierował swoje słowa do milczącego do tej pory człowieka, ubranego bardziej jak żebrak niż brat lorda. - Lannisterowie i Starkowie mogą nam przeszkodzić w spełnianiu woli Utopionego Boga - odparł Aeron, zwany Mokrą Czupryną. - Nie martw się tym. I jedni i drudzy, niczym sępy, będą zajęci walką o koronę po tym psie, Robercie Baratheonie. A my w tym czasie odbudujemy własne królestwo. I zapłacimy za nie tak jak zawsze: żelazem! Jako się już rzekło: - piechur ze Strażnicy nad Szarą Wodą do Palca Flinta, w strażnicy zostawiam żeton - cała armia z Pyke do Seagardu |
Rycerzu, zajmij trakt morski i przenieś piechura do Arbor. |
wszyscy się ruszyli, to czekamy na ujawnienie dowódcy atakującego wąskie morze u starka, decyzji lannistera co do dzikich i mobilizacji kto ma |
Oberyn siedział na schodach pałacu, trzymając w lewej ręce swą włócznię. Była to dobra broń, wykonana ze znakomitego drewna, wykończona czerwono-szarym metalem. Prawdą dłonią trzymał materiał, który maczał w pojemniku z oleistą cieczą, a następnie nakładał ją na ostrze. Oberyn uwielbiał ten moment, chwilę, w której nakładał truciznę, wiedział, że żaden z wrogów nie ucieknie przed jej szybkim działaniem. Powoli zbliżył się do niego kapitan. - Panie, nastroje wśród mieszkańców są świetne, jesteśmy w stanie zebrać do walki całe zastępy wojowników. - Dobrze, więc nakaż im dziś się bawić i kochać, jutro wypływają w morze. Kapitan tylko skinął głową, obrócił się i odmaszerował. Z UM* rekrutuję dwie jednostki statków, jedna na Wschodnie Morze Letnie, drugi do portu w Słonecznej Włóczni. |
dobra, w zasadzie niezależnie od wyniku bitwy i tak biorę 2 statki na zatoke rozbitków |
Spieszy mi się na pociąg, a nie chce Wam przedłużać jeszcze bardziej, więc również pozwolę sobie na Suchy (badum tss) odpis: Mobilizacja - Statek w porcie Winterfell i statek na Morzu Dreszczy. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:00. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0