|
 - Otóż, szanowni państwo, należy zlinczować Rzymianina/MG za takie manie-mamienie graczami! - zagrzmiał Korwin-Mikke. - To jest skandal, żeby tak ogłupiać ludzi, tak wprowadzać ich w błąd! - Jeżeli więc nie można głosować na wszystkich, to nie można tego zaliczyć jako głos - wyjaśnił prosto i logicznie. - A poza tym uważam, że Unia Europejska powinna zostać zniszczona. Dziękuję za uwagę. |
Lin czuję korwina |
Sprostowanie MG: Jak uzbieracie 7 głosów na MG, to Rzymianin się ukrzyżuje i gra się zakończy. I będę płakał rzewnymi łzami. |
- Ciekaw jestem, co ma Śmierć do Miłego Staruszka, że na niego oddaje głos. Bardzo chętnie wysłuchałbym argumentów przemawiających za zlinczowaniem tego pana, natomiast wygląda na to, że mam nowego faworyta do oddania głosu na lincz - tutaj Korwin-Mikke uśmiechnął się chytrze. W tym momencie polityk nastukał coś w laptopie. Wykazował  - Nie wiem, kim ten pan jest, ale wiem, że na pewno nie jest prawdziwym Wojciechem Cejrowskim, tylko kimś, kto się nieudolnie pod niego podszywa, a na podstawie tego, że tak lekko (a nie bezmyślnie) oddaje na mnie głos, a nie na Staruszka, jest dowodem na to, że z całą pewnością nie jest miastowym. |
Będę często robił podsumowania, żeby potem się nie pomylić: Miły staruszek - 1 głos: Śmierć Korwin - 1 głos: Cejrowski Cejrowski - 1 głos: Korwin Do linczu potrzeba 4 głosów. |
Po wysłuchaniu Rzymianina Śmierć ponownie się zawahała. |
Ruda, słysząc swe imię, przebudziła się z chwilowego letargu. - Dzisiaj nic nie wiem, poza tym, iż Dawid nie był u mnie. Nie było go również u Rudego, skoro użył swojej umiejętności. Pozostaje pytanie, u kogo był? - Naszykowała ołówek, aby zanotować ewentualną odpowiedź. - I wcale nie zamierzam zdawać się tylko i wyłącznie na innych. Po prostu nie chcę oddawać na kogoś głosu, mając jedynie jedną poszlakę, bo w ten sposób mogłabym uznać za mafię chyba każdego z was. |
|
- Ja mogę zapewnić, że moja akcja dotyczyła Judasza, lecz jej wynik i tak nie ma sensu, bo jak powiedział Franz Maurer: "A kto umarł, ten nie żyje", więc nie ma czego roztrząsać. Nikt mnie nie odwiedził, a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo, bowiem ten, kto to zrobił, z całą pewnością się do tego nie przyzna. Po czym Korwin-Mikke zwrócił się do większej Śmierci: - Czemu szanowne Coś anulowało głos na Miłego Staruszka? - nie miał pomysłu, jak się zwrócić do dużej Śmierci, więc zwrócił się, jak się zwrócił. |
Śmierć jest prawie najstarszą osobą we wszechświecie; jego torów myślenia i przyzwyczajeń człowiek śmiertelny nie zdoła nawet zacząć pojmować. |
| Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:17. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
[/MEDIA]