|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
|
| Narzędzia wątku | Wygląd |
06-12-2018, 09:28 | #381 |
Majster Cziter Reputacja: 1 | James "Nitro" Carter - znerwicowany technik James niezbyt miał pomysł jak zreplikować nieco napastliwy i pretensjonalny ton szefa. Trudno mu było ocenić czy facet łyknął i przejął się, że część jego pracowników znęca się nad inną pracownicą czy też tylko tak się zgrywa. Bo aż się prosiło o to by powiedzieć coś w stylu, że Tęczówka spadła ze schodów czy coś w ten deseń. Niestety po zabawach lodowej nastolatki brzmiałoby to dość słabo, sam by pewnie w to nie uwierzył. - To szpieg i dywersant szefie. Współpracuje z tymi co nas napadli właśnie i nie wiadomo z kim jeszcze. Szef nie daje sobie zmydlić oczu jej słodką gadką i niewinnymi oczkami. - mruknął na odchodne. Chyba miał powody aby się na niego obrazić. A może było to zniechęcenie. Albo ostrożność. Sam szef w końcu zachowywał się podejrzanie gdyż dopiero co sam kazał zamieść sprawę podejrzeń Nitro względem Sandy pod dywan. No to łyknął jej ściemę po całości czy może sam był coś nie teges? O Taskmasterze też nie był pewny co myśleć. W końcu się wziął i spławił z tego miejsca zostawiając sprawę ważniakom. W końcu był za słabym pionkiem by otwarcie stawiać się takim figurom. - Dobra chodźcie, spadamy stąd. - zwrócił się do członków swojej, małej grupki. Poza tym miał w planie parę rzeczy do zrobienia. Najpierw poszedł do swojego warsztatu gdzie zastał go alarm bojowy w bazie. Tam dość szybko udało mu się zmajstrować urządzenie antypodsłuchowe. Mały generator mikrofal generował strefę szarego szumu która zakłócała pracę urządzeń elektronicznych na określonej częstotliwości używanej przez ludzki głos czyli głównie podsłchów. Przy okazji nieco zamazywał obraz, James miał nadzieję, że na tyle aby detale tego co mówią i drobne gesty były mało czytelne dla kamer. Dopiero wtedy, gdy uruchomił ten sprzęt antypodsłuchowy rozejrzał się po zebranych twarzach. - Trochę lipa z tym wszystkim wyszło. Nie mamy zbyt wiele czasu to sprawdzę od razu. - wyjął z kieszeni obydwa szczury z danymi i podpiął je pod laptopa. Chciał chociaż spróbować dowiedzieć czegoś się dowiedzieć. - Jak dla mnie Sandy jest wtyką. Tylko nie wiem czyją. Ale widzę jest bardzo dobrze wyszkolona i zmotywowana. Fanatycznie. - skrzwił się gdy przebierał przy tym palcami po klawiaturze. Organizacje jakie mu przyszły na myśl nie kojarzyły mu się z niczym przyjemnym za to czymś bardzo złowróżbnym. - Myślę, że ten ktoś ma do pewnego momentu cele zbierzne z SHIELD. Czyli zebrać grupkę takich ludzi jak my. Jak Slag. To o nich gadał Slag jak mówił, że go wkurzyli i byli u niego. Zgaduję oczywiście no ale tak mi to teraz wygląda. Sandy więc sprzedawała swoim mocodawcom namiary które udało się zdobyć SHIELD. Ktoś poza SHIELD zbiera grupkę własnych ludzi o superzdolnościach i talentach. I zamiary ma raczej niecne patrząc po tej indotkrynacji jaką przeszła Sandy oraz to, że SHIELD jest "tą dobrą" i oficjalną organizacją. - mówił szybko i jednocześnie szybko pracował na klawiaturze laptopa. Miał nadzieję, że uchyli rąbka tajemnicy o jakich napomniała ta utalentowana aktoreczka z drużyny konkurencji. - Poza tym można by pójść do kostnicy i obejrzeć tych ninja. Wyglądali na profesjonalistów to pewnie nic nie zabrali co by jakoś ich demaskowało no ale może coś nam się rzuci w oczy. - gdy tak siedział i pracował przyszedł mu do głowy kolejny trop. Pewnie też lipa no ale może coś te ninja przeoczyli.
__________________ MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić |
09-12-2018, 04:59 | #382 |
Reputacja: 1 | Robota jaką wykonał Nitro była genialna - maszyna zakłócającą możliwość posłuchu była dla grupy wybawieniem. Margaret razem z resztą grupy czekała na odczyt z pendrivea.
__________________ "Źli ludzie nigdy nie mają czasu na czytanie- powiedział Dewey- To jeden z powodów, dla których są źli." Lemony Snicket – Przedostatnia pułapka |
09-12-2018, 09:47 | #383 |
Reputacja: 1 | - Sprawdźmy co znajduje się na tym urządzeniu. - Skal podbródkiem wskazała pendriva. - Damy wszystkim nieco ochłonąć i przejdziemy się do kostnicy. Asgardka musiała przyznać, że nieco przytłaczała ją ta cała sytuacja. Czy naprawdę ją "wyrzucono" z Walhalli? Kiedyś rzeczywiście otarła się o śmierć, lecz nigdy nie spostrzegła by uważano to za jej wadę. Była weteranem. Czekała na działania tych, którzy lepiej radzili sobie w tym świecie. |
11-12-2018, 22:47 | #384 |
Reputacja: 1 | Zawartość pierwszego pendriva okazała się zakodowana. Nic co stworzył człowiek nie oprze się innemu człowiekowi jeśli ten ma dużo czasu i samozaparcia. Rozszyfrowanie tego zajmie sporo czasu. Drugi pendrive nie był zaszyfrowany. Zawierał kody dostępu Sandy. Mieli więc połowę klucza, który pozwalał buszować w sieci SHIELD, brakowało 32 znakowego hasła. Bardziej zastanowiło Nitro dlaczego Sandy nie podziałała, że jej zabrali pendrivy. Czyżby wiedziała że ich nie oddadzą, skuszeni ciekawością co zawierają? Czyżby to była tylko gra? A skoro wi że mają te pendrivy, to czy nie ma jakiegoś sposobu na ucieczkę z aresztu? Wizyta w kostnicy była raczej przygnębiająca. Zabrakło worków na ciała, pod ścianami leżeli w rzędach martwi żołnierze. Na pytanie gdzie są zwłoki ninja jeden z techników wskazał im resztki spalonych kwasem szczątków. - To na dziewięćdziesiąt procent klan Dłoni. Chyba tylko oni wyposażają swoich ludzi w uniformy z autodestrukcją - powiedział wracając do papierów. |
04-01-2019, 10:42 | #385 |
Reputacja: 1 | Sesja została zamknięta, proszę o archiwizację. |
|
| |