No to pozwoliłem sobie na skromny początek.

Czy każdy może napisać ile jego postać ma lat i w jakim domu była? wtedy zorientujemy się czy możemy się znać ze szkoły.

Slytherin, stuknęła jej 30.

Właściwie, to jedynie Sean może być niewiadomą. (Jeżeli nie znacie się ze szkoły.) Ale jeżeli chodzi o resztę to wszyscy się znacie z Ministerstwa. Aurorzy znają się, bo pracują w jednym biurze, dość często współpracują także z Amnezjatorami oraz działem dezinformacji. Tak samo jak dezinformacja z amnezjatorami. Dobrze wybraliście zawody, ponieważ wybraliście działy które ze sobą ściśle współpracują. Ale to na ile się znacie, czy tylko pracowaliście razem czy też piliście herbatkę. To już zostawiam w waszych rękach ;)
No a Sean to "wolny strzelec" ":D

Jasne, ale informacja na temat wielu i domu, do którego należały poszczególne postacie też się przyda do rozgrywania.

Finn ma 26 lat (za dwa miesiące kończy 27), rocznik '56 (tak samo jak Sean i Argus). Hufflepuff.

Argus to też rocznik 56, Slytherin.

Jako się rzekło - Sean wspaniały rocznik 56, a dom to Ravenclaw (choć z potencjałem na Slytherin).

Rocznik '61, Slytherin, więc raczej jest mniej znana innym, a już na pewno nie z Hogwartu.

Widzę, że rozmowy w docu idą wam dość opornie. Pierwsze posty były dodawane dość późno, powiem Wam szczerze, że myślałem, że będzie to szło nieco sprawniej.
Czy coś z mojego prowadzenia Wam nie pasuje, czy coś się dzieje? Bo mam wrażenie, że nieco nie macie zapału do mojej sesji, może mogę Wam w tym jakoś pomóc.
Może dacie radę jakoś się umówić na jakąś datę i godzinę, żeby przeprowadzić rozmowę i dalej ruszać z postami. Z takim tempem wątpię, aby w ciągu tygodnia każdy był w stanie dodać jeszcze post.
Chciałem Wam dać dość dużą swobodę w świecie, może wolicie, żebym przejął większą kontrolę nad Waszymi akcjami?
Tak więc, czy możemy jakoś to wszystko usprawnić?

Myślę, że nie masz się czym martwić. Nie mogę co prawda mówić za wszystkich, ale osobiście jestem mocno "podjarany" tą sesją i wchodzę na doca tyle razy ile mogę. Z niecierpliwością oczekuję postępów w fabule i z lubością odgrywam postać Seana, zastanawiając się gdzie jego głupota mnie zaprowadzi ;-)

Osobiście nie uważam, żeby tempo było wolne. Ledwie trzy dni temu zaczęliśmy ustalać co dalej. Trochę to potrwać musi przy pięciu osobach, każdy powinien się wypowiedzieć. Weekend też raczej nie jest sprzyjającym czasem do zebrania się wszystkich osób naraz. A i ja, odgrywając swoją postać, trochę to wszystko spowalniam. Mogę tego oczywiście nie robić, jeśli zechcesz, ale wtedy rzeczywiście trochę zapału stracę ;-)

Z rozwiązań nie przychodzi mi nic innego do głowy jak próba zebrania się o jednej konkretnej godzinie wszystkich grających. Może od razu zaproponuję jakiś termin, żeby znowu nie zalała nas fala postów "Ja mam luźny terminarz, mnie tam wszystko pasuje" i nic z tego nie wynikło. Co powiecie na jutro godz. 20:00?