Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 02-09-2006, 00:05   #21
 
Kutak's Avatar
 
Reputacja: 1 Kutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwu
Ostatnia chwila na skupienie. Marie spojrzała na drzwi, napewno były otwarte. A policjanci... No cóż, właśnie gapili się w kawałki scen z "Gorących Kociaków 3", trudno więc było żeby spoglądali do tyłu, na kobietę w prawie ładną, ale niestety ubraną.
Szybki ruch, odepchnięcie drzwi i... PISK! Niech to kurwa wszyscy święci wezmą, w tym wozie jest włączony alarm, alarm gdy ktoś otworzy tylne drzwi! Wszyscy inżynierowie i projektanci musieli akurat pomyśleć o jednej Marii Pinewood, która chciała ponad wszystko na świecie ulotnić się właśnie w tej chwili. Ale czy los sprzyja ludziom, którzy bardzo tego pragną? Niestety nie...
Cóż było jednak robić? Szybkim, zdecydowanym ruchem wyskoczyła z wozu i w myślach zaczynała już biec. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że wpadła do śniegu. Do śniegu głebokiego najmniej na metr, gdzie jej upadek na kolana był kwestią sekund...
Pisk opon... Marie ciągle leżała, kolana bolały jak nigdy... Oni zaraz po nią przyjdą...
 
__________________
Kutak - to brzmi dumnie.
Kutak jest offline  
Stary 02-09-2006, 16:07   #22
Patronaty i PR
 
Redone's Avatar
 
Reputacja: 1 Redone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputację
Ból to tylko moja wyobraźnia - powtarzam sobie w myślach i próbuję wygrzebać się ze śniegu. Cholera jasna! Kiedy już prawie się podnosiłam poślizgnęłam się i znów upadłam. Ale muszę stąd uciec, jak najszybciej, biec jak najdalej. Wszystkimi siłami postarałam się podnieść by móc stąd uciec, zdala od tych wrednych pseudopolicjantów.
 
__________________
Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher
Redone jest offline  
Stary 02-09-2006, 16:25   #23
 
Kutak's Avatar
 
Reputacja: 1 Kutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwu
Śnieg... Pełno miałaś go już w ustach, całe twoje ciało oblepiał śnieg, śnieg, śnieg... Dzięki Bogu szybko podniosłaś się z zaspy i zaczęłaś biec...
Trzask zamykanych drzwi...
Kilku przechodniół przyglądało Ci się, jakby myśleli, że zaczęłaś bawić się w kręcenie jakiś filmów... Ale niestety, nie był to żaden film, a szkoda...
Stój! Stój albo zaczniemy strzelać!- wrzasnął policjant, chyba ten młodszy. Ale było już za późno... Trzeba uciekać, musisz uciekać... Musisz dowiedzieć się o co tu chodzi!

Znana piosenkarka Marie dnia ósmego marca podczas ucieczki przed policją wpadła na chodnik. Dzięki Bogu byl on w miare odśnieżony, trochę tylko zalodzony. W każdym razie napewno łatwiej było biec po nim niż po zaśnieżonych skwerkach zieleni...
Ludzie gapili się na Marię Pinewood, wiedząc doskonale kim jest- jej okulary zostały gdzieś głęboko w śniegu... Kilka osób zawołało biegnącą gwiazdę, lecz chyba nawet tego nie usłyszała. Wiedziała jedno- że musi uciec. Musi...

Huk!

Kula prawie przebiła kolano kobiety! Łzy, łzy spływały po jej twarzy w ilościach wręcz masowych. Co ze strzałem ostrzegawczym, co z kolejnymi formułkami? Jezu, przeciez to nie film! Nie, nie dało się biec tutaj...
Dziewczna wpadła nagle, sama niewiedząc czemu, w jeden z zaułków. Rozejrzała się szybko, poczym puściła się pędem przed siebie- tu już śniegu prawie nie było. Zaraz skręciła znów w prawo, potem...

Cały ten okres w pamięci Marie zatarł się jako strach, przeraźliwie wielki strach. Do pełni świadomości doszła dopiero po upadku. No tak, w końcu musiała się wywalić, tylko szkoda, że na lodzie... Lezała w parku, czuła się jakby straciła kilka zębów. Kilka spojrzeń w lewo, w prawo... Głębiej w park, w bloki albo do... Do kościoła... Co robić?
 
__________________
Kutak - to brzmi dumnie.
Kutak jest offline  
Stary 02-09-2006, 16:44   #24
Patronaty i PR
 
Redone's Avatar
 
Reputacja: 1 Redone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputację
Kościół! Tak, kościół, to świetne schronienie! Ale z drugiej strony, tu na pewno bedą mnie szukać. Nie, to nie jest dobre wyjście, musze ich zmylic, nie ma siły już biec.
Zdając sobie sprawę z tego, że ludzie musza na mnie dziwnie patrzeć, podbiegam do kościoła i specjalnie przewracam się tuż przed wejściem, imitując prawdziwy upadek aby zmylić pościg. Rzucam w tym miejscu czapkę, że niby mi spadła przy przewróceniu się, po czym wstaję i podchodzę do drzwi. Nie, jestem głupia, to zbyt oczywiste! Wracam po czapkę i zabieram ją ze sobą. Zostawiam jednak ślad krwi ze zranionej szczęki. Trochę czasu zajęły mi te zabiegi, i bardzo możliwe, że ludzie wygadają wszystko policji, ale może chociaż raz uśmiechnie się so mnie szczęście? Staram sie robić wszystko jak najszybciej, zanim przybiegna te wredne typy. Wchodzę do kościoła i szukam innego wyjścia, by opuścić kościół niepostrzeżenie i skierować się w stronę bloków, a tam ukryć się w jakiejś klatce i zadzwonić po pomoc, jeśli moja komórka jest jeszcze cała.
 
__________________
Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher
Redone jest offline  
Stary 02-09-2006, 17:03   #25
 
Kutak's Avatar
 
Reputacja: 1 Kutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwu
Marie w duszy dziękowała Bogu, że właśnie skończyła się msza- w świątyni zostało tylko parę starszych kobiet i jakieś dzieci, które za zadanie miały zapewne wysprzątanie kościoła za jakieś karteczki z Matką Boską. Jak zwykle...
Dumna ze swojego planu, który miał jakieś szanse się powieść, Marie szła już tylko przyspieszonym krokiem w kierunku wyjścia na zakrystię. Szybko doszła do drzwiczek za ołarzem, pchnęła je i weszła do czegoś, co było zapewne jakąś salą na mniejsze katechezy i wystawy. Zresztą nawet teraz były tam jakieś obrazy, pewnie księża szykowali lud do obchodów święta Wielkanocy. No cóż, chwała im za to, ale teraz Marie napewno nie interesowała się Jezusem Ukrzyżowanym i zdjętym z krzyża...
Szybko wyszła z pokoju i wpadła na mały korytarzyk. Całkiem ładnie urządzony, z uroczym dywanikiem i kilkoma naprawdę niezłymi reprodukcjami. A na końcu... Drzwi! Tak, upragnione drzwi, za którymi czekał już zaśnieżony świat New Alrec, za którymi możliwe, iż czekało wybawienie. I wszystko byłoby dobrze, gdyby...
- Może chusteczkę, moje dziecko?- odezwał się nagle głos za plecami Marie- Krwawisz. Zapraszam do biura, tam będziesz mogła spokojnie obmyć ranę. I przy okazji wyjaśnić mi, co tu robisz...
Marię powoli obróciła się do tyłu. Ksiądz. Napewno nie młody, dość pulchny i z bródką, lecz jego twarz wyrażała coś innego niż u innych, zadufanych w sobie duchownych... Delikatny uśmiech i miłość, przyjaźń... Wydawał się naprawdę sympatyczny...
-No, już, jeszcze się pani przeziębi!- zaśmiał się duchowny, poczym otworzył obite skórą drzwi...

[center:f819a676b0] [/center:f819a676b0]
 
__________________
Kutak - to brzmi dumnie.
Kutak jest offline  
Stary 02-09-2006, 20:17   #26
Patronaty i PR
 
Redone's Avatar
 
Reputacja: 1 Redone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputację
- Przewróciłam się, właśnie szłam do domu, żeby doprowadzić się do porządku.
Mówiąc to cofałam się w stronę drzwi, dopiero gdy się przy nich znalazłam odetchnęłam. Jakby co, zdąże uciec.
- A tak naprawdę uciekam przed policją, która chce mnie zamknąć sama nie wiem za co. Czy jest ksiądz w stanie ukryć mnie i w razie czego zmylić policję?
Możliwę, że mnie okłamie i powie że tak. Albo powie że tak, a wcale nie będzie kłamał. Wszystko zależy od jego reakcji, ale jestem w każdej chwili gotowa do ucieczki.
 
__________________
Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher
Redone jest offline  
Stary 02-09-2006, 20:39   #27
 
Kutak's Avatar
 
Reputacja: 1 Kutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwu
Ksiądz uśmiechnął się, lecz nie było w jego uśmiechu wiele radości czy wesołości. Smutny, może trochę iroczniczny wyraz twarzy, a zarazem też pełen współczucia. Spojrzał na Marie jednym z najmilszych spojrzeń, poczym powiedział spokojnym tonem
- Jezus rzekł kiedyś "A kto jest bez winy, niech rzuci we mnie kamieniem". A wina niewielka to pomaganie komuś, kto może być niesłusznie oskarżony nie mając pewności o co chodzi. Więc teraz, moje dziecko, zapraszam cię do biura, gdzie dokładnie wytłumaczysz mi, o co chodzi policji i co ci właściwie jest.- mówił ksiądz z pełną płynnością, jakby te słowa przygotował sobie jakiś czas temu- A jeżeli chodzi o drzwi...- wskazał na wyjście ze świątyni, poczym wyjął coś z kieszeni. Klucz- To raczej tylko ja ci je otworzę... Chyba nie masz wyjścia...- skończył i zaśmiał się cicho.
I chyba ma racje...
 
__________________
Kutak - to brzmi dumnie.
Kutak jest offline  
Stary 02-09-2006, 21:02   #28
Patronaty i PR
 
Redone's Avatar
 
Reputacja: 1 Redone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputację
No oczywiście, ale ja jestem naiwna, z moim pechem drzwi są zamknięte, a nwet jeśli byłyby otwarte to akurat się zatrzasnęły! Ale i tak naciskam na klamkę. "Klik" Zamknięte, no tak, nie mogłam się spodziewać niczego innego. A ten ksiądz wydaje mi się podejrzany, jest zbyt uprzejmy. "Niech rzuci we mnie kamieniem"? Co on za Pismo ma, chyba jakieś obkrojone. Jeśli nie umie zacytowac dobrze Biblii to nie najlepiej o nim świadczy. Ale zagram według jego zasad, nie mam teraz innego wyjścia.
- Rzeczywiście, nie pomyślałam, że może być zamknięte. Dziękuję księdzu, że nie dzwoni ksiądz zaraz na policję, to wiele dla mnie znaczy. Chętnie opowiem co się stało. Proszę, wejdźmy do biura.
Pójdę z nim, na razie nie mam innego wyjścia. Jeśli to możliwe, puszczam go przodem. W każdym razie staram się wejść tak, by nie miał możliwości zamknięcia mnie samej w pokoju. Głośno pociągam nosem i udaję, że szukam w torebce chusteczki. Tak naprawdę szukam jednak kluczy, ładny pęk z długim breloczkiem. Nada się jako prowizoryczna bron jeśli będzie trzeba. Wyciągam chusteczki, ale klucze mam na samym wierzchu w otwartej torebce. Siadam na krześle.
- Naprawdę nie wiem, za co moga mnie ścigać. Po prostu mnie wezwali, zamknęli w samochodzie i słyszałam jak mówili, że pewnie dostanę z dziesięć lat, ale nie powiedzieli za co.
 
__________________
Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher
Redone jest offline  
Stary 02-09-2006, 21:40   #29
 
Kutak's Avatar
 
Reputacja: 1 Kutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwu
Mimo wszystko to jednak ksiądz wszedł tyłem, wpuszczając dziewczynę do środka. Odetchnęła, widząc że w drzwiach nie ma żadnego zamku. Przynajmniej nie zamknie i nie zadzwoni po policję...
Księżulek wskazał Marie miejsce w napradę wygodnym, skórzanym fotelu, poczym podszedł do stolika z tyłu i zawołał nadwyraz przyjaznym tonem
- Czego napije się moja przyjaciółka w wierze? A zresztą mam tylko herbatę...- zaśmiał się ksiądz, poczym wrzucił dwie torebki do dwóch filiżanek i zalał wrzącą wodą. Położył filiżanki na tacy, obok postawił spory talerz z sernikiem i cukierniczkę, poczym postawił to na biurku.
Sam rozsiadl się po drugiej stronie, wygodnie prostując nogi i przeciągając się delikatnie, aby już po chwili pochylić się i wbić skupione oczy w Marie. Z niewiele wyrażającą miną wysłuchał jej słów, poczym zaczął drapać się po swojej niezbyt zarośniętej brodzie. Po kilkusekundowym namyśle odparł:
- Czyli zapewne jest to pomyłka... Moja przyjaciółko, zostaniesz tutaj w pokoju do 13.30, wtedy skończy się nasza skrócona msza, wtedy wyjdziesz z wiernymi. Ja w tym czasie podzwonię po moich bliższych i dalszych znajomych i spróbuje się dowiedzieć, o co chodzi... Czy zgadzasz się na taki układ?- zapytał się ksiądz z miną pełną powagi.
 
__________________
Kutak - to brzmi dumnie.
Kutak jest offline  
Stary 02-09-2006, 21:54   #30
Patronaty i PR
 
Redone's Avatar
 
Reputacja: 1 Redone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputację
W sumie nie wygląda to źle. Może on naprawdę chce mi pomóc? No cóż, może i zadzwoni na policję, ale może ja zdąże wykonać jakiś telefon, to już coś. Tylko gdzie zadzwonić?
- Dobrze, niech tak będzie. Ale potrzebowała bym też jakiejś innej kurtki jeśli to możliwę, ta za bardzo rzuca się w oczy.
Staram się złożyć wszystkie fakty w jedną całość. Policja chce mnie zamknąć na jakieś 10 lat, więc jeśli coś zrobiłam, musi to być dość ciężkie przestępstwo ale raczej nie zabójstwo ze szczególnym okrucienstwem. To już coś. Ale czemu nie wiem ze coś zrobiłam? No tak, przecież nie pamiętam kawałka mojego życia, zanim wsiadłam do samochodu. Może ktoś podał mi jakiś narkotyk? To bardzo prawdopodobne i wszystko by wyjaśniało! Muszę tylko to udowodnić.
Frank! Oczywiście, nasz rodzinny lekarz Pracujący w klinice St Andrews. Można mu ufać, jest przyjacielem taty. Może mi zrobić testy na obecność niepożądanych substancji w organizmie, może jeszcze znajdą jakiś ślad, oby nie było za późno. Muszę jak najszybciej zadzwonić do Franka i umówić się z nim na spotkanie. Jesli uda mi się opuścić ten kościół, najpierw skieruję się do kliniki. Muszę też zadzwonić do Paula. Nie wpadnie w histerię jak zrobiliby to moi rodzice lub Caroline. Niech się dowie, o co właściwie jestem oskarżona, może mówili coś w telewizji.
 
__________________
Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher
Redone jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:26.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172